W nocy zapalił się opuszczony budynek przy ul. Czecha. Walka z żywiołem trwała do rana. Niewykluczone, że ktoś podłożył ogień.
- Otrzymaliśmy wezwanie o godzinie 1.37. Na miejsce dotarła jedna jednostka z OSP Libiąż oraz dwie nasze - informuje asp. Marcin Kłeczek z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Chrzanowie.
Gdy strażacy weszli do środka, płonęła słoma oraz drewniana konstrukcja obiektu.
- Akcję prowadziliśmy dość długo. Ostatnia jednostka odjechała stamtąd przed godziną szóstą. Na szczęście pożar nie zagrażał innym domom. Jego prawdopodobną przyczyną było podpalenie - mówi Kłeczek.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz