Wracając ze stadionu do domu czułem duży niedosyt. Jednak gdy usiadłem na fotelu i pomyślałem to z tego punktu musimy być zadowoleni. Jest to nasz pierwszy punkt. Mecz był podobny do tego z Orlętami. Pierwsza połowa całkiem niezła, a potem od ok. 50 minuty odkryliśmy się i Avia nas przycisnęła. Szkoda tych sytuacji z początku drugiej połowy bo tak jak Majcher mówi, że pewnie byśmy ten wynik utrzymali. Do tego momentu nie rozumiem jak wpadła bramka dla Avii...Tomek Wróbel był zaskoczony. Wynik jak najbardziej sprawiedliwy. Przy lepszej skuteczności i konsekwencji powinno nam iść coraz lepiej. Dzisiejszy mecz pokazał, że Sochacki to kluczowy młodzieżowiec i będą z niego ludzie.

Ja bylem dzisiaj tylko na 2 polowie i to co zobaczylem to to byl dramat po raz kolejny. Oprocz tej sytuacji z 46min nie stworzylismy sobie ani jednej klarownej sytuacji do zdobycia gola. Avia zdominowala nas calkowicie, prowadzila gre, grala z polotem i jej akcje naprawde mogly sie podobac, widac ze poczatek drugiej polowy chcieli zagrac madrze, widzieli ze boisko jest mokre a pilka sliska i zaczeli nas bombardowac z daleka i tylko dzieki paradom Wrobla bramka nie wpadla wczesniej, a nasze pilkarzyki od 60min wygladali jakby wrocili z maratonu totalnie im odcielo tlen nie mieli sily wracac, nie mieli sily kreowac gry, i ledwo trzymali sie na nogach i nie wiem czy w tym wlasnie nie powinnismy sie doszukiwac objawow tak slabej gry na poczatku sezonu oni sa poprostu zajechani po przygotowaniach. Nigdy nie widzialem Mizi tak zajechanego, to samo Majcher i nawet Ochman po kilku minutach na pelnych obrotach oddychal rekawami. Specjalnie patrzylem na Cichego ktory byl ustawiony tak jak chcialem czyli w roli Gaweckiego, i moge sie obronic jego gra, duzo odbiorow, duzo przechwytow, duzo wygranych pojedynkow, wedlug mnie zagral na tej pozycji bardzo dobre zawody (mowie tylko konkretnie o drugiej polowie).

Jakbyś był na całym meczu to miałbyś trochę odmienne zdanie, bo 1 połowa była całkiem obiecująca w naszym wykonaniu. Rzeczywiście, niektórzy byli mega zmęczeni. To trochę martwi tym bardziej, że dziś nie było jakiegoś upału ani duchoty. Może faktycznie trener robi im za ciężkie treningi? Trafiłeś z tą pozycją na boisku dla Cichego. Niezły mecz. Zastanawia mnie jedna rzecz dlaczego Kali w 2 ostatnich meczach zagrał tylko parę minut? Jakoś nie chce mi się wierzyć, że przegrywa rywalizację. Może jakiś konflikt z trenerem lub po prostu jakiś uraz. W każdym razie brakuje mi go w podstawie. Nie wiem jak Wy ale moim zdaniem Majki nie pasuje na kapitana. Bardziej leży mi Wróbel lub Jagła patrząc na dzisiejszy skład.

Dlatego sie wypowiadam przez to co widzialem w ciagu drugiej polowy. Sadze ze za Kalim ciagnie sie jakas kontuzja kostki, na meczu z Wolczanka polozyl sie na murawie a wczesniej sygnalizowal zmiane juz w koncowce poprzedniego sezonu bylo widac ze cos jest nie tak i ze gra z jakims urazem. Taki kawal dobrej roboty jaka wykonuje Stanek w ataku to naprawde malo kto wykonuje w przeciagu calego meczu i za to slowa uznania. Patrzylem na terminarz to w srode jedziemy do KSZO a w NIEDZIELE o 16 podejmujemy Podhale. Czy nasze kopacze to wytrzymaja?:) Mam nadzieje ze tymi wystepami z Orletami i dzis z Avia Wrobel zadomowil sie na dluzej w bramce.

Wróbel dziś najlepszy na boisku,uratował nam punkt. Tym bardziej,że karnego raczej nie było, Stanio typowego padolino zrobił. Szkoda tej bramki,tak dziwnie straconej, ale Avia na nia zasluzyla. To wlasnie tak chwalony przez Was Cichy zawalił w tej sytuacji. Ok-grał niezle,ale Gaweckiego nie zastapi-nie ta jakosc w rozegraniu,brak takiego sprytu. Bez Kowala nasza siła ognia jest niewielka,a bez zdrowego Kalego szwankuje odbiór w srodku pola. Mi sie Majcher podobal w roli kapitana,w polu byl najlepszy z naszych graczy. Mlodzi graja dobrze do pola karnego,potem brakowalo wykonczenia,jakosci. Obrona bardzo dobrze,ale zeby wygrywac musimy znacznie wiecej zagrazac bramce rywali. Przed KSZO ciezko byc optymista,tym bardziej ze chyba wypadl z kontuzja Jagla.

Racja, Wróbel zawodnik meczu. Od dawna mówię, że numerem 1 w bramce jest właśnie on, a nie Szymala. Dziś to potwierdził. Moim zdaniem karny był. Nie wiem czy byłby on podyktowany w jakiejś wyższej lidze ale na pewno był kontakt pomogła też reakcja trybun. Na KSZO wraca Kowal więc powinno to wyglądać lepiej w ataku. Hmmm dlaczego ciężko być optymistą? KSZO to nie ten sam zespół co z jesieni rok temu. Teraz nie będą walczyć o awans. Liga jest wyrównana i każdy może wygrać z każdym ale też można też przegrać z każdym. Myślę, że to będzie mecz podobny do tego w Radzyniu. Byle nie stracić szybko i głupio bramki. Zagrać na 0:0. Z punktu bym się cieszył. Zmieniając temat. To dziś na trybunach widziałem trenera Mirosława Kmiecia (asystent Urbana w Śląsku Wrocław). Na stadionie u nas widzę go drugi raz. Nie chce niczego sugerować ale dziś Śląsk grał z Cracovią i Kmiecia tam nie było...Czyżby w przypadku zwolnienia Antkiewicza właśnie Kmieć byłby nowym trenerem??? Przypomnę, że grał kiedyś w Hutniku Trzebinia i pochodzi z Chrzanowa. Taka moja fantazja :D Tam pewnie zarabia 3 razy więcej niż tu Antkiewicz.

Coś mi się wydaje że z takim graniem to lecimy z 3 ligi bankowo, nie wiem co sie stało z tym mks co pokonał motor lublin- chłopaki grali, walczyli, szli na żywioł po zwycięstwo, a kibice oglądali mecz na wdechu z niedowierzaniem, pełni dumy i euforii, co się porobiło......

kibic00, to dopiero początek sezonu (nie wiem po raz który to powtarzam). Ja też tęsknię za takimi meczami co z Motorem, Sołą czy Orlętami ale wtedy byliśmy beniaminkiem, w składzie mieliśmy Włodykę, i Gawęckiego i co ważne innego trenera, który potem się wypalił. Ale uwierz mi dziś to są te same chłopaki, którzy się gdzieś pogubili psychicznie. Jestem głęboko przekonany, że w tym sezonie nie raz będziemy cieszyć się z naszej drużyny. Tylko musimy być z nimi na dobre i na złe nawet wtedy kiedy nie ma wyników, a nie śpiewać po meczu oddajcie za bilety. W JEDNOŚCI SIŁA - MKS TRZEBINIA!!!

TrzebinianinMKS obyś miał rację, wszyscy by chcieli żeby Twój scenariusz się sprawdził, jestem z chłopakami wierzę w nich ale gdzieś ten strach o przyszłość jest, ale walczymy do końca. Może jak się wylecza te kontuzje, powracają do gry to ruszymy do przodu, Kali i Kowal koniecznie sa potrzebni na boisku

To normalna rzecz, że jest strach o przyszłość. Co Ty myślisz, że ja nie myślałem, że spadniemy w tamtym sezonie? Miałem czarne myśli, a wszyscy jak to się skończyło. Za kilka kolejek powinno się wszystko uregulować. Potem w zimie dobrze się przygotować, zrobić transfery itp.
Nie ważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz. Mam nadzieję, że to się sprawdzi w naszym przypadku. Mamy nadzieję, że zostaniesz z nami na dłużej tutaj w komentarzach kibic00 :)

Oby tak było, bo przecież wiara czyni cuda

Rok temu to byl zupelnie inny zespol,z Gaweckim i Repa w niezlej formie w srodku pola i super skrzydlami. Wlodyka sam szalal po prawej stronie,po lewej Mizie bedacego wtedy w zyciowej formie wspieral bardzo ofensywnie grajacy Niechcial. Oni kreowali mnostwo okazji i nie mielismy problemu ze strzelaniem goli. Na KSZO bedzie ciezko-oni maja slabszy sklad niz w zeszlym sezonie,ale wrocil trener Krawiec i powoli to tam uklada z powrotem.

Powiem tak, zespół wtedy był w zupełnie innej sytuacji mentalnej on dopiero wchodził w szeregi III ligi i chciał się pokazać z jak najlepszej strony. Potem trzeba było zdobywać punkty regularnie co było już klopotem. Mecz z Motorem już dawno przeszedł do historii klubu. Ja osobiście zapamiętam go do końca życia. Pełny stadion, do tego kibice gości, kocioł na trybunach. No i ten moment gdy nasi kibice śpiewali "na kolana, na kolana!", a Motorowcy: Ku**a mać Motor grać!" To było piękne uczucie. Pamiętam jak wpadły wszystkie 4 gole. Ten stadion wtedy żył. Niestety, wszystko co dobre szybko się kończy... Myślę, że warto przypomnieć zwycięski skład z Motorem. Wróbel – Sanok (86 Kurek), Ołownia (55 Górka), Kalinowski, Niechciał – Włodyka, Gawęcki, Repa, Kowalik (80 Majcherczyk), Mizia (67 Jagła) – Stanek. Zapomniany już Ołownia, który z Kalim błyszczał na obronie. W zimie Ołownia zrezygnował. Chyba teraz nigdzie nie gra. Szkoda. Kto wie może jakby postawił na piłkę to dziś wyszedłby w pierwszym skladzie? Z tego składu zostało 8 zawodników. A z odchodzących: Włodyka gra w II lidze, dwaj w okręgówce a jeden zawiesił buty na kołku. To pokazuje jakie życie jest przewrotne.

TrzebinianinMKS
Mam takie same odczucia, jak wspomnę ten pamiętny mecz z motorem- te przeżycia ta radość chłopaków, walka duma ich rozpierala, a to co się działo na stadionie nie do opisania, to aż mi się łezka w oku kręci..... Mizia się wypalił, widać ewidentnie na boisku ze jemu się nie chce, nie chce mu się podbiec do piłki, powalczyć o nią , najlepiej jak by mu wpadła pod nogi A jeszcze z tym ma problem żeby ja rozegrać.Jak mam takie nerwy na jego grę gdy widzę Co sie dzieje na boisku, to przychodzi mi do głowy że może jak by posiedzial z 5 męczy na ławce A ktoś inny dostał szansę to poszedł by po rozum do glowy, dzisiaj nawet kibice jechali po Mizi bo widzieli co się dzieje, a ten wiedział że ma coś za uszami bo nawet popatrzył w stronę trybun....

Mizia był wtedy w życiowej formie. Gdy schodził z boiska to stadion oklaskiwał go brawami. Dziś jest zupełnie inaczej. Marek jest słabszy fizycznie i nie bez powodu ja go nie widze w podstawowej 11. Może tak jak mówisz siedzenie na ławie mu pomoże i gdy będzie wchodził na boisko to da z siebie 100%.

KSZO dziś nie bez problemów pokonało Spartakus 2:1. To pokazuje, że nie jesteśmy na straconej pozycji w środę.

Oby chłopaki w końcu uwierzyli w swoje możliwość i udało się przerwać tą złą passę i zdobyć w końcu zwycięstwo- Trzymamy kciuki

Nie łudźmy się, będzie bardzo ciężko. Z KSZO graliśmy 4 razy dotychczas i poza meczem rok temu u siebie na inaugurację przegrywaliśmy raczej bezdyskusyjnie. Niby mają słabszy skład niż w poprzednim sezonie, ale są w czubie tabeli już, na poziomie Orląt, Chełmianki i Wólki, z którymi przegrywaliśmy. Z Avią było już lepiej - pierwszą połowę rozegraliśmy dobrze, w drugiej zabrakło trochę szczęścia, aby podwyższyć na 2-0, zanim Avia nas zdominowała (wbrew temu co piszesz Kibic, było parę okazji jeszcze po tym strzale Mizi - główka Ochmana po rożnym + dwa razy Majcher wystawiał piłkę do czystego strzału na linii pola karnego - raz Sochackiemu, a raz Świętkowi).

No właśnie, może to jest ten moment kiedy trzeba przerwać tą złą passę z KSZO? Niby są faworytem ale na pewno nie jesteśmy na straconej pozycji. Jeżeli mogę to podam moją propozycję składu na środę.
Wróbel - Stokłosa, Ochman, Michalec, Jagła - Sochacki, Cichy, Majcherczyk, Świętek - Kowalik - Stanek.

Ja osobiscie posadzilbym na lawce Stoklose za slaby poczatek sezonu, Mizie za totalny brak formy i zaangazowania, w ich miejsce na prawa obrone Sawczuka albo przesunac tam Michalca do srodka obok Ochmana dorzucic Kaliego i na lewa strone w przypadku kontuzji Jagly dac Gorke do wygrywania pojedynkow glowkowych przy stalych fragmentach gry bo z Avia mu to fajnie wychodzilo. Przy powrocie do skladu Kowala na bokach pomocy ustawilbym Sochackiego z lewej a na prawej Porebski albo Razniak. Ewentualnie na bok dac Kowala a na szpice Sochackiego.

Kibic, tylko że Kali ma kontuzję stopy jak tu pisał Trzebinianin - gdyby tylko był zdrowy, na pewno by grał. Widać po nim, że coś nie tak jest. Zresztą Sawczuk jak wszedł w sobotę, też nie wyglądał najlepiej, nieprzypadkowo Stoki go wygryzł (w sobotę zaliczył dobry występ) ze składu. Mizia tak samo gra jak rok temu, tylko wsadzał bramkę w pierwszej połowie każdego meczu i stąd wrażenie, że teraz jest słaby. Tak nie jest - w sobotę też kilka razy mijał po 2-3 zawodników, ale nie miał wsparcia. A to zawsze był zawodnik na 65-70 minut - dużo biega i potem zwyczajnie brakuje mu już siły. Poza tym Jagła mniej mu się włącza, tak jakby miał przykazane od trenera, żeby jednak trzymać defensywę.

Mizia mijał 2-3 zawodników chyba w szatni albo byliśmy na innych meczach xD

Parę razy mu się udało:) Ale nic z tego konkretnego nie było, więc rozumiem, że nie pamiętasz. Na razie i tak jest lepszy niż ta nasza młodzież na skrzydło. Zastanawia mnie też, w jakiej formie jest Kłusek, skoro trener praktycznie w ogóle z niego nie korzysta, a działacze myśleli jeszcze o ściąganiu kolejnego środkowego pomocnika. Z meczu na mecz powinno być lepiej, ale z drugiej strony zaczynają się schody - KSZO i potem Podhale w 5 dni to nie jest wymarzony terminarz.

Sawczuk wraca po kontuzji ale jak na razie Stokłosa wygrywa z nim rywalizację na prawej obronie. Właśnie co z tym Kłuskiem przecież to miało być wzmocnienie, a nie uzupełnienie ławki... w JKS-ie był kluczowa postacią, a tu nawet nie wchodzi na boisko. Jak narazie to duże rozczarowanie wg mnie. Małodobry też nie gra ale to już inna sytuacja.

Kluczową to może nie, tam pierwsze skrzypce grali inni raczej. Ciekawe, czy Jagła się wyleczy na jutro - jeśli nie, to będzie miał Antkiewicz zgryz, co zrobić z lewą obroną. Może przesunie tam Stokłosę, a na prawej zagra Sawczuk?

Nie wiem może. Oprócz lewonożnego Jagły jest jeszcze jakiś? Bo nigdy nie patrzyłem na to. Jak jest to może niego dać na LO. No chyba tak jak mówisz któregoś z obrońców tylko będzie gorzej z wrzutkami i w ogóle. No chyba, że będzie się skupiał na defensywie.

Ciekawe czy jakieś mecze będą transmitowane jutro na Podkarpackie TV swoją drogą jutrzejszy wynik MKS można śledzić na stronie KSZO na facebooku :)

Pewnie będą bo podkarpacie TV robi co tydzień. Ja wyniki śledzę na polskieligi.net, no chyba, że jest dostępna relacja. Jutro okaże się w jakich strojach zagramy. Czy w tych seledynowych czy jakiś nowych. W żółto-czarnych nie zagramy bo podobno zarząd KSZO mówi, że stroje się będą mylić. Zresztą zawsze w Ostrowcu graliśmy w innych niż dotąd.

ja pomijam polskieligi.net od pewnego czasu (niewiarygodne wyniki)

Zdarza się np. jak jest wynik 0:0 to myślę, że jest prawdziwy, a potem się okazuje, że nie prowadzą tej relacji i na końcu jest nagle 3:2 :D. Jak jest bramka podana to znaczy, że znają wynik.

dokładnie ale kilka razy zdarzyło mi się ze po zakończonym meczu widniał błędny wynik dopiero zmieniali go po jakimś czasie :)

Panowie teraz poważnie po meczu z kszo tylko proszę bez takich ze to dopiero początek rundy