Wąż na posesji. Strażacy ruszyli do akcji - przelom.pl
Zamknij

Wąż na posesji. Strażacy ruszyli do akcji

Michał KoryczanMichał Koryczan 18:00, 13.05.2025
Skomentuj

Strażackie akcje w minionym tygodniu dotyczyły również m.in. pożarów, wypadków i kolizji oraz wycieku paliwa.

6 maja (wtorek) – w budynku przy ul. Długiej w Trzebini doszło do zadymienia. W środku znajdowało się 15 osób, w tym 7 dzieci. Cześć lokatorów opuściło samodzielnie mieszkania. Z jednego z nich ewakuowano 1 osobę dorosłą i 3 dzieci. Zadymienie występowało tylko na parterze budynku i pochodziło najprawdopodobniej z instalacji elektrycznej. W zdarzeniu nikt nie został poszkodowany.

6 maja (wtorek) – na autostradzie A4, na wysokości Grojca w gminie Alwernia samochód elektryczny uderzył w barierę betonową. Pojazdem podróżowała jedna osoba, która została zabrana do szpitala. Działania trwały blisko dwie godziny, a ruch odbywał się drugim pasem autostrady.

6 maja (wtorek) – w Jankowicach na ul. Wadowickiej doszło do kolizji dwóch samochodów osobowych i ciężarówki. Nikt nie doznał obrażeń, a utrudnienia na drodze wojewódzkiej trwały półtorej godziny.

7 maja (środa) – w Dulowej na ul. Paderewskiego doszło do wycieku paliwa z pojazdu. Strażacy usunęli substancję za pomoca neutralizatora.

8 maja (czwartek) – strażacy otrzymali zgłoszenie o wężu znajdującym się na posesji przy ul. Gościnnej w Trzebini. Działania polegały na schwytaniu zaskrońca i wypuszczeniu na terenie leśnym poza nieruchomością.

9 maja (piątek) – na ul. Lipcowej w Trzebini doszło do wypadku z udziałem dwóch samochodów osobowych. Pojazdami podróżowali tylko kierowcy. Jedna z osób z lekkimi obrażeniami trafiła do szpitala.

10 maja (sobota) - na autostradzie A4, na wysokości Grojca doszło do pożaru samochodu osobowego. W komorze silnika pojawił się ogień, który został przygaszony przez kierującego. Działania strażaków ograniczyły się do sprawdzenia komory silnika kamerą termowizyjną.

10 maja (sobota) – w Młoszowej, na drodze krajowej 79 samochód osobowy wypadł z szosy. Na miejscu nie było kierowcy, a działania strażaków ograniczyły się do likwidacji płynów, które wyciekły na jezdnię.

10 maja (sobota) – w Chrzanowie doszło do pożaru samochodu dostawczego, zaparkowanego przy ul. Szpitalnej. Kierowca ugasił pożar za pomocą gaśnicy proszkowej.

12 maja (poniedziałek) – w Karniowicach doszło do pożaru elewacji domu jednorodzinnego. Wszyscy lokatorzy opuścili budynek i nie doznali obrażeń. Spaleniu uległa elewacja budynku. Walka z ogniem trwała godzinę.

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Zalew Chechło w Trzebini jakby na pustkowiu

Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie płacił za ten ściek...

Mloszowianin

06:12, 2025-06-30

Zalew Chechło w Trzebini jakby na pustkowiu

No przecież nie w XIX wieku...

Alojzy Bąbel

21:30, 2025-06-29

Kąpieliska u nas i u sąsiadów. Gdzie i za ile?

Skowronek nie funkcjonuje ?

Vimo

17:32, 2025-06-29

Nowoczesny sprzęt na pulmonologii zbada jakość snu

Kilka informacji. Po pierwsze, że na to badania kieruje pulomonolog. Więc najpierw trzeba mieć skierowanie do tego specjalisty. A terminy odległe. Jak już pulomonolog skieruje na badanie polisomnografem - należy ustalić termin tego badania. Nie jest podany czas oczekiwania, ale zakładam, że może być na początku może być dość szybko. Na badanie w Krakowie trzeba i 1,5 roku czekać. Terminy szybkie były w szpitalu w Dąbrowie Tarnowskiej. Najczęściej jak wychodzi po badaniu ciężka postać bezdechu sennego lekarz daje zlecenie na aparat CPAP i maskę do bezdechu sennego. I na to jest dofinansowanie z NFZ. W zeszłym roku było to coś około 1800 zł do aparatu i 200 zł do maski. Prosty aparat można kupić w okolicach 3000 zł (czyli płaci się po dofinansowaniu 1000 zł). Ale są też aparaty i po 5500 zł i dopłaca się 4000 zł. Ale. Ten najdroższy to mercedes w aparatach. Ma w sobie podgrzewaną rurę i nawilżacz. Skąd to wszysto wiem? Bo mój mąż ma właśnie taką ciężką postać bezdechu. I od 1,5 roku śpi pod takim aparatem. Nie chrapie, a co najważniejsze - zmniejszyło się ryzyko zawału czy też udaru, zwłaszcza w porach wczesnorannych. Nie ma problemu z zasypianiem, z koncentracją. Każdy z chrapiących, niezależnie od płci - powinien przebadać się.

Zadowolona żona

13:41, 2025-06-29

0%