Chrzanów
Maseczki dla szpitala od mieszkańców Libiąża
Tysiąc maseczek trafiło w poniedziałek do chrzanowskiego szpitala. Cały czas napływają tam dary.
- Maseczki to dar mieszkańców naszej gminy. Udało nam się je kupić i oprócz szpitala, otrzymają je również libiąskie przychodnie - mówi Jacek Latko, burmistrz Libiąża.
Libiąski samorząd nie jest jedynym, który w czasie epidemii korona wirusa wsparł placówkę.
- Niedawno 500 maseczek zorganizował również burmistrz Trzebini, Jarosław Okoczuk. Przekazał również specjalistyczną suszarkę dla pogotowia. Za wszystkie dary jesteśmy wdzięczni - mówi Artur Baranowski dyrektor szpitala.
Komentarze
4 komentarzy
Na rodzimą produkcję maseczek nie mamy co liczyć bo taka prawie nie istnieje. Uruchomienie jej z dnia na dzień jest niemożliwe. Skąd są te maseczki ja się pytam ??? Wiecie co jest w maseczce najważniejsze ??? To wam powiem CERTYFIKATY !!!! i aby FILTR przeszedł TESTY !!! Jak tego nie ma to równie dobrze możemy sobie założyć na twarz kawałek papieru toaletowego na gumce. Będzie taki sam efekt jak zakładanie maseczek bez atestu !! Maseczki szyte przez nasze babcie czy ciocie to nic innego jak papier toaletowy na gumce założony na twarz. .Maski pochodzące z garażowych manufaktur ,które nie mają atestów nie mogą być kupowane przez szpitale a tych z atestami po prostu NIE MA .
oczywiście maseczki musiał osobiście przekazać burmistrz i konieczne było jeszcze zdjęcie. Panie burmistrzu Latko, do tej pory myślałem że pan woli robotę od lansu ale chyba zapatrzył się pan na kolegę Maciaszka
500 maseczek to już jesteśmy pewni że żaden wirus nas nie zaatakuje, pewnie jeszcze zrobili zrzutkę na te maseczki żenada.
A co kupił poseł Kozik i lokalny PiS i przydupasy ze związków z Janiny?