Dzisiaj mija 28 lat od meczu, w którym wychowanek Górnika Libiąż strzelił bramkę jednemu z najsłynniejszych klubów piłkarskich na świecie.
W środowy wieczór "Czerwone Diabły" (przydomek Manchesteru United) zmierzą się na Old Trafford z FC Barcelona, w pierwszym pojedynku ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów. 10 kwietnia, czyli równo 28 lat od meczu, w którym Manchester United mierzył się z Legią w Warszawie, w spotkaniu półfinałowym Pucharu Zdobywców Pucharów.
To wówczas gola dla gospodarzy strzelił pochodzący z Libiąża Jacek Cyzio. W 36. minucie pokonał golkipera angielskiego zespołu.
- Euforia była ogromna, zarówno wśród zawodników, jak i kibiców. Koledzy z zespołu ruszyli w moją stronę, żeby świętować. Także Arek Gmur, prywatnie mój szwagier. On miał najdalej. Potem nie zdążył wrócić na swoją pozycję i Manchester błyskawicznie wyrównał. Można więc powiedzieć, że trochę w tym mojej winy, bo ciesząc się po bramce uciekłem najdalej jak mogłem. Z drugiej strony szwagier mógł mnie wyściskać już w domu, po meczu - opowiada Jacek Cyzio.
Ostatecznie goście wygrali 3-1 z Legią, która przez ponad 45 minut musiała grać w dziesięciu, po czerwonej kartce dla Marka Jóźwiaka. W drużynie Manchesteru United, prowadzonej przez słynnego Alexa Fergusona, grali wówczas m.in. Lee Sharpe, Paul Ince, Mark Hughes czy Denis Irwin.
Dwa tygodnie później Jacek Cyzio miał okazję wystąpić na stadionie Old Trafford.
- Wynik pierwszego meczu praktycznie przesądzał sprawę awansu. Do spotkania w Manchesterze podeszliśmy na luzie, podobnie jak do innych spotkań pucharowych z Aberdeen i Sampdorią Genua. Nie byliśmy w tych meczach faworytami, ale mieliśmy super ekipę, złożoną z zawodników z charakterem. Nie odpuszczaliśmy - mówi Jacek Cyzio, który razem z zespołem zremisowali wówczas na Old Trafford 1-1.
- Większość piłkarzy Manchesteru nie chciała się po meczu wymienić z nami koszulkami. Alex Ferguson wyszedł na boisko, zatrzymał ich wszystkich i kazał się im to zrobić. Ja akurat nie miałem tego problemu, bo ze mną od razu zamienił się Irlandczyk Denis Irwin. Do dzisiaj mam tę koszulkę. Gdy otwieram szafę i ją widzę, to wracają wspomnienia o tamtych fantastycznych czasach - mówi Jacek Cyzio. W środowy wieczór będzie trzymał kciuki za "Czerwone Diabły", którym równo 28 lat temu strzelił gola.
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
0 0
Napisz komentarz...Chodziłem wtedy do 6 klasy podstawówki . Ale oglądałem i dobrze pamiętam ten dwumecz. Pozdrawiam pana Jacka!!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz