Przełom Online
Mija pół roku, od kiedy dziennikarz Andrzej Poczobut został zatrzymany w białoruskim Grodnie
„Polskie partie powinny mieć wspólną, długofalową politykę wspierania zagrożonej na Białorusi represjami polskości. To jest sprawa ponad podziałami" – napisał przed aresztowaniem na Twitterze. Dzisiaj, w sobotę, z inicjatywy Fundacji Press wszystkie polskie media napiszą o uwięzionym dziennikarzu.
Andrzej Poczobut - niepokorny, od lat narażał się białoruskiej władzy artykułami nieprzychylnymi reżimowi. Za rzekome „podżeganie do nienawiści na tle narodowościowym i rehabilitację nazizmu" grozi mu dwanaście lat więzienia.
W przepełnionym więzieniu nr 8 w mieście Żodzino pod Mińskiem, gdzie teraz przebywa, władze ograniczają mu dostęp do leków na serce i możliwość kontaktu z bliskimi. Tam też przechodził ciężkie zakażenie koronawirusem.
Kiedy białoruski dyktator zaproponował mu wolność w zamian za opuszczenie Białorusi – Andrzej Poczobut odważnie odmówił. Nigdy nie przestał wierzyć, że Białoruś stanie się krajem, w którym – jak pisał – „krytyka nie będzie uznawana za oszczerstwo, a prawda nie będzie pomówieniem".
Dlatego żądamy od polskich i europejskich polityków, by występowali w tej sprawie do władz Unii Europejskiej, by naciskali na Białoruś oraz jej protektora i patrona - Rosję.
Zróbmy wszystko, by ponad politycznymi podziałami działać na rzecz uwolnienia naszego dziennikarza i działaczy Związku Polaków na Białorusi.
Jak pisał Konstanty Gebert – „Siedzi Pan też za nas. Te wszystkie wolności, których Pan broni: słowa, wyborów, tożsamości, my jeszcze mamy. Mamy je także dla tego, że Pan i tysiące takich jak Pan, pokazują na Białorusi cenę, jaką się płaci za ich odebranie".
Zjednoczmy się w Polsce pod hasłem #UwolnićPoczobuta.
Oświadczenie Stowarzyszenia Gazet Lokalnych