LIBIĄŻ. Samochód zderzył się z motorowerem. Jedna osoba ranna (zdjęcia) - przelom.pl
Zamknij

LIBIĄŻ. Samochód zderzył się z motorowerem. Jedna osoba ranna (zdjęcia)

10:18, 14.05.2013
Skomentuj Fot. Wojciech Rapka KP PSP w Chrzanowie Fot. Wojciech Rapka KP PSP w Chrzanowie

We wtorek rano do szpitala trafił 18-latek ranny w wypadku. Na skrzyżowaniu ulic: Oświęcimskiej i Floriańskiej w Libiążu jego motorower zderzył się z samochodem osobowym.

We wtorek rano do szpitala trafił 18-latek ranny w wypadku. Na skrzyżowaniu ulic: Oświęcimskiej i Floriańskiej w Libiążu jego motorower zderzył się z samochodem osobowym.

Do wypadku doszło przed godz. 8 rano. Pierwsi na miejscu byli strażacy.

- Do zdarzenia pojechały cztery zastępy straży pożarnej. Gdy ratownicy dotarli na miejsce, na środku skrzyżowania, gdzie doszło do wypadku, leżał motocyklista. Był przytomny - relacjonuje Wojciech Rapka, oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Chrzanowie.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że do wypadku doszło z winy kierującej renault megane kobiety. 30-letnia mieszkanka Libiąża jechała ul. Oświęcimską w stronę Chrzanowa. Na wysokości skrzyżowania z ul. Floriańską chciała skręcić w lewo.

- Samochód zderzył się z jadącym z naprzeciwka motorowerem, kierowanym przez 18-letniego libiążanina. Mężczyzna doznał obrażeń ciała. Pogotowie zabrało go do szpitala - wyjaśnia Robert Matyasik, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.

Kierującej samochodem kobiecie nic się nie stało. Była trzeźwa, podobnie jak poszkodowany motorowerzysta. Policja ustala przyczyny i okoliczności wypadku.
(EJB)

(red)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(10)

StanleusStanleus

0 0

Uwierz mi, nie znam osoby, która kupiła taki pseudościgacz i Go nie odblokowała. Miałem kilku znajomych, którzy takie cuda posiadali i żaden nie jeździł seryjnym pojazdem. Wyobraź sobie jazdę z prędkością 50 km/h mając do dyspozycji 6 biegów.
A zobacz na zdjęcia, że to nie jest typowy skuter tylko nieco mniejszy ścigacz, trochę lżejszy, więc jak chcesz porównać pełnowymiarowego ścigacza to proszę:
Tą samą siłę będzie miał ścigacz o wadze 150 kg i prędkości 50 km/h co pseudościgacz o masie 75 kg i prędkości 100 km/h. A skoro to jest mniej wytrzymałe to jakim cudem to w ogóle dostało homologację i dopuszczenie do ruchu?
Poza tym skuterów raczej nikt nie odblokowuje.

17:22, 17.05.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

janikosiujanikosiu

0 0

do druh77 tylko porównaj sobie "pędzący" skuter te np. 70 km/h a motocykl pędzący np. 120-130 km/h. Jest różnica prawda? Ja opisuję to co widzę i wierz mi że nie widziałem jeszcze "ryczącego" skutera na tylnym kółku pędzącego jezdnią i wyprzedzającego inne pojazdy na trzeciego (chyba że Ty widziałeś).

21:04, 16.05.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

janikosiujanikosiu

0 0

druh77 i Stanleus skąd wiecie że ten właśnie skuter miał odblokowany ogranicznik?? skuter nie jest jakąś mocna konstrukcją więc przy jakiejkolwiek kolizji (nie mówię o położeniu na bok) uszkodzenie jest poważne ( np. tak jak na zdjęciu)..

20:58, 16.05.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

StanleusStanleus

0 0

O to mi chodzi, jak już napisali niżej, że kupują sobie pseudo-ścigacze o pojemności 50 cm3, odblokowują i te pojazdy prują dość szybko. Nie zdziwi mnie, jeśli kobieta powie, że nie widziała motoroweru. Motocykle (głównie ścigacze) mają to do siebie, że nie ma ich i nagle się pojawiają nie wiadomo skąd. Czemu kierowcy chopperów potrafią cieszyć się jazdą, powiewem wiatru a nie cisną ile wlezie? Jak ktoś jeździ z głową to ok. Ale wielu takich (nie wrzucam wszystkich do jednego wora tylko część), że jedzie ile fabryka dała, bo maszyna da radę. A czy da radę wyhamować w porę? Dla jednośladu wystarczy trochę piasku i kierowca może mieć tarapaty.
Do janikosiu: fizyka fizyką, zgadzam się, ale inna siła jest przy składowej prędkości 50 km/h (samochód ma 5 km/h, bo rusza, motorower jedzie dozwolone 45 km/h) a inna, gdy prędkość składowa wynosi jakieś 90 km/h lub więcej (samochód 5 km/h, odblokowany pseudościgacz 85km/h). Jak widać to nie był skuter tylko właśnie taki ścigacz. Łebki odblokowują te sprzęty i wtedy rozwijają prędkość nierzadko ponad 100km/h.
Teraz się zacznie, że "kolega jeździł przepisowo, nigdy nie przekraczał prędkości". Może tak było, ale tym razem może chciał sprawdzić ile pójdzie maszyna? Miał pecha, bo jechał szybko, kobieta GO nie zauważyła i mamy to, co widać.
Nie powiem, jeżdżę szybko, ale mam głowę na karku. W miejscach takich, jak ul. Oświęcimska w Libiążu jadę 50 km/h+ mały ogonek, ale oczy mam wszędzie, nawet w dupie. Nie wiadomo skąd pieszy wyjdzie, skąd auto wyjedzie. "Dawców Organów" też tyczą się przepisy ruchu drogowego!

20:15, 16.05.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

druh77druh77

0 0

do janikosiu: Ty się w końcu zdecyduj, mieszkańcu Młoszowej.Ostatnio co innego pisałeś o wypadku w Luszowicach. Skuter bez ogranicznika jest wynalazkiem właśnie, kierowca takiego pojazdu jeździ na dowód lub kartę a powinien mieć prawo jazdy po zdaniu państwowego egzaminu (to są twoje słowa)! Ale najważniejsze, że nic bardzo poważnego się nie stało uczestnikom wypadku.

18:58, 16.05.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

janikosiujanikosiu

0 0

Czy to ważne czy skuter miał ogranicznik prędkości czy nie? Może wróćcie do szkoły średniej do podstaw fizyki o zderzeniu się dwóch ciał... jedno ok.1500kg a drugie ok.150kg ( nie wiem ile waży sam skuter, orientacyjnie piszę)... Szkoda obu osób,nieważne czy sprawca czy ofiara kolizji. Widzę tutaj znawcy tematyki motoryzacji się znaleźli a jak co do czego " to telefon do zaufanego pana Miecia" mechanika...... Nie wydajcie wyroków w temacie w którym nie jesteście biegli... Pozdrawiam forumowiczów...

09:09, 16.05.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

pokolokopokoloko

0 0

JEst tak jak napisal druh77. Jeżeli stwierdzi się, że ten motorower nie spelniał wszystkich wymogow motoroweru, to ubezpieczyciel może odmówic pokrycia kosztów lub ich zminimalizowanie.

19:25, 15.05.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

druh77druh77

0 0

Dobrze, że tylko tak się skończyło. Nie moja sprawa ale jeśli skuter (pojazd mechaniczny o prędkości max. do 45 km/h) był odblokowany to bardzo zainteresuje ubezpieczyciela ( OC na skuter a motor to zupełnie co innego) a i mundurowych także (prawko).

18:39, 15.05.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

lolo23lolo23

0 0

Przepraszam, a kogo to obchodzi czy był odblokowany czy nie? Znowu zaczną się głupie dyskusje na tematy, które nie wnoszą nic do zaistniałej sytuacji :) Wszystkiemu winna jest kierująca samochodem i nic tego nie zmieni na siłę, choćbyś nie wiadomo co robił. Ziomek miał pecha, ale ma wielkie szczęście, że żyje, a Ty mi wyjeżdżasz ze swoimi teoriami, że silnik był odblokowany czy nie. Pomyśl, czy jakby twój bliski miał taki wypadek, też zastanawiał byś się czy miał odblokowany motorower czy nie? Wątpię. Trzymaj się ziomuś! Jesteśmy z Tobą!

15:57, 15.05.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

StanleusStanleus

0 0

Jakoś trudno mi uwierzyć, żeby był to zablokowany motorower. Trochę duże zniszczenia jak na prędkość max 45 km/h.

11:49, 15.05.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%