Zdarzenie miało miejsce w sobotnie popołudnie, o czym nas poinformował Czytelnik.
- Dostałem informację, że w sobotę, w godz. 13-14 na basenie w Trzebini, lekkomyślny użytkownik chciał podobno sprawdzić ile wytrzyma pod wodą. Ewakuowali wszystkie pozostałe osoby - napisał do nas Czytelnik.
Rzeczniczka chrzanowskiej policji Iwona Szelichiewicz potwierdza, że trzebińscy funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie w sprawie tego zdarzenia. Nie ma jednak informacji, czy był to efekt lekkomyślności czy po prostu wypadek.
- Ratownicy udzielili pomocy 35-letniemu mężczyznie, który została zabrany karetką pogotowia do szpitala. Policjanci skontaktowali się z rodziną, aby zabezpieczyła jego rzeczy, które zostały na pływalni - mówi Iwona Szelichiewicz.
Przeczytaj również:
Zespół EDER świętował w Chrzanowie swoje 10. urodziny (ZDJĘCIA)
Kto w zimie sprawdzi formę MKS Trzebinia? Sprawdź listę rywali
W czasach PRL gościli tu bardzo ważni dygnitarze partyjni
Osiemnastowieczny zabytek z Babic doczekał się renowacji
Policyjny pościg za motocyklistą zakończył się uszkodzeniem radiowozu
Piłkarska sobota. Ciężkowianka w efektownym stylu przypieczętowała mistrzostwo jesieni
10.04.2025
ŁAZIENKI, gładzie, sufity podwieszane, Tel. 692-60...
0 0
Nic nie wynika z tej zajawki. Nie wypłynął, przytopił się, ktoś sie nabrał na topielca? O co chodzi?
0 0
Czytelnik coś powiedział, ktoś coś napisał. Coś się stało gdzieś, policja potwierdza. Rodzina już wie.
A powstał z tego news na pierwszą stronę portalu informacyjnego....
0 0
A ile wytrzymał pod tą wodą?
0 0
masło maślane
0 0
jak by dłużej wytrzymał pod wodą, to by dłuuuuuuu.......go wytrzymał pod ziemią...
0 0
Jak dla mnie ratownicy do zwolnienia. Bo to dzieci zobaczyły faceta leżącego pod woda. I to one poinformowały ze na dnie leży tak długo osoba. Ratownicy w ogóle nie zareagowali .żaden z nich nie widział. Podziękowania należą się tylko i wyłącznie naszym dzieciom które do teraz to przeżywają...
0 0
Sytuacja była nieprzyjemna. Było sporo ludzi i zajęcia szkółki . Ja widziałam reanimację, ale chociaż klienci zostali wyproszeni, dzieci odseparowane, aby nie oglądały przywracania funkcji życiowych poszkodowanego. Oczywiście były bardzo ciekawskie, a niektórzy chłopcy śmiali się i to było przykre w całej tej sytuacji. Byłam w różnych miejscach z obsługą ratowników i cieszę się, że tym razem człowiek przeżył, chociaż raz z tych wszystkich przypadków jakie niestety widziałam.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu przelom.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz