Silna wola i determinacja kluczem do zdrowia i wymarzonej sylwetki! - przelom.pl
Zamknij

Silna wola i determinacja kluczem do zdrowia i wymarzonej sylwetki!

red + 22:53, 23.11.2021
Skomentuj

Silna wola, determinacja w dążeniu do celu i tak oto Pani Stanisława zrzuciła 10 kg. Wystarczyło nieco ponad pół roku by nasza bohaterka znów mogła cieszyć się zdrowiem i lepszym samopoczuciem. Każdy musi znaleźć jakiś powód do odchudzania, swoją motywację. Pani Stanisława przede wszystkim chciała zadbać o swoje zdrowie i lepsze samopoczucie, a miłym skutkiem ubocznym zmiany nawyków żywieniowych okazała się piękna nowa sylwetka.

Moim głównym celem była poprawa glikemii w cukrzycy i oczywiście lepsze samopoczucie.
- Mówi Pani Stanisława. Oczywiście dany efekt osiągnęła. Już po kilku wizytach czuła się dużo lepiej. Z tygodnia na tydzień determinacja rosła, chociaż, nie ukrywa, że były też chwile słabości, szczególnie na końcu kuracji. Ale przy takiej pracy, jaką włożyła w cały proces, nie mogła poddać się przed metą. Silna wola wygrała, a Pani Stanisława cieszy się efektami.

Lubiłam zjeść coś słodkiego. Na diecie oczywiście ograniczyłam słodycze, ale raz na jakiś czas mogłam sobie na nie pozwolić, nadal utrzymując efekty. Ku mojemu zaskoczeniu nie chodziłam też głodna. Dania były sycące i smaczne, na słono i na słodko. Pani dietetyk dawała mi ciekawe przepisy.
- Dodaje bohaterka. Dodatkowo Pani Stanisława będąc często poza domem mogła gotować sobie obiady na dwa dni, co znacznie ułatwiło sytuację.

Najbardziej zadowolona jestem z dostosowania posiłków do mnie. Były bardzo proste, ale też smaczne. Nie musiałam biegać do sklepu codziennie. Na diecie wcale nie trzeba jadać wyszukanych dań. Ważne, że były odpowiednie dla mnie, zawsze dostępne i sezonowe.
- Wspomina Pani Stanisława

W gabinecie Projekt Zdrowie zawsze staramy się dostosować dietę indywidualnie, biorąc pod uwagę dostępność produktów, sezonowość, upodobania podopiecznych. Ważne, aby dieta przyniosła energię i radość. Ma być przyjemnością, a nie przymusem.

Bardzo mocno polecam Centrum Dietetyczne Projekt Zdrowie. Otrzymałam dużo wsparcia i pomocy od Pani dietetyk. A teraz mogę cieszyć się efektami!
- Podsumowuje nasza Pacjentka.

Jeśli chcesz zawalczyć o siebie tak jak Pani Stanisława - zapraszamy serdecznie!

 

ZAPISZ SIĘ JUŻ DZIŚ

Naszą misją jest rzetelna pomoc na najwyższym poziomie, dlatego nasza oferta jest zawsze indywidualnie dopasowana do każdej osoby, która szuka pomocy z zakresu szerokorozumianej dietetyki.

Jeśli chcesz zawalczyć o lepsze samopoczucie, zapraszamy na bezpłatną konsultację z naszym dietetykiem. Każdy może osiągnąć swój sukces!

Zadzwoń pod numer 790 618 333 i zarezerwuj najbliższy wolny termin bezpłatnej konsultacji w centrum dietetycznym Projekt Zdrowie Chrzanów.

Centrum Dietetyczne Projekt Zdrowie
ul. Garncarska 8
(naprzeciwko Urzędu Skarbowego)
32-500 Chrzanów
tel: 790 618 333
e-mail: [email protected]

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Spakuj plecak na kryzysową sytuację

Jeszcze proszę dodać gdzie z tym plecakiem się udać. Do piwnicy?To zapasy jedzenia nie zmieszczą się żeby gdzieś się z nim wybrać. Może zastanowić się nad bezpieczeństwem kraju niż jakiś ucieczkach z plecakiem. Psa do niego nie zmieszczę.

Nika

23:23, 2025-07-06

Spakuj plecak na kryzysową sytuację

Nie straszycie? Więc co to jest? Powódź już była to trochę późno. Przydałoby się coś na częste pożary ostatnio w Polsce. Może składowisko gaśnic w domu, łopaty i koce oraz maski. Przestańcie straszyć ludzi porównując nas do Ukrainy, pisząc o schronach w piwnicach.

Nika

23:22, 2025-07-06

Solidex triumfuje w Porębie Wielkiej

A ci panowie pracują w tej firmie??? Niestety bezsensu popsuli zabawę innym firmowym drużynom, które faktycznie wystawiły reprezentację swoich zakładów pracy!!!! Sprawdzajcie co piszecie bo to kolejna kompromitacja Przełomu!!!

Kłamstwo

23:09, 2025-07-06

Zimna woda, ciepłe wspomnienia. Historia dwóch basenów

O zmarłych pisze się dobrze ...albo wcale. Ja to przedstawię inaczej. Nieżyjący już od lat Marian Barski jako gospodarz krytego basenu "przy Zbyszku" nie był taki kryształowy, jak to pani Molenda go wspomina. Lubił sobie wypić, o obmacywaniu dziewczynek nie wspomnę. Wtedy jeszcze nie był znany termin "molestowanie". Pod koniec jego kariery basenowej "na Zbyszku" utonął chłopiec. W czasie tej tragicznej okoliczności gospodarz tego basenu był pod znacznym wpływem wysokoprocentowego alkoholu. Przeważnie był. Nie wiem, jak pozostali ratownicy. Może podobnie...

Mieszkaniec przy Zby

21:51, 2025-07-06

0%