Trzebiński klub nie zamierzał próżnować pod koniec okienka transferowego. Na dzień przed jego zamknięciem zakontraktował Kamila Włodykę.

Piłkarz ten jeszcze niedawno toczył boje z futbolistami Legii Warszawa, Lecha Poznań czy Wisły Kraków. Przez najbliższe miesiące będzie go można obejrzeć na meczach z udziałem MKS.

- Mam nadzieję, że okres gry tutaj będzie owocny dla mnie i dla klubu. Nie ukrywam, że chciałbym jak najszybciej wrócić na te właściwe tory i zacząć grać gdzieś wyżej. Nie da się ukryć, że były problemy ze znalezieniem klubu (Kamil Włodyka odszedł z Ruchu po zakończeniu poprzedniego sezonu - dop. red). Zagrałem w lipcu w sparingach Olimpii Grudziądz i GKS Tychy, ale gdzieś te rozmowy się ucinały. Jest taka sytuacja, a nie inna. Nie patrzę na to, że tutaj jest trzecia liga. Będę dawał z siebie sto procent - mówi Kamil Włodyka.

Urodzony w Jaworznie 21-letni ofensywny pomocnik lub napastnik jest wychowankiem miejscowej Szczakowianki. Później występował w Ruchu Chorzów i Bruk-Bet Termalice Nieciecza. W ekstraklasie rozegrał jak dotąd 37 spotkań, notując w nich trzy asysty. W barwach chorzowskiego zespołu zaliczył też trzy występy w eliminacjach Ligi Europy, m.in. przeciwko ukraińskiemu Metalistowi Charków.