Rozkopią ścieżkę rowerową w Chrzanowie. Co mówią wodociągi?

Główny kolektor ściekowy ma iść ul. Topolową w Chrzanowie, częściowo w ścieżce pieszo-rowerowej, co oburzyło niektórych mieszkańców.

O sprawie pisaliśmy już na przelom.pl. Dopiero teraz doczekaliśmy się obszernego wyjaśnienia ze strony Wodociągów Chrzanowskich.

[ZT]54140[/ZT]

Projektowanie od 5 lat

Kanalizacja osiedla Chechło Południe, a w dalszej kolejności Piły Kościeleckiej, a także ochrona wód zbiornika i potoku Chechło – to podstawowe powody, dla których Wodociągi Chrzanowskie chcą wybudować kolektor kanalizacyjny przebiegający wzdłuż ul. Topolowej w Chrzanowie i Chrzanowskiej w Pile Kościeleckiej.

Wodociągi Chrzanowskie twierdzą, że od ponad 5 lat prace projektowe nie mogą zostać zakończone ze względu na sprzeciw części właścicieli działek i Powiatowego Zarządu Dróg w Chrzanowie (Topolowa i Chrzanowska to szosa powiatowa).

Ponad 5 lat trwają starania Wodociągów Chrzanowskich o zrealizowanie projektu, który będzie służył mieszkańcom osiedla Chechło Południe oraz Piły Kościeleckiej. Niestety, wszystkie propozycje przebiegu infrastruktury kanalizacyjnej spotykały się ze sprzeciwem właścicieli okolicznych działek lub zarządcy drogi.

- Analizowano dwie możliwości poprowadzenia infrastruktury podziemnej, która umożliwi zrealizowanie projektu. Pierwszy wariant to przebieg przez prywatne działki. Drugi to przebieg pod drogą powiatową, co byłoby najszybszym i realnym rozwiązaniem – wyjaśnia prezes Wodociągów Chrzanowskich Łukasz Brzózka.

Sprzeciw mieszkańców i PZD

Początkowe plany zakładały przebieg infrastruktury kanalizacyjnej przez prywatne działki. Pojawiły się jednak problemy związane z nieuregulowanym stanem prawnym niektórych nieruchomości oraz wyraźnym sprzeciwem części mieszkańców, nie wyrażających zgody na prace ziemne (rozkop) na ich terenie z uwagi m.in. na stopień zagospodarowania niektórych działek. Wodociągi Chrzanowskie nie mogą dokonywać prac – nawet najbardziej społecznie potrzebnych – bez zgody właściciela terenu.

[ZT]53819[/ZT]

Alternatywą względem przebiegu kanalizacji na prywatnych działkach był montaż infrastruktury w drodze powiatowej (ul. Topolowa i Chrzanowska). Sprzeciw wyraził jednak Powiatowy Zarząd Dróg w Chrzanowie. Dyrektor PZD Grzegorz Żuradzki uważa, że inwestycja powinna być realizowana na prywatnych działkach, bez ingerencji w drogę.

Szukanie rozwiązania

Projekty przebiegu, na zlecenie Wodociągów, tworzone były przez zewnętrzną firmę od 2019 r. Umowa musiała zostać jednak rozwiązana ze względu na brak możliwości pozyskania zgód. Z kolejnymi propozycjami rozwiązań projektowych wyszły Wodociągi Chrzanowskie. W związku ze sprzeciwem na poprowadzenie infrastruktury w jezdni pojawił się pomysł budowy pod ścieżką rowerową. Na kompromisowe rozwiązanie przystał w końcu Powiatowy Zarząd Dróg. Jednak ta propozycja wiąże się z potrzebą ingerencji w sieć gazową, która koliduje z planowanym przebiegiem infrastruktury kanalizacyjnej.

Podejmiemy kolejną próbę znalezienia rozwiązania i dojścia do porozumienia ze wszystkimi stronami. Podobne problemy, dotyczące projektowania, napotykamy również na innych ulicach, np. na Jaworowej w Libiążu. Kanalizację chcemy budować dla mieszkańców, więc zrobimy wszystko, aby znaleźć optymalny wariant, na który zgodę wyrażą zarówno mieszkańcy oraz zarządca drogi. Wierzę, że znajdziemy wspólnie kompromisowe rozwiązanie – deklaruje Łukasz Brzózka prezes Wodociągów Chrzanowskich.

Spółka w najbliższym czasie zorganizuje spotkanie, na które zaproszenie otrzymają właściciele działek oraz zarządca drogi. Specjaliści zaprezentują wszystkie analizowane dotychczas warianty przebiegu sieci oraz przeszkody, które pojawiły się na drodze ich realizacji. Wodociągi przekonują, że zgoda na lokalizację projektowanej sieci kanalizacyjnej w drodze całkowicie rozwiązałaby temat. Po ukończeniu projektu Wodociągi mają się starać wspólnie z gminami Chrzanów i Trzebinia o pozyskanie dofinansowania na budowę kanalizacji.

CZYTAJ TEŻ:
Do wygód daleko na osiedlu w Chrzanowie

Koniec palenia węglem w Chrzanowie. Mieszkańcy się boją