Piłkarze libiąskiego Górnika pokonali u siebie Garbarza Zembrzyce i są już o krok od utrzymania w czwartej lidze. Luszowice z trudem wygrały z Olszynami kończącymi mecz w dziewiątkę.
PIŁKA NOŻNA
IV liga - zachodnia Małopolska
Górnik Libiąż - Garbarz Zembrzyce 3-0 (0-0)
1-0 Grzegorz Kmiecik (51), 2-0 Mateusz Madej (61), 3-0 Mateusz Domagała (89)
Libiąż: Smok - Patyk, Madej, Kułaga, Ambroziak (81. Bogacz), Wierzba, Gucik, Szlęzak, Domagała, Pawlak, Kmiecik (67. Wilczak)
Zembrzyce: Bruzda - Lenik, Sałapatek, Mitka, Ł. Puda, Teteruk (46. Konrad Burliga), Kasiński, Kacper Burliga (72. J. Burliga), Kuz (46. Mazanek), Chodźko, S. Puda
Libiążanie zrobili kolejny duży krok w kierunku utrzymania na czwartoligowym froncie. Podopieczni Grzegorza Kmiecika wygrali z Garbarzem, dzięki czemu przeskoczyli w tabeli sobotniego rywala.
Przed przerwą gra była dosyć wyrównana. Klarownych sytuacji bramkowych było w tym fragmencie jak na lekarstwo. Najbliższy strzelenia gola dla Górnika był Damian Patyk, gdy dobijając strzał Artura Szlęzaka z rzutu wolnego, trafił w poprzeczkę.
Wśród gości najlepsze okazje miał Tymoteusz Chodźko. Najpierw uderzył zbyt lekko z sześciu metrów, a potem jego strzał z nieco dalszej odległości obronił Krzysztof Smok.
Drugą odsłonę od mocnego uderzenie rozpoczęli gospodarze. W 51. minucie po precyzyjnym dośrodkowaniu Łukasza Wierzby wynik otworzył Grzegorz Kmiecik.
Po tym golu goście sprawiali wrażenie jakby znaleźli się na deskach. W przeciągu kolejnych kilku minut Górnik powinien zadać rywalom kolejne ciosy. Bartłomiej Bruzda wygrał jednak pojedynki z Marcinem Ambroziakiem i Janem Pawlakiem.
W 61. minucie golkiper Garbarza był już bez szans. Michał Gucik zacentrował z rzutu rożnego, a Mateusz Madej mocnym strzałem głową wpakował piłkę do siatki.
W końcowych niespełna trzydziestu minutach gry libiążanie bardzo mądrze się bronili nie pozwalając przeciwnikom na zbyt wiele. Sami też groźnie kontratakowali.
Po jednej z takich właśnie akcji, w 89. minucie Konrad Bogacz podał dokładnie do Mateusza Domagały, a ten niczym rasowy snajper efektownym uderzeniem ustalił rezultat na 3-0 dla Górnika.
- W pierwszej połowie celowo tak zagraliśmy, badając przeciwnika. Powiedziałem chłopakom, żebyśmy oszczędzili siły na ten pierwszy kwadrans drugiej odsłony. Żeby zadać jeden, drugi cios i wtedy mielibyśmy łatwy mecz. Myślę, że ta taktyka, założona przed spotkaniem, czyli wyjście na dwóch napastników i trochę zamieszanie im w szykach, spełniła zadanie. Kontrolowaliśmy mecz do końca i cieszymy się ze zwycięstwa - mówi Grzegorz Kmiecik, grający szkoleniowiec Górnika.
Jałowiec Stryszawa - Świt Krzeszowice 5-1
Klasa okręgowa - Chrzanów
Nadwiślanin Gromiec - Soła Łęki 4-2
Orzeł Balin - Brzezina Osiek 0-3
MKS Alwernia - Skawa Wadowice 0-3
Klasa A - Chrzanów
Unia Kwaczała - Ciężkowianka Jaworzno 2-1
Zgoda Byczyna - Korona Lgota 4-0
Victoria Zalas - Wolanka Wola Filipowska 4-5
Błyskawica Myślachowice - Start Kamień 4-2
Nadwiślanka Okleśna - Tęcza Tenczynek 0-4
Klasa B - Chrzanów
Lew Olszyny - Polonia Luszowice 1-2 (0-1)
0-1 Paweł Drabiński (11), 0-2 Ireneusz Palka (75), 1-2 Przemysław Bachowski (82)
Olszyny: Synal - Bachowski, Ł. Marchewka, Piegza, Kwiatkowski, Mucha, M. Kacik, Sojka, Babik, Knapik
Luszowice: Ciołczyk - Liszka, Gocyk, Marcin Krauz, Kusiak, Jaromin (77. Musiał), Ostrowski, Palka, Drabiński (70. Gibek), Stępień, Dym (60. Gładys)
Gospodarze nie zebrali składu, bo kilku zawodników pauzuje za kartki i ma kontuzje. Wybiegli więc na boisko w 10-osobowym zestawieniu. Nic dziwnego, że gra najczęściej toczyła się na połowie Olszyn. Gracze lidera z Luszowic już w 11. minucie po strzale Pawła Drabiskiego w długi róg objęli prowadzenie. Jednak potem seryjnie marnowali okazje strzeleckie (mieli je Dym, Gocyk i Ostrowski). Na drugą połowę gospodarze wyszli w dziewięciu, bo Łukasz Marchewka doznał urazu. Jednak wcale goście nie mieli łatwej przeprawy. W końcu na kwadrans przed końcem grający trener Polonii Ireneusz Palka z 25 metrów huknął pod poprzeczkę, podwyższając na 2-0. Wydawało się, że wszystko jest już rostrzygnięte. Jednak ambitni gospodarze w 82. minucie wykorzystali okazję, gdy Przemysław Bachowski przelobował bramkarza. W 90. minucie wygrana mogła się wymknąć z rąk gościom. Jednak Michał Kacik po szybkiej kontrze minimalnie przestrzelił. Przyjezdni mogli odetchnąc z ulgą.
- Cieszy wygrana, ale takie rozluźnienie w końcówce mogło nas drogo kosztować. Za tydzień gramy z rezerwami Wolanki. Do awansu wystarczy nam remis - powiedział nam po końcowy gwizdku Ireneusz Palka, grający trener Luszowic.
14.11.2024
ODSTĄPIĘ dobrze prosperujący Sklep Odzieżowy - Chr...
08.11.2024
WYCINKA drzew, karczowanie, zrębkowanie. Minikopar...
08.11.2024
DREWNO opałowe, zrębki. Transport. Tel. 572-632-99...
05.11.2024
ZATRUDNIĘ od zaraz pracownika fizycznego do pracy ...
01.11.2024
GABINET Psychologiczno - Terapeutyczny PRYZMAT Kat...
29.10.2024
ZATRUDNIĘ pracownika fizycznego do układania kostk...
17.09.2024
ŚLUSARZY, spawaczy, montażystów, praca na warsztac...
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz