Wojewoda: gdyby zbiornik wylał, zginęliby ludzie - przelom.pl
Zamknij

Wojewoda: gdyby zbiornik wylał, zginęliby ludzie

13:30, 29.10.2015
Skomentuj Poza wojewodą Jerzym Millerem (z prawej) w uroczystym podsumowaniu wzięło udział wielu gości Poza wojewodą Jerzym Millerem (z prawej) w uroczystym podsumowaniu wzięło udział wielu gości

Rekultywacja jeziorka odpadów niebezpiecznych po ZSO "Górka" dobiegła końca. W czwartek Wojewoda Małopolski Jerzy Miller zapowiedział, że teren przekaże gminie. Burmistrz już zaprasza mieszkańców na przejażdżki rowerem po nowym terenie rekreacyjnym.

Po wypełnionym toksyczną cieczą zbiorniku dziś nie ma śladu. Jego likwidacja nie była jednak ani prosta, ani tania, ani szybka.

Pierwszy etap, realizowany w latach 2005-2008, obejmował wypompowanie wody, co kosztowało w sumie 26 mln zł. W ubiegłym roku przystąpiono do rekultywacji. Odpady umieszczono na dnie kamieniołomu. Przykryto warstwą izolacyjną i humusem. Koszt: blisko 15 mln zł.

- Mówią: mądry Polak po szkodzie. Tu była inna sytuacja. Znalazł się mądry burmistrz przed szkodą. Wiem, że ktoś może powiedzieć, po co było wydawać tyle pieniędzy. Na szczęście burmistrz był uparty i skuteczny w działaniu i doprowadził zadanie do końca. Gdyby zbiornik wylał, zginęliby ludzie - uważa wojewoda Jerzy Miller, podkreślając, że rekultywacja to zasługa Adama Adamczyka.

To on pukał od drzwi do drzwi w poszukiwaniu pieniędzy i nie ustępował. Dziś nie ukrywa wzruszenia, że udało mu się rozbroić tykającą bombę. Bo właśnie tak jeszcze do niedawna mówiło się o zbiorniku.

- Teraz można jeździć po nim rowerem. Ścieżka została już przygotowana. Zapraszam - mówi burmistrz Adamczyk.

 

 

 

(Anna Jarguz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

sliski48sliski48

0 0

Odchodzący Wojewoda Małopolski Jerzy Miller.To tak gwoli ścisłości.

14:52, 29.10.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

liban.flagowkaliban.flagowka

0 0

Towarzystwo wzajemnej adoracji. Nie ma znaczenia w jakim celu się spotkali, ważne, że są i jeszcze mają profity. Część może i pożegna stanowiska, ale reszta się już odpowiednio ustawiła. Pana Tadeusza pozdrawiam, tylko nie dobrze, że tylko drugi szereg. Proszę się nie martwić, z Pana nowego stanowiska tak łatwo Pan nie wyleci. Sukcesów życzę każdemu, również wojewodzie :)

20:23, 29.10.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

XenaXena

0 0

Na zdjęciu jedni się uśmiechają a inni śpią.

03:37, 30.10.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

XenaXena

0 0

Na zdjęciu jedni się uśmiechają a inni śpią.

03:37, 30.10.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

VitekSprytekVitekSprytek

0 0

A kto dopuścił do tego, że w okolicy jest tyle syfu: osadnik, składowisko opon, czy szlam z oczyszczalni wywożony gdzieś w pola?

21:25, 30.10.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża

Dokładnie wiedziała na co się pisze.

dede

08:16, 2025-05-13

88 lat temu na Grunwaldzkiej w Chrzanowie

Pisząc dzisiaj o szarości i biedzie w czasach PRL, warto unikać dokonywania manipulacji polegajacej na porównywaniu poziomu życia "wtedy" (lata 60/70) z tym poziomem dziś. Warto natomiast porównać z poziomem życia w innych krajach. Wystarczy nieco poczytać czy pooglądać zdjęcia i filmy z Francji, Włoch czy Hiszpanii. Tylko nie porównywać polskiej wiochy z Paryżem, a porównać ją z wiochą w Masywie Centralnym, Pirenejach czy na włoskim południu. Rażących różnic nie widać, a dzielnice willowe u nas też się budowały. Oczywiście łatwiej wrzucić zdjęcie pustej półki sklepowej zastawionej butelkami z octem, zrobione w czasach najgłębszego kryzysu. Ja tam pamiętam te półki jako tako zapełnione z towarami, w tym takimi, na wiele których nie było nas w domu stać. Na szkolnych apelach (było coś takiego - lata 60-te) kierownik szkoły nie raz wymachiwał bułką z szynką przyniesioną przez sprzątaczkę ze śmietnika, wygłaszając okolicznościowe przemówienie w stylu; "wasi rodzice ciężko pracują, a wy ....". Po co więc ta ideologiczna przesada w prawie każdym tekście o tamtych latach? Prawdą jest, że nie było komórek, netu, komputerów i paru innych rzeczy, tylko że gdzie indziej też ich nie było.

stary zgred

07:57, 2025-05-13

Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża

Panie Oratowski i reszta! Szybkie szkolenie z edytorstwa konieczne!!

Złoty pył.

23:13, 2025-05-12

88 lat temu na Grunwaldzkiej w Chrzanowie

Przypomnę że od 1945 r do 1989 czyli w tym szarym komunistycznym kraju bez ,, radości" I dobrobytu jak tutaj Przełom pisze przybyło nas około 15 milionów ludzi. Od 1989 w zachodnim dobrobycie hehe nie przybywa nic a nawet ubywa nam ludności. Więc przestańcie prać młodym mózgi jak to było źle. Lata 70 były naprawdę na wysokim poziomie jak na tamte czasy i to w każdej dziedzinie. Do tej pory nie rozkradli tego co wtedy powstało

Ogień

22:11, 2025-05-12

0%