Gostek001 napisał(a):
Spodziewałem się, że SS coś wymyśli przed końcem kampanii coś, co zmanipuluje ludzi przed głosowaniem. Jednak to, co zrobił nie mieści się w żadnych ramach kultury i obyczaju. To pokazuje z kim mamy do czynienia i kim są również ludzie, którzy go wspierają. Sfałszowanie protokołu było prologiem do tego, co teraz oglądamy. Obrzydliwe zachowanie tego człowieka i mało etyczne zachowanie gazety "Przełom", która powinna wyraźnie odciąć się od treści tego paszkwilu. Powinni napisać od siebie komentarz dyskredytujący taką brudną kampanię, bo porównania z tym, co zamieszczał komitet Adamczyka nie ma żadnego. "Pecunia non olet", jak mawiał cesarz Wespazjan. Ktoś kto takimi metodami się posługuje, zasługuje wyłącznie na potępienie i publiczny niebyt. To po prostu pan NIKT.
Scenariusz może być taki: SS poda jakieś nieprawdziwe, spreparowane i kompromitujące dane. W trybie wyborczym AA nic nie zrobi bo za późno. Dojdzie do sprawy cywilnej, ale po wyborach. SS będzie wiedział, że przegra, ale ma nadzieję, że kłamstwo z grubej rury załatwi mu fotel burmistrza, bo przerobi mieszkańców. W sądzie przeprosi, zapłaci karę i będzie po jego myśli... myślicie, że to możliwe?
-- 27.11.2014 23:39 --
bronek napisał(a):
Wrzucono mi dzisiaj do skrzynki koszmarny paszkwil na A.Adamczyka. Coś ohydnego. Podejrzewam, że większość trzebinian otrzymała taki "list do chrześcijan". Powiem tak: Autor osiągnął skutek odwrotny od zamierzonego. Rozwiał moje wszelkie wątpliwości na kogo zagłosować. Brudna kampania czyni brudnym tego, który ją uprawia. Ktoś, kto sięga oficjalnie do takich metod nie może być dobrym człowiekiem. Nie chce nawet myśleć do czego jest zdolny "nieoficjalnie".
Drodzy Państwo. Mam propozycję dla wszystkich, którym tak, jak mnie nie podoba się taka walka wyborcza. Odeślijmy ten niechciany list do autora. Przecież nawet nie znając adresu trafi. Wystarczy napisać Trzebinia Wodna, chyba Dołki.
Extremis malis extrema remedia
A nie lepiej UM Trzebinia, 1 piętro, 2 drzwi po lewej za kiblem?. Adresat: Jeszcze burmistrz S. Szczurek.
Swoją drogą dlaczego on w pracy, kiedy powinien służyć mieszkańcom, co powtarza bez przerwy, zajmuje się swoją kampanią wyborczą? Chodzi po korytarzu jakby coś palił - taki nieobecny, coś mówi do siebie...
Panie Stanisławie, niech pan wyluzuje, to tylko do niedzieli potrwa. Potem pan odpocznie, dostanie odprawę, poczyta w kościele. Będzie pan miał 4 lata, aby coś uknuć. Dlaczego tak piszę? Bo mi się nie podobają pańskie chamskie zagrywki. Adamczyk napisał, że z pokorą przyjmie wybór mieszkańców. Pan to jak w pewnym filmie (tytułu nie pamiętam) - faceta zwolnili z roboty i przez następne 20 lat przychodził do pracy, siadał, coś tam robił.
Pochwały przyznane za posta: 5