Czwartoligowcy z trzebińskiego MKS uległ Jutrzence Giebułtów i stracił na jej rzecz fotel lidera. Mętków zaaplikował dziesięć goli rezerwom Zalasu. Siedem z nich zdobył Piotr Likus.
PIŁKA NOŻNA
IV liga - zachodnia Małopolska
MKS Trzebinia-Siersza - Jutrzenka Giebułtów 1-3 (0-1)
0-1 Krzysztof Michalec (41), 0-2 Szymon Kiwacki (57), 1-2 Krzysztof Sieczko (74), 1-3 Maciej Balawender (79)
MKS: Wróbel - Sieczko, Kalinowski, Ołownia, Górka, Domurat, Małodobry (65. Fraś), Majcherczyk (84. J. Pająk), Jagła (65. Raźniak), Kowalik, Piskorz
Jutrzenka: Wałach - Michalec, Brud, Bizoń, Kupiec, Tabak, Dobosz (46. Kardas), Bieszczanin, Balawender (90. Ciastoń), Litewka (90. Popek), Kiwacki (89. Ł. Kowalczyk)
Spotkanie na szczycie czwartej ligi rozczarowało. Przede wszystkim po gospodarzach można było spodziewać się więcej. Defensywa gości, kierowana przez Daniela Bruda, byłego piłkarza Wisły Kraków (zagrał w jej barwach w ekstraklasie osiem razy), skutecznie rozbijała dość niemrawe ataki miejscowych. Michał Kowalik właściwie tylko raz zdołał przedrzeć się przez szyki obronne Jutrzenki, ale jego uderzenie z szesnastu metrów było zbyt anemiczne, by mogło zaskoczyć golkipera rywali.
W pierwszej odsłonie gra obu ekip przypominała futbolowe szachy. Giebułtowianie też mieli wielki problem ze stworzeniem sobie z akcji jakiejś groźniejszej sytuacji.
Wystarczył jednak jeden dobrze wykonany stały fragment gry i na przerwę schodzili z prowadzeniem. Po centrze z rzutu wolnego Krzysztof Michalec z trzech metrów skierował piłkę do siatki.
Wydawało się, że po przerwie gospodarze, którzy w tym sezonie jeszcze nie przegrali na swoim stadionie, rozpoczną szturm na bramkę przeciwnika.
T6ymczasem po niespełna kwadransie to Jutrzenka cieszyła się z drugiego trafienia. Po mocnym strzale z dystansu Tomasz Wróbel wypiąstkował futbolówkę wprost pod nogi Szymona Kiwackiego, a ten podwyższył wynik spotkania.
Nadzieje na osiągnięcie korzystnego rezultatu dał MKS jeszcze Krzysztof Sieczko, zdobywając gola po dośrodkowaniu Mateusza Majcherczyka z rzutu wolnego.
Tego dnia gospodarzy na nic więcej stać już nie było. Pięć minut później było 3-1. Po starcie Sebastiana Ołowni w pole karne wpadł Dawid Litewka. Filigranowy gracz Jutrzenki bez problemu przedryblował dwóch rywali o oddał strzał. Co prawda obronił go golkiper Trzebini, ale dobitka Macieja Balawendera była już skuteczna.
Ekipa z Giebułtowa mogła wygrać nawet wyżej, ale Tomasz Wróbel obronił jedenastkę wykonywaną przez Krzysztofa Michalca.
Jutrzenka nie przegrała w tym sezonie siódmego z rzędu meczu na wyjeździe. Dzięki trzem punktom wywalczonym w Trzebini została nowym liderem czwartej ligi.
- Wykonaliśmy kawał dobrej roboty, zarówno w defensywie, jak i ofensywie. Cieszę się, że nie pozwoliliśmy Trzebini na zbyt wiele. MKS nie stworzył sobie zbyt wielu sytuacji. Bramkę straciliśmy po naszym nieporozumieniu. Szybko się jednak podnieśliśmy i strzeliliśmy kolejną bramkę. Byliśmy dzisiaj skuteczni. Bardzo nas to cieszy, bo ostatnio było z tym różnie. Jesteśmy liderem, oby jak najdłużej - mówi Daniel Brud, defensor Jutrzenki.
Michałowianka Michałowice - Górnik Libiąż 2-3
Bramki dla Górnika: Konrad Bogacz, Michał Gucik, Damian Patyk
Klasa okręgowa - Wadowice
Zagórzanka Zagórze - Unia Oświęcim 0-0
Klasa A - Chrzanów
MZKS Alwernia - Victoria Zalas 0-3
Ciężkowianka Jaworzno - Wolanka Wola Filipowska 1-1
Zgoda Byczyna - Wisła Jankowice 8-0
Polonia Luszowice - Tęcza Tenczynek 1-2
Start Kamień - Arka Babice 0-4
Klasa B - Chrzanów
Korona Mętków - Victoria Zalas II 10-1 (3-0)
1-0 Piotr Likus (34), 2-0 Piotr Likus (38), 3-0 Piotr Likus (43), 4-0 Piotr Likus (51), 5-0 Piotr Likus (58), 6-0 Piotr Likus (69), 6-1 Robert Klita (71),7-1 Piotr Likus (77), 8-1 Dawid Kucia (85), 9-1 Łukasz Madeja (88), 10-1 Dariusz Gregorczyk (89)
Mętków: Gut - Szweda (57. Garlacz), Bulek, Gregorczyk, Horawa, Meder, Cudak (65. Klimek), Szulc, Kucia, Madeja, Likus
Zalas II: Skotniczny - Czech, Grzegorek, Ostachowski, Odrzywołek, Ryszka, Wyrwik, Klita, Tataruch, Czerwiński, Gąsior
Zespół rezerw Zalasu przyjechał do Mętkowa w dziesiątkę. W przerwie dojechał Grzegorz Gąsior, więc w drugiej połowie siły już się wyrównały. Paradoksalne jest to, że znacznie bardziej skuteczni gospodarze byli właśnie w drugich 45 minutach. Bo grając w przewadze seryjnie marnowali stwarzane "setki". Bohaterem spotkania był Piotr Likus. Były zawodnik Żarek pokazał, że ma ciąg na bramkę. Zaliczył aż siedem trafień. Większość po wykorzystaniu sytuacji sam na sam.
- Koledzy dziś grali na mnie. Tych bramek mogło być jeszcze więcej, bo zmarnowałem przynajmniej trzy dobre okazje. Do tej pory jeszcze tylu goli w jednym meczu nie zdobyłem. W juniorach zaliczyłem sześc bramek - powiedział nam Piotr Likus.
Najładniejszego gola na 10-1 strzelił bjednak jego kolega z drużyny Dariusz Gregorczyk, trafiając z wolnego wykonywanego spod linii bocznej boiska w samo "okienko". Goście odgryźli się tylko raz. Po wrzutce za obrońców Robert Klita uprzedził bramkarza Mętkowa.
- Chwała rywalom, że bez kierownika drużyny i trenera przyjechali na mecz. Gdyby pierwszy zespół Zalasu grał w innym terminie i w składzie rezerw znalazłoby się kilku graczy z "jedynki", na pewno spotkanie wyglądałoby inaczej. Jednak w następnym, wyjazdowym meczu z Bolęcinie już tak łatwo nie będzie - stwierdził Henryk Baluś, prezes Korony.
Korona Lgota - Jutrzenka Ostrężnica 2-2
Tempo Płaza - Górnik Siersza 2-2
LKS II Żarki - Wisełka Rozkochów 3-1
Małopolska liga juniorów starszych
Sandecja Nowy Sącz - MKS Trzebinia-Siersza 5-0
Małopolska liga juniorów młodszych
Prądniczanka Kraków - MKS Trzebinia-Siersza 0-0
III liga kobiet - Kraków
MKS ZWM Wodna Trzebinia - Górnik Wieliczka 4-6 (2-2)
0-1 Julia Kania (7), 1-1 Ewelina Turek (22), 1-2 Katarzyna Fita (26), 2-2 Ewelina Turek (37), 3-2 Małgorzata Mleczko (46), 3-3 Katarzyna Fita (53), 3-4 Katarzyna Fita (54), 4-4 Ewelina Turek (59), 4-5 Julia Kania (61), 4-6 Karolina Wójciak (65)
Trzebinia: Mędela - Flis (65. Monica), Gwizdała, Natanek, Sichowska, Strojek, Bochnia, Piaskowy, Przykorzyńska, Turek, Mleczko
Wieliczka: Rębilas - Kubik, Palonek, U. Kania (77. Rembecka), Korta, Stańda, Fita, Dzięgiel, Kozioł (50. Wójciak), J. Kania, Kamisińska
Spotkanie rozpoczęło się z blisko godzinnym opóźnieniem. Wszystko dlatego, że zespół z Wieliczki nie dotarł na czas do Dulowej (tam ZWM rozgrywa ostatnio swoje mecze w roli gospodarza).
Obie ekipy przystępowały do meczu rozgrywanego z nadzieją na odniesienie pierwszego zwycięstwa w sezonie. W pierwszej połowie przyjezdne dwukrotnie wychodziły na prowadzenie, ale trzebinianki, a konkretnie kapitan Ewelina Turek, za każdym razem odpowiadały.
Niedługo po zmianie stron było jednak 3-2 dla ZWM Wodna. Małgorzata Mleczko uprzedziła bramkarkę Górnika i wpakowała piłkę do siatki. Radość trzebinianek nie trwała jednak długo. Rywalki najpierw doprowadziły do remisu, a niespełna minutę później ponownie objęły prowadzenie.
Gdy w 59. minucie Ewelina Turek skompletowała hat tricka, wykorzystując na raty rzut karny, wydawało się, że gospodynie mogą się pokusić o pierwszy triumf w rozgrywkach. Szczególnie, że grały w tym momencie z przewagą jednej zawodniczki. Czerwoną kartkę za faul ratunkowy otrzymała bowiem Renata Dzięgiel.
Nic z tego. Pomimo osłabienia, to futbolistki z Wieliczki przechyliły szalę zwycięstwa na swoją stronę. Dzięki trafieniom Julii Kani i zmienniczki Karoliny Wójciak wygrały ostatecznie 6-4.
UNIHOKEJ
Liga juniorek starszych - grupa B
PUKS Trzebinia - Junior Kębłowo 9-4
Podhale Nowy Targ - Wiatr Ludźmierz 5-2
23.05.2025
KRAWCOWĄ zatrudnię 509-063-675
20.05.2025
PRACOWNIKÓW ogólnobudowlanych. Tel. 601 998 930
22.04.2025
DREWNO opałowe, kominkowe, zrębki, Tel. 572-632-99...
22.04.2025
WYCINKA drzew, zrębkowanie, mulczowanie, Tel. 572-...
Godzina nad Chechłem w Trzebini słono kosztowała
Z tego gooownianego tzw artykułu wynika że mistrz dulowski nie odpowiedział na.proste pytanie. Gdzie ten dziadek stał? Na niebieskiej kopercie czy nie.
Karol
08:58, 2025-06-08
Godzina nad Chechłem w Trzebini słono kosztowała
To jest ta Polska bez barier bez względu na układ polityczny.
Schody
07:23, 2025-06-08
Trwa usuwanie szkód po wielkiej burzy
Trąba powietrzna *%#)!& co za bzdury😂😂😎😎
Bą żur i Gosia
00:06, 2025-06-08
Godzina nad Chechłem w Trzebini słono kosztowała
Bardzo dobrze, święta krowa się znalazła. Nie dość że mają zarezerwowane najlepsze miejsca i z reguły zawsze dostępne, to jeszcze złotówki nie są w stanie za to zapłacić. Inwalida w średniowieczu byłby uznany za obywatela drugiej kategorii, teraz uważa się ich za lepszych.
Niepełnosprawni
22:48, 2025-06-07
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz