W poniedziałek policjanci otrzymali zgłoszenia o dwóch kradzieżach, do których doszło trochę "na własne życzenie".
Iwona Szelichiewicz z chrzanowskiej policji informuje, że w jednym przypadku kierowca samochodu dostawczego, zaparkowanego na ul. 11 Listopada w Libiążu, pozostawił w środku saszetkę. Złodziej wykorzystał tę "okazję". W saszetce były dokumenty, telefon, klucze, 280 zł w gotówce. Łączna wartość strat została oszacowana na 980 zł.***
Kolejna kradzież miała miejsce na prywatnej posesji przy Sosnowej na osiedlu Borowiec w Chrzanowie.
- Pani zostawiła torebkę w osobowym volkswagenie, a w niej m.in. pieniądze, dokumenty i telefon. Ktoś rozbił szybę i zabrał torebkę. Straty oszacowano na 1150 złotych - mówi Szelichiewicz.
Były z Chrzanowa09:19, 31.03.2021
Panie @ Łukasz Dulowski jako "dziennikarz" powinien się wykazać rozumem, skoro już wypaca Pan informacje, które płyną w świat to nie należy pisać o "kradzieży na własne życzenie", gdyż kradzież to kradzież, zamach na czyjąś własność. Moje auto, mam prawo zostawić w nim co chcę i każdemu WARA od tego. Można zrozumieć z pańskiego textu, że to ofiary kradzieży są sobie winne.
Polska kraj bezprawia, gdzie nikt nie szanuje czyjejś własności.
Kraj złodzieji ,cebuli i wszędobylksiego cwaniactwa z masą nepotyzmu i buty tak polityków jak i kleru. zatem skąd od kogo mają czerpać dobre wzorce obywatele. Robia to samo co tamci.
Wstyd.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża
Okładka książki w 100%- ntach trafiona. Ja bym jeszcze napisał w tytule : Ściskałam z czułością bambo bo myślałam że potrzebuje pomocy a jego kolega bimbo przyszedł w nocy i poczęstował mnie nożem.
Rob
08:57, 2025-05-13
Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża
Dokładnie wiedziała na co się pisze.
dede
08:16, 2025-05-13
88 lat temu na Grunwaldzkiej w Chrzanowie
Pisząc dzisiaj o szarości i biedzie w czasach PRL, warto unikać dokonywania manipulacji polegajacej na porównywaniu poziomu życia "wtedy" (lata 60/70) z tym poziomem dziś. Warto natomiast porównać z poziomem życia w innych krajach. Wystarczy nieco poczytać czy pooglądać zdjęcia i filmy z Francji, Włoch czy Hiszpanii. Tylko nie porównywać polskiej wiochy z Paryżem, a porównać ją z wiochą w Masywie Centralnym, Pirenejach czy na włoskim południu. Rażących różnic nie widać, a dzielnice willowe u nas też się budowały. Oczywiście łatwiej wrzucić zdjęcie pustej półki sklepowej zastawionej butelkami z octem, zrobione w czasach najgłębszego kryzysu. Ja tam pamiętam te półki jako tako zapełnione z towarami, w tym takimi, na wiele których nie było nas w domu stać. Na szkolnych apelach (było coś takiego - lata 60-te) kierownik szkoły nie raz wymachiwał bułką z szynką przyniesioną przez sprzątaczkę ze śmietnika, wygłaszając okolicznościowe przemówienie w stylu; "wasi rodzice ciężko pracują, a wy ....". Po co więc ta ideologiczna przesada w prawie każdym tekście o tamtych latach? Prawdą jest, że nie było komórek, netu, komputerów i paru innych rzeczy, tylko że gdzie indziej też ich nie było.
stary zgred
07:57, 2025-05-13
Nowa książka o Helenie Kmieć z Libiąża
Panie Oratowski i reszta! Szybkie szkolenie z edytorstwa konieczne!!
Złoty pył.
23:13, 2025-05-12