MKS Trzebinia – Lubań Maniowy 1-3 (0-0)
0-1 Mateusz Pluta (60), 1-1 Kacper Zembol (77), 1-2 Jakub Kasperczyk (81), 1-3 Adam Sobuś (90+6)
MKS: Wróbel – Grzyb (66. Zakrzewski), Dobrowolski, Jampich, Piekarz, Karcz, Sucharski (89. K. Kalinowski), Kikla (66. Balcer), Zembol, Kowalik, Arfa (71. Chechelski)
Lubań: Sikora – Bałos, Potoniec (86. Sobuś), Kapserczyk, Jandura, Czajkowski, Pluta (75. Bryja), Magdziarczyk (90. Janeczek), Faron, Zaika, J. Chlipała
[FOTORELACJA]5715[/FOTORELACJA]
Chociaż trzebinianie mają za sobą w tym roku już pięć rozegranych meczów ligowych, wciąż nie mieli okazji cieszyć się ze zwycięstwa. W dotychczasowych spotkaniach zainkasowali zaledwie punkt.
W sobotniej konfrontacji z Lubaniem drużynie prowadzonej przez Piotra Chlipałę ponownie zabrakło skuteczności, co skrzętnie wykorzystali goście, inkasując na stadionie przy ul. Kościuszki pełną pulę.
W pierwszej odsłonie przyjezdni mieli więcej z gry, ale nie przekładało się to na sytuacje bramkowe. Lepsze okazje stworzyli sobie „żółto-czarni”.
W 24. minucie aktywny Marcin Karcz przedarł się prawym skrzydłem, zagrał piłkę wzdłuż linii bramkowej, ale żaden z jego kolegów nie zdołał dopaść do futbolówki.
Dziesięć minut później po dośrodkowaniu, ustawiony w polu karnym Hamed Arfa zdecydował się na strzał głową, ale trafił piłką w obrońcę.
Od początku drugiej połowy miejscowi ruszyli do ataków. Szarżujący w polu karnym Marcin Karcz przegrał pojedynek bark w bark z rywalem. Z kolei uderzenie Michała Kowalika zablokował jeden z graczy Lubania.
[WIDEO]10165[/WIDEO]
Kwadrans po przerwie z gola cieszyli się za to przyjezdni. Po centrze z prawego skrzydła, Mateusz Pluta strzałem głową pokonał Tomasza Wróbla.
MKS chciał szybko odpowiedzieć. Dwukrotnie przed szansą na wyrównania stanął Dawid Jampich. Za pierwszym razem jego uderzenie został zablokowane, za drugim natomiast okazało się niecelne.
Wreszcie w 77. minucie Kacper Zembol wpadł w pole karne gości, strzelił mocno i futbolówka wylądowała w siatce.
Wydawało się, że trzebinianie pójdą za ciosem. W korzystnej sytuacji Konrad Balcer zbyt długo zwlekał jednak z podaniem do Oskara Chechelskiego. Z kolei strzał Michała Zakrzewskiego pewnie obronił Jakub Sikora.
W 81. minucie było za to 2-1 dla Lubania. Dośrodkowanie z prawej strony boiska sfinalizował Jakub Kasperczyk.
W doliczonym czasie gry wynik na 3-1 dla gości ustalił Adam Sobuś. Chwilę wcześniej pojedynek sam na sam z Tomaszem Wróblem przegrał Jakub Kasperczyk.
10.04.2025
ŁAZIENKI, gładzie, sufity podwieszane, Tel. 692-60...
0 0
Po prostu spadamy.