Piłkarska wiosna nie rozpoczęła się najlepiej dla trzebinian. W pięciu tegorocznych meczach ligowych MKS zdobył tylko punkt.
Trener, zawodnicy i kibice mają nadzieję, że zła karta zdoła się odwrócić w środowym meczu z Beskidem Andrychów, którego stawką jest awans do ćwierćfinału Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim.
- Jesteśmy w chwilowym dołku. Potrzebujemy jednego przełomowego zwycięstwa. Myślę, że to dobry moment, żeby się przełamać. Takie zwycięstwo bez wątpienia powinno pomóc w późniejszych meczach ligowych. Czeka nas spotkanie z wymagającym przeciwnikiem, który zresztą niedługo ponownie przyjedzie do Trzebini, aby zagrać o ligowe punkty. Zastanawiam się jeszcze, czy w pucharowym meczu z Beskidem zagramy najmocniejszym składem, czy jednak dokonamy kilku roszad, dając odpocząć niektórym zawodnikom – mówi Piotr Chlipała, szkoleniowiec MKS Trzebinia.
W środowym spotkaniu nie będzie mógł skorzystać jedynie z Krzysztofa Sieczki, pauzującego za nadmiar żółtych kartek. Pozostali gracze powinni być do dyspozycji trenera.
[ZT]58083[/ZT]
Na jesieni zeszłego roku „żółto-czarni” wygrali w meczu ligowym w Andrychowie 2-0, mimo że prawie całą drugą połowę grali w osłabieniu. Bramki dla Trzebini zdobyli wówczas Maciej Grzyb i Michał Zakrzewski.
Poprzednia wizyta Beskidu w Trzebini miała miejsce w sierpniu 2023 r. Wówczas andrychowianie wygrali z MKS 3-0. Parę miesięcy wcześniej, bo w kwietniu 2023 r. Beskid zwyciężył w Trzebini 4-2 w meczu 1/8 finału Pucharu Polski na szczeblu województwa małopolskiego. Gospodarze prowadzili w tamtym spotkaniu 2-0 po golach Hameda Arfy i Łukasza Skrzypka. Goście odrobili jednak straty z nawiązką, a łupem bramkowym podzielili się Dawid Nagi (2 gole) oraz Eryk Ceglarz (1 gol) i Patryk Koim (1 gol).
10.04.2025
ŁAZIENKI, gładzie, sufity podwieszane, Tel. 692-60...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz