W dworze z Droginii wszystko może się zdarzyć i w piątkowy wieczór zdarzyło się spotkanie z dawno nieżyjącą ciotką Kamocką, tańczenie poloneza i opowiadanie o dawnych właścicielach. Ot, na przykład, jak często się myli.
- Można powiedzieć, że gram dżentelmena. Każdy z pracowników ma przypisane pomieszczenie i o nim opowiada. Ja akurat dostałem gabinet pana. Niestety, frak, który otrzymałem, okazał się zbyt duży, więc założyłem współczesną marynarkę, ale za to oryginalny kapelusz z naszych zbiorów. Muszka jest z wesela mojego kolegi, a rękawiczki symbolizują pracę z eksponatami - mówił Marcin Koziołek z Nadwiślańskiego Parku Etnograficznego w Wygiełzowie.
Głównym przewodnikiem po dworze była jednak ciotka Kamocka, kiedyś rezydentka u posiadaczy tego majątku.
- Zachęcam do dziewiętnastowiecznych gier, do nauki tańców: poloneza czy kadryla, i na mały poczęstunek - uśmiechała się zalotnie Kamocka, w którą wcieliła się Sylwia Brandys z muzeum.
Z kolei Piotr Bujakiewicz zaprezentował m.in. pokój pani, bo o ile panowie wychodzili załatwiać potrzeby na zewnątrz, to każda dama musiała posiadać swoją wygódkę. Po chwili rozmowa zeszła na sprawy higieny osobistej i pan Piotr przyznał:
- Gdzieś do połowy XIX wieku uważano, że woda jest szkodliwa dla skóry. W bardziej wyedukowanych dworach kąpano się średnio raz w miesiącu.
***
W sobotę na Noc Muzeów zaprasza dom kultury w Chełmku. Od godz. 19 będzie można zobaczyć "Perły PRL-u".
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz