Po ubiegłotygodniowym zatrzymaniu Janusza Palikota, także w Tenczynku zrobiło się gorąco.
W czwartek w Lublinie CBA zatrzymało prezesa spółki Manufaktura Wódki, Piwa i Wina, do której należy Browar Tenczynek. Biznesmen i były poseł usłyszał osiem zarzutów. Chodzi m.in. o uzasadnione podejrzenie oszustwa znacznej wartości i doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy pokrzywdzonych na ok. 70 mln zł. Grozi mu do 20 lat więzienia
W styczniu tego roku pisaliśmy o problemach w browarze Tenczynek. Pracownicy mieli dosyć obietnic i czekania na pensje. O pomoc zwrócili się do posłów Lewicy. Daria Gosek-Popiołek i Adrian Zandberg zapowiedzieli złożenie wniosku do Państwowej Inspekcji Pracy, by zbadać, jak spółki Manufaktury zatrudniały pracowników. Posłowie zamierzali też skierować zawiadomienie do prokuratora generalnego Adama Bodnara, aby przyjrzał się sprawom, w których stroną są spółki z konsorcjum Palikota.
Jak dziś się okazuje, obecne długi Palikota wobec pracowników swoich spółek to ponad 2 mln zł.
Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, o sprawie PIP zawiadomiła sąd. Niektórzy pracownicy też postanowili swoich praw dochodzić w sądzie. Sprawy są w toku.
Browar Tenczynek jest obecnie zamknięty, a ochrona pilnuje wejścia.
Użytkownik18:56, 09.10.2024
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.