Jedzą, piją, popuszczają pasa, a dzik się panoszy wszędzie, trawniki osiedlowe na potęgę niszczy, w mieście, jak u siebie się czuje. Dawniej dyrektorom wypadało być myśliwymi, obecnie wśród myśliwych mamy samych wiekowych, którzy chętnie pierś do odznaczeń wypinają, to im najlepiej wychodzi. A może by tak święto celebrować w kościele, pod okiem obecnego na sali plebana? Jak by was tak porządnie spryskał wodą święconą, to by i dzik przestał wam być straszny, wreszcie udało by wam się jakąś sztukę, z pomocą Bożą, odstrzelić. 16:31, 10.11.2024
Antoninka16:31, 10.11.2024
0 0
Jedzą, piją, popuszczają pasa, a dzik się panoszy wszędzie, trawniki osiedlowe na potęgę niszczy, w mieście, jak u siebie się czuje. Dawniej dyrektorom wypadało być myśliwymi, obecnie wśród myśliwych mamy samych wiekowych, którzy chętnie pierś do odznaczeń wypinają, to im najlepiej wychodzi. A może by tak święto celebrować w kościele, pod okiem obecnego na sali plebana? Jak by was tak porządnie spryskał wodą święconą, to by i dzik przestał wam być straszny, wreszcie udało by wam się jakąś sztukę, z pomocą Bożą, odstrzelić. 16:31, 10.11.2024