Piłkarze trzecioligowego MKS Trzebinia przegrali na swoim stadionie z Motorem Lublin, mimo że jeszcze do 90. minuty prowadzili z jednym z głównych kandydatów do awansu.
PIŁKA NOŻNA
III liga - grupa czwarta
MKS Trzebinia - Motor Lublin 1-2 (1-0)
1-0 Mateusz Stanek (19), 1-1 Artur Gieraga (90), 1-2 Dmytro Kozban (90+7)
MKS: Wróbel - Stokłosa (78. Michalec), Ochman, Górka, Jagła (64. Sawczuk), M. Kowalik (76. Sochacki), Kalinowski, Majcherczyk, Świętek (78. Rogóż), Porębski (90. Jarosz), Stanek
Motor: Socha - Tymosiak (63. Zgarda), Majkowski (46. Dzięgielewski), Słotwiński, Kaczmarek, Oziemczuk (63. Kozban), Nowak, Tadrowski, Michota, Kamiński (70. Buczek), Gieraga
Spotkanie walczącego o utrzymanie MKS z jednym z głównych kandydatów do awansu przyniosło mnóstwo emocji. Gospodarze i debiutujący na ławce trenerskiej Trzebini Mariusz Wójcik schodzili z murawy mocno rozczarowani. Trudno się im dziwić, bo jakąkolwiek zdobycz w starciu z lublinianami, stracili w samej końcówce. Na porażkę na pewno nie zasłużyli, zostawiając na boisku mnóstwo zdrowia.
Mecz obejrzało około pół tysiąca osób, w tym spora grupa fanów Motoru, wspierana przez sympatyków Śląska Wrocław.
Chyba żaden kibic klubu z Lublina, który dotarł do Trzebini pod koniec pierwszej połowy, nie spodziewał się, że to zawodnicy Motoru muszą gonić wynik.
Po 45. minutach to miejscowi prowadzili po trafieniu Mateusza Stanka. Napastnik MKS w sytuacji sam na sam z bramkarzem minął go i wpakował piłkę do siatki.
W 25. minucie kolejny wypad trzebinian mógł im przynieśc bramkę. Uderzenie Michała Kowalika z dystansu, podobnie jak dobitkę Mateusza Stanka obronił jednak Paweł Socha.
Goście też mieli swoje szanse. Jeszcze przy wyniku 0-0 Kamil Majkowski trafił z ostrego kąta w poprzeczkę. Potem Patryk Słotwiński minimalnie spudłował z rzutu wolnego.
Od początku drugiej odsłony przyjezdni coraz częściej zaczęli gościć po bramką strzeżoną przez Tomasza Wróbla. Zbyt wiele zz tego jednak nie wynikało. Ataki Motoru przypominały nieco bicie głową w mur. Duza w tym zasługa mądrze broniacych się "żólto-czarnych", którzy próbowali kąsać rywali groźnymi kontratakami. Niestety dla nich, w większości wypadków brakowało decydującego podania.
W 90. minucie przyjezdni wreszcie sforsowali szeregi obronne MKS. Dawid Dzięgielewski podał w pole karne do Artura Gieragi, a ten strzałem z siedmiu metrów doprowadził do wyrównania.
Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem, lublinianie zadali decydujący cios. W siódmej minucie doliczonego czasu gry. PawełKaczmarek dośrodkował z prawej strony. Artur Gierag przedłużył podanie i zamykajacy akcję Dmytro Kozban pokonał Tomasza Wróbla, dajac swojej drużynie komplet punktów.
[WIDEO]790[/WIDEO]
24.04.2025
WIELOLETNIE doświadczenie, kompleksowe wykonanie i...
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
0 0
grali dużo lepiej niż ostatnio, szkoda bo mało brakło
0 0
Nie wiem co to byla dzisiaj za druzyna w zółto-czarnych koszulkach ale to co dzisiaj pokazali to przeszlo moje najsmielsze oczekiwania!!! Bylo to czego kazdy kibic oczekuje od zawodnikow WALKA, ZAANGAZOWANIE, AMBICJA pokazali to dzisiaj w 300% ponad norme, walczyli do upadlego bedac juz na skraju wyczerpania wstawali i walczyli dalej. Mimo porazki jest to dla mnie wygrana porazka i absolutnie nie mam powodow zeby sie do tego doczepic. Druga polowa to totalna obrona Czestochowy, nie mozna nazwac tego wygrana Motoru bo jak dla mnie to nic nadzwyczajnego nie pokazali. Jezeli sie moge odniesc do pracy Pana Kowalika to ewidentnie widac w jaki sposob przygotowal zespol do rundy rewanzowej a raczej jak jej nie przygotowal. Chlopaki sa kompletnie bez sil na 90 minut i juz teraz wiadomo skad taka liczba kontuzji i problemow kadrowych. Mimo tego potrafili dzisiaj zagrac jak rowny z rownych gryzac kazdy milimetr boiska !!! Niestety nie mozna nie powiedziec o tym co sie wydazylo w przerwie meczu gdzie nasz zarzad dopuscil sie kompromitacji w postaci nienalezytego zabezpieczenia meczu. Wydaje mi sie ze chyba powinno byc przed meczem ustalone z policja w jaki sposob zostana doprowadzeni kibice przyjezdni na sektor a nie zostawic ich na parkingu a pozniej maszeruja przez dziure w plocie w poblize murawy!!! Zapewne zakonczy sie to karami finansowymi na klub. Wstyd jakich malo zeby kibice szli z jednej strony stadionu a ochrona ktorej sie placi pewnie wielkie pieniadze stala i czekala bez reakcji przy bramie stadionu poprostu kompromitacja. Spiker musi prosic zeby łaskawie przyjezdni udali sie do ich sektora bo mecz zostanie przerwany, brak slow. Ciekawe czy pan prezes bedzie mial cos do powiedzenia w tym temacie...
0 0
Wielki szacunek za walkę nareszcie drużyna wiedziała co robić poza jednym błędem jakim wydaję mi się został popełniony,pan który wszedł za Jagłę miał przerwę w treningach nie mówiąc o graniu,ale od czego jest kierownik i kapitan ,żeby podpowiedzieć trenerowi,Kaczmarek zaczął hasać i przechylił szalę na korzyść Motoru i może zmiany dokonane były za póżno,co do zabezpieczenia to co mieli zrobić?sforsowania płotu nikt nie przewidział,a ci panowie tylko czekali na rozróbę,nie udała się prowokacja więc pomocnicy tą samą drogą opuścili stadion.
0 0
Brawo za walkę, zaangażowanie i hart ducha! Pierwsze zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki. Pojawienie się na boisku Sawczuka to kompletne nieporozumienie! 2 miesiące bez treningów i gry, a wchodzi w tak ważnym momencie i ewidentnie osłabia drużynę. Cieszy gol Stanka, oby utrzymał skuteczność bo teraz najważniejsze mecze przed MKSem.
0 0
Brawo! Na taki mecz MKS-u czekałem! Walka, zaangażowanie, pasja. Tak jakby chłopcom przypomniało się spotkanie z Motorem sprzed 2 lat. Absolutnie nie zasłużyliśmy na porażkę. Remis byłby najsprawiedliwszym wynikiem. Gratuluję piłkarzom Motoru za walkę do końca, ale co do kibiców lublinian mam ogromne pretensje! Nie raz graliśmy "dla nich" urywając punkty zespołom z górnej półki, a oni wyjeżdżają do nas z "kur***i" i robią rozróbę na stadionie! Szok! W sieci jeszcze czytam terminy o nas typu "wioska", "amatorzy", "spadkowicz". Kompletna porażka ze strony kibiców... miałem do nich ogromny szacunek, a teraz bardzo mnie zawiedli. Szkoda, że nie mamy choćby punktu z tego meczu, bo właśnie wylądowaliśmy w strefie spadkowej... :/ teraz Karpaty - czyli mecz o życie dla nich i dla nas. Tylko żałować, że taki mecz musimy grać na wyjeździe, ale cóż sami sobie zaszkodziliśmy wcześniej... MKS!
0 0
Dlaczego mowisz o rozrobie na stadionie? gdzie taka rozroba miala miejsce? Odnosnie kibicow to powinno to byc inaczej zorganizowane, jezeli juz zdecydowano sie na taki wariant ze wysadzamy ich na Ochronkowej to wystarczylo sily z pod bram wyslac tam gdzie przyjechali i eskortowac ich w strone stadionu ulica Kosciuszki, wstrzymac ruch na 10min gdzie i tak jest obecnie niewielki i spokojnie by doszli do sektora tam gdzie ich miejce ale to nie my mamy to organizowac tylko policja i zarzad naszego klubu.
0 0
http://stadionowioprawcy.net/galeria/mks-trzebinia-motor-lublin-28-04-2018/
0 0
Widze ze mecz z Motorem nie wywolal fali komentarzy...
0 0
Rzeczywiście, może z trybun tego aż tak nie widać, ale z perspektywy przeciwległej strony tam gdzie skróty robi TV Trzebinia widać, że w pewnych miejscach nie ma... trawy na murawie. Nie wiem jaki jest tego powód bo jeszcze miesiąc temu boisko było wręcz idealne do grania. Być może jakieś młodsze drużyny grały przy ulewie i teraz widać tego skutki. Mnie wciąż zastanawia dlaczego Motorowcy nie poszli do klatki, czyli sektoru gości? Przecież od razu policja powinna ich pokierować, a nie klatka pusta, a oni zajmują nieodpowiednie miejsca. Fatalna była organizacja tego wszystkiego.
0 0
Powód wyschniętej murawy jest prosty - brakuje deszczu. Organizacja fatalna, ale to chyba ze strony policji, która konwojowała kibiców Motoru do Trzebini i powinni ich wprowadzić na trybunę. Chyba, że tak było ustalone, że sobie zaparkują na tym parkingu koło boiska treningowego i stamtąd mieli przejść na swój sektor. Punktów szkoda, minimum remis nam się należał. Szczególnie, że przy tej drugiej bramce bramkarz gości przesunął sobie piłkę o 20 metrów do przodu, a potem Kali raz jeden nieszczęśliwie się machnął w polu karnym. Co do Sawczuka - widać, że nieograny, ale kogo miał tam trener wprowadzić? Tylko Sawka miał doświadczenie w graniu na lewej obronie i nawet sobie w grze defensywnej radził. Zespół wyglądał zupełnie inaczej niż w poprzednich spotkaniach i to dobra wróżba przed kolejnymi meczami. Z drugiej strony zwyczajnie brakuje nam jakości w ofensywie - jedną z tych kontr powinniśmy wykończyć i byłoby po sprawie. Z Mizia i Włodyką na skrzydłach z tych sytuacji byłyby 2 gole. Niestety, ale Ernie poza robieniem wiatru znów nic nie pokazał. Najlepszy u nas Stokłosa - gdyby nie zszedł, może by nie padła ta pierwsza bramka.
0 0
pisałem z osobami zajmującymi się stroną Karpat i będzie transmisja live video z meczu w sobotę. opłata za oglądanie wynosi 10 zł, myślę że nie jest to wygórowana cena, dla chętnych mogę udostępnić link :)
0 0
Przecież sytuacja w tabeli jest dramatyczna. To, że Motor nas nie rozgromił to nie powód do euforii. Lepsza gra trochę cieszy ale wciąż jesteśmy w beznadziejnej sytuacji. Spartakus i Podlasie ma od nas dwa mecze mniej. A z ligi wyżej prawdopodobnie spadnie Stalowa Wola. A Krosno i Jaroslaw mają do nas rzut beretem. Krosno jeden mecz mniej a Jarosław dwa. Jesteśmy na dobrej drodze do ostatniego miejsca w tabeli. Przecież nie wygranie najbliższego meczu w Krośnie oznacza degradację. Naprawdę nie dało się w końcówce wybijać na oślep skomasowaną obroną by wygrać z Motorem? Albo choć nie przegrać?
0 0
Nie chce się zachowywać jak typowy Polak, ale nie sądzicie, że 10 zł za transmisję meczu III-ligowego to trochę za dużo? Moim zdaniem takie relacje powinny być ogólnodostępne np. na Youtubue, gdzie będziesz miał za darmo. Nie wiem ma ktoś tą transmisję sprawdzoną od Karpat? Jak to chodzi? Wykupić raczej nie wykupię. Już wolałbym pojechać do Krosna na własną rękę :). Swoją drogą mecz z Motorem obił sie szerokim echem pod względem kibicowskim. Motor "popisał" jakiś chuligański sojusz z Hetmanem Zamość, którego zresztą przedstawiciele byli na meczu. Szkoda, że pod względem sportowym tak się nie obił... :) mam nadzieję, że jakoś ten mecz w Krośnie wygramy, choć łatwo (jak zwykle) nie będzie, bo Karpaty będą podbudowame wygraną nad Spartakusem.
0 0
Dramatyczna będzie wtedy kiedy będziemy ostatni w tabeli. Teraz sytuacja jest bardzo zła, ale nie beznadziejna. Mam nadzieję, że z Krosna wrócimy z trzema punktami i nadzieją na lepsze jutro.
0 0
chyba lepiej wykupić steama za 10 zł i obejrzeć mecz przy piwku w domu niż dymać ponad 400 km w dwie strony na własną rękę na mecz, według mnie to grosze w porównaniu do paliwa na które trzeba wydać ok 200 zł to nie wyjaz zorganizowany, że dojedziesz tam autobusem za 30 zł poza tym kibice MKS mają problem żeby jechać na mecz np do Oświęcimia do którego jest rzut beretem.
0 0
Może masz rację może nie. Ja trzymam się swojego zdania. Jak wykupisz to daj znać czy jakość transmisji była warta te 10 zł ;)
0 0
Daj spokój Trzebinianin, wszystko byś chciał za darmo. Przecież ktoś prowadzący transmisję poświęca swój czas i też musi zarobić. Jeżeli nie ma wystarczająco kasy od sponsorów, to robi takie Pay Per View - to normalny format od lat stosowany chociażby przy walkach bokserskich. To tak jakbyś miał zwyczajnie zapłacić za bilet w Krośnie (dokładnie własnie 10 zł kosztują). Na pewno mają dobry sprzęt, inaczej nie byłoby sensu prowadzić transmisji. Jakość połączenia zależy głównie od używanego przez Ciebie łącza. Co do sytuacji w tabeli - zgadzam się z Wili23, nie musimy być ostatni, żeby nasza sytuacja była dramatyczna. I taka jest - musimy zrobić w ostatnich kolejkach 18 punktów (6 zwycięstw), aby mieć szansę na utrzymanie. Mission Impossible?
0 0
Może nie będzie tak źle z tymi II-ligowcami? Stal St. Wola wygrała z ŁKS-em na wyjeździe. To pewnie ich podbuduje do dalszej walki. Wisła trochę się oddaliła od strefy spadkowej, chociaż tam różnica punktów jest mała. Kluczbork, który jest za nimi w tabeli ma jeden mecz mniej i w przypadku wygranej wyprzedzi Stal. Kurczę, z tego Kronsa mega ciężko będzie przywieść 3 punkty :( dla nich to mecz sezonu i jednocześnie o życie. Pewnie kibice się zejdą, będzie głośny doping, a my przyjedziemy jako drużyna, która straciła w końcówce zwycięstwo z Motorem Lublin... niestety wyczuwam remis :/ choć wcale tak nie musi być. Możemy zagrać z kontry jak ostatnio i w jakimś stopniu się zamurować jeśli będziemy wygrywali. Liczę, że na zespół. Mam nadzieję, że pokażą charakter.
0 0
Na jutro proponuję: Wróbel - Jagła, Kalinowski, Ochman, Stokłosa - Kowalik, Górka, Majcherczyk, Świętek - Porębski - Stanek. Nie wiem w jakiej dyspozycji psychicznej będą jutro Jarosz i Sochacki (i może jeszcze ktoś?) bo są w trakcie matury więc wolałbym żeby weszli na boisko z ławki. Sołtys nadal leczy kontuzję. Nie dobrze.