Codziennie na ulicy Trzebińskiej w Chrzanowie setki pasażerów wsiadają do autobusów. W okolicy biletu jednak nie kupią.
W tej sprawie do redakcji napisał jeden z mieszkańców. Zwraca uwagę, że w tej części miasta nie ma żadnego czynnego kiosku lub punktu umożliwiającego nabycie biletu.
- To duży problem. Trzeba iść na dworzec przy Zielonej - mówi Anna Rogalska z Myślachowic, spotkana na przystanku w poniedziałek rano. Podobnego zdania jest Paulina Przybylska. - To dlatego, że polikwidowali kioski ruchu - uważa.
Pasażerom zostaje więc przejście na ul. Zieloną do kolektury biletowej albo działającego w pobliżu sklepu spożywczego. Jest też możliwość zakpu biletu u kierowcy autobusu. To jednak wiąże się z opłatą manipulacyjną. Wyjściem z sytuacji byłoby ustawienie automatów biletowych.
- Bez unijnych dotacji gmin tworzących związek nie stać na to - informuje Marek Dyszy, przewodniczący zarządu Związku Komunalnego Komunikacja Międzygminna w Chrzanowie. Przyznaje, że osoby sygnalizujące problem na ul. Trzebińskiej mają rację.
- Jeszcze dziś wyślę pracowników do pobliskich marketów. Może ktoś prowadzący tam punkt sprzedaży będzie zainteresowany ich dystrybucją - deklaruje Dyszy. Na razie pasażerom proponuje zrobić zakupy "na zapas".
- Polecam bilety karnetowe, gdzie jeden przejazd jest darmowy - przypomina.
0
0
0
0
0
0
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
0 0
"Jeszcze dziś wyślę pracowników do pobliskich marketów. Może ktoś prowadzący tam punkt sprzedaży będzie zainteresowany ich dystrybucją" Nie będzie! Dlaczego? Bo zarobek na sprzedaży biletów jest śmiesznie mały to raz. A dwa, związek biletów nie dostarcza tylko trzeba do siedziby i je zakupić. Pierdu pierdu panie Dyszy... Skoro bez kasy unijnej nie będzie biletomatów to może najwyższa pora ruszyć głowa i czterema literami, poszukać odpowiedniego programu, napisać i złożyć wniosek.
0 0
Kioski polikwidowane ponieważ nie opłaca się ich prowadzić... Zarobek na 100 biletach to ok. 3 zł., doładowania telefonów to 5 %, a na sprzedaży gazet w kiosku nie wiem czy zarabia się na czynsz. Jeszcze puki nie było tylu marketów można było podratować się chemią, artykułami szkolnymi itp a teraz w kiosku ludzie chcą tylko bilet a po reszte idą do marketu. Więc niech się nikt nie dziwi że kioski znikają z naszych osiedli ;))
Pozdrawiam
0 0
- Jeszcze dziś wyślę pracowników do pobliskich marketów. Może ktoś prowadzący tam punkt sprzedaży będzie zainteresowany ich dystrybucją - deklaruje Dyszy. Na razie pasażerom proponuje zrobić zakupy „na zapas".
Panie Dyszy, nie jestem godzien, ale przedstawiłeś myśl swą... a ja odpowiem Ci: Jakiż wyrafinowanie błyskotliwy pomysł....:) .... na kolana, na kolana, na kolana przed tak błyskawicznym przemyśleniem Twym tego skomplikowanego tematu..... Tchnienie twego umysłu doda skrzydeł wszystkim, nowym, zarządcom naszego miasta..... obyś tryskał takimi pomysłami co chwilę...!!! Oby orgazmy twych pomysłów chlapały na lewo i prawo w naszym mieście i zapładniały mózgi Twych współpracowników..... i by były one płodne....
0 0
filip1907 c.d.
I obyś nie zakładał prezerwatywy w ochronie, bo z Twej inicjatywy (wytrysku) -nici, ale obyś obok biletomatów wprowadził "gumkomaty" - a sprzedaż biletów na trasach wzrośnie. Bez internetu...
O boski...
\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\ i dołuj dalej....\\\\
0 0
Wystarczy pozbyć się Pana Dyszy i jeszcze paru pierdzistołków i biletomat będzie można stawiać co parę miesięcy- koszt około 200 000 zł.
Pensja szefa około 100 000 zł rocznie (oficjalnie...) Biedna ta Unia, za chwilę będą wołali o dotację na papier do klozetu...
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz