W sobotnim starciu z akademikami z Kielc szczypiorniści MTS-u zagrali pewnie w obronie, poprawili też skuteczność. To wystarczyło do pokonania rywali obdarzonych dobrymi warunkami fizycznymi. W trakcie spotkania jeden z kibiców zaatakował sędziego.

Unimetal Recycling MTS Chrzanów - AZS UJK Kielce 28-23 (15-13)

MTS: Górkowski, Plaszczak 1 - M. Skoczylas 7, D. Skoczylas 6, Sieczka 4, B. Hardzina 4, Dobrzański 2, Węgrzyn 1, Madeja 1, Trawnicki 1, Nowak 1

Chrzanowanie źle zaczęli to spotkanie. Po siedmiu minutach przegrywali już 1-5. Na szczęście wtedy sygnał do ataku dał doświadczony Marcin Skoczylas. Rzucił cztery z siedmiu bramek, jakie gospodarze uzyskali pod rząd. Poprawa wyniku na 8-5 była też efektem dobrej postawy w bramce Marcina Górkowskiego oraz błędów popełnianych przez gości. Gubili piłkę, sędziowie odgwizdywali im też kroki.

Gospodarze już do końca nie oddali inicjatywy. Choć tuż po przerwie rywale zbliżyli się na dystans zaledwie bramki (15-14). Wtedy znów rzucili pięć bramek z rzędu, studząc zapędy kielczan. W drugiej odsłonie kilka ważnych piłek obronił Patryk Plaszczak, który zdobył też bramkę. W trakcie meczu na parkiet wbiegł kibic, który zaatakował sędziego, ale szybko został zatrzymany przez ochronę. Na szczęście arbiter kontynuował spotkanie, ale chrzanowski klub może spotkać kara finansowa.

- Trochę nas rywale zaskoczyli w pewnym momencie grą siedmioma zawodnikami w polu, z wycofaniem bramkarza. Jednak jakoś sobie z tym poradziliśmy - skomentował Paweł Rokita, trener MTS-u.

Obejrzyjcie wideo i zdjęcia z tego spotkania.

[WIDEO]5779[/WIDEO]