Koniec marzeń w Trzebini. Limanovia przypieczętowała spadek MKS

14:47, 08.06.2024 Michał Koryczan

Skomentuj

Piłkarze MKS Trzebinia przegrali w sobotnim meczu z Limanovią. Porażka oznacza degradację "żółto-czarnych" z czwartej do piątej ligi.

PIŁKA NOŻNA

IV liga małopolska

Limanovia Limanowa - MKS Trzebinia 1-0 (0-0)

MKS: Wróbel - Zembol, Sieczko, Jampich, Sucharski, Karcz (73. Raźniak), Kikla (83. Koźlik), Zybiński (83. Szumski), Balcer, Uchacz, Chechelski (68. Wójcik)

"Żółto-czarni" przegrali na wyjeździe z Limanovią, tracąc decydującego gola w 88. minucie. Goście kończyli mecz w dziesięciu. W 62. minucie czerwoną kartkę (konsekwencja dwóch żółtych) obejrzał bowiem Dawid Jampich.

Porażka w Limanowej oznacza, że trzebiński zespół stracił szansę na utrzymanie w czwartej lidze. MKS, któremu pozostały do rozegrania jeszcze dwa spotkania, nie zdoła bowiem już minąć w tabeli plasujących się przed nim zespołów Wolanii Wola Rzędzińska oraz Popradu Muszyna (traci do nich po sześć "oczek") i zająć bezpieczne miejsce w klasyfikacji.

Nawet gdyby obie wspomniane drużyny nie zdobyły już w tym sezonie żadnych punktów, to na koniec rozgrywek trzebinianie mogą się co najwyżej zrównać z nimi liczbą punktów. Wówczas o miejscu w klasyfikacji końcowej zdecyduje tzw. mała tabela (uwzględniajaca wyniki meczów pomiędzy MKS, Wolanią i Popradem), w której MKS na pewno nie zajmie pierwszego miejsca. Przypomnijmy, że z czwartej ligi małopolskiej zdegradowanych zostanie pięć zespołów.

- Na pewno drużyna MKS mogła powalczyć w tym sezonie o utrzymanie w czwartej lidze. Niestetyu, w paru meczach pechowo straciła punkty, których zabrakło potem w końcowym rozrachunku. Myślę tu o spotkaniach, gdy byliśmy lepszą drużyną, ale mecze kończyły się porażkami lub remisami. Bedziemy próbować jak najszybciej wrócić do czwartej ligi, bo Trzebinia na to zasługuje - mówi Tomasz Kobierecki, prezes MKS Trzebinia.

Wyniki innych meczów