Nie wierzę w powodzenie tej "misji".

Ja mam bulwersa na Pana Stanisława "jest mi przykro" Szczurka za słynne podwyżki oraz za szukanie oszczędności tam, gdzie nie powinno ich się szukać, jednak nie zagłosuję w referendum za jego odwołaniem, gdyż uważam, że jest osobą inteligentną i ten ruch społeczny mimo niepowodzenia da mu mocne ostrzeżenie, czas do namysłu i będzie bodźcem do zmiany swojej polityki.


Natomiast jeżeli nic się nie zmieni, nie może liczyć na mój głos w następnych wyborach.

Pomysłodawcom referendum życzę ogromnego farta, bez niego nie ma szans na powodzenie tej "misji".

Witam,
myślę, że ta inicjatywa nie przyniesie zmiany burmistrza. Nie sądzę, że uda się zebrać wystarczającej ilości podpisów, a nawet jeśli, to nie będzie odpowiedniej frekwencji podczas referendum.

Przeczytałem większość postów z tego tematu, zdublowanego obok oraz pod artykułem w aktualnościach. Najbardziej zaangażowanymi osobami są Ci, co nie mogą jeździć i parkować na Rynku (garstka osób, bo większość opowiada się za utrzymaniem zakazu ruchu), czy też mający osobisty konflikt z burmistrzem - nurek (mało interesujące dla nienurkujących). Nie znam sprawy Ośrodka Jeździeckiego, ale też nie znam osób zaangażowanych w sprawę. Mam wrażenie, że inicjuje to grupa bezpośrednio skonfliktowanych z burmistrzem osób. Należało by się raczej skupiać na sprawie pustych witryn na Rynku i co jest tego skutkiem. Oczywiście nie łączę tego z zakazem ruchu samochodowego, bo nie w tym problem. Jakoś w Delikatesach ruch jest cały dzień. Jeszcze właściciela Rexa mogę zrozumieć, bo tam można kupić większe i cięższe artykuły, ale reszta?
Sprawa muru, czynszów, nauczycieli, przydzielania sobie podwyżek, zatrudnienia w urzędzie i inne problemy ważnie dla większości są problemami, na których powinni się skupić organizatorzy takich inicjatyw, a nie namawiać do uczestniczenia w swojej prywatnej "wojnie" mieszkańców gminy.
Ciekawi mnie ilu z forumowiczów miało bezpośredni kontakt z urzędującym burmistrzem. Wobec kogo był pyszny i arogancki? Osobiście nie mam takich doświadczeń. Ciekawe jak obiektywna może być np. opinia nurka skłóconego z burmistrzem?
Chciałbym natomiast jak najszybszego i rzetelnego wyjaśnienia spraw, o których wspomniałem wcześniej. To zagadnienia mnie bulwersują i irytują i to ze względu na nie, zastanawiałbym się jak głosować podczas ewentualnego referendum.
A z drugiej strony czy inicjatorzy mają w planach wystawienie swojego kandydata na burmistrza w przypadku powodzenia referendum. Jeśli nie to kogo popierają?

Również mnie to ciekawi. Poza tym mam podobne spostrzeżenia, od początku wydaje się to być jedynie prywatną wojną, ale cóż.

Myślę, że skierowanie dyskusji na poboczne tory (stadnina, nurkowanie itd) jest częścią linii obrony zwolenników Burmistrza Szczurka. Sam napisał w portalu Chrzanowski24, że ma nadzieję zniechęcić do inicjatorów referendum społeczeństwo obnażając ich rzekome prywatne motywacje.
Natomiast istotą problemu jest całokształt urzędowania Burmistrza, który nie tylko nic twórczego nie wniósł podczas swej kadencji (dochodzącej półmetku) dla Gminy, ale zdołał wiele popsuć i wnieść dużo konfliktów.
Samych koncepcji organizacji ruchu na Rynku było kilka i wydano na każdą średnio 5 - 6 tys zł, co razem daje całkiem konkretną sumę która poszła w błoto. Podwyżki dla siebie (przyznajmy, nieuzasadnione) też nie były ruchem w dobrą stronę. Obietnice stypendium z 10% poborów dla zdolnej młodzieży tez skończyły się na gadaniu. Brak jakiejkolwiek koncepcji zagospodarowania budynków w rynku powstałych ze środków Gminy, pełne niejasności, bezprzetargowe przekazanie administracji pokojami hotelowymi Dworu Zieleniewskich prywatnej osobie. Nieuzasadnione podwyżki czynszów i aroganckie traktowanie przedsiębiorców wynajmujących gminne lokale. To są wszystko fakty które składają się na negatywny obraz działania Burmistrza Szczurka. Jeśli do tego dodamy kwestie słynnego murku na posesji państwa Rejdychów czy kary za Orlika, a także bardzo osobliwą politykę związaną z obsadą stanowisk kierowniczych na basenie - to obraz poszerza się o kolejne fakty.
Problem terenu Gliniaka w Bolęcinie czy Balatonu jest jedynie przykładem na arogancki sposób odnoszenia się do partnerów społecznych, jakimi są działające na terenie Gminy stowarzyszenia, ale z pewnością nie stanowią istotnego powodu dla referendum.
Mam świadomość, że polityka Burmistrza Szczurka będzie zmierzać w kierunku rozdmuchania tych spraw w ramach tworzenia zasłony dymnej dla prawdziwych powodów społecznego niezadowolenia, jaki budzi sposób sprawowania przez niego urzędu.
Referendum jest aktem desperacji dość znacznej grupy osób, z których wyłonił się formalny komitet inicjatywny.
Na koniec pewna oczywistość: któż inny jak nie skrzywdzeni mają upominać się o swoje prawa, szczególnie gdy istnieją ku temu instrumenty (publiczna debata, referendum itd)? Co jest w tym dziwnego, że suma prywatnych krzywd składa się na krzywdę społeczną, która dotyczy sporej części gminnej społeczności? Prywatność i poczucie bezpieczeństwa własnego i rodziny jest najważniejszym atrybutem wolnego społeczeństwa obywatelskiego, które ma prawo o to walczyć.
Deprecjonowanie prywatności to mimowolne (albo i nie) sięganie do argumentacji rodem z PRL.

sepet: wiedz, że Cieszą mnie wszelkie inicjatywy społeczne, których jest niezmiernie mało. Jasne, że najbardziej zaangażowani będą najbardziej pokrzywdzeni, z tym że ich prywatne konflikty nie mogą być kołem napędowym całego procesu, bo to zraża, a nie zachęca do podpisów i głosowania.

Adamczykowi zarzucali 10 razy tyle nieprawidłowości i niejasności działania, nie tylko na tym forum, a ten trzymał stołek parę kadencji. Kogo widzicie jako następcę? To jest elementarne pytanie! Spodziewam się "kolesia" inicjatorów, który załatwiłby kilka prywatnych ich spraw, a o reszcie nie miałby zielonego pojęcia. Oczywiście nie sądzę, że taki wygrałby wybory. A może grupa przeciwników Szczurka już współpracuje z jakimś znanym (choćby z ostatnich wyborów) kandydatem, a później zaangażują się w jego kampanię. Przecież inicjatorzy muszą mieć jakiś pomysł do jasnej ciasnej. A co zrobią, jeśli po raz drugi zostanie wybrany Szczurek? Brak odpowiedzi na te pytania już stawia organizatorów w złym świetle, bo nie wiadomo co kombinują. Rozumiem, że idealny kandydat ma przywrócić parkowanie w Rynku i oddać nurkowi domek nad Balatonem i pozwolić robić co mu się podoba. A pomysły na zadania własne gminy? Słucham?!

-- 27.9.2012 13:11 --

A jeżeli inicjatorzy nie mają żadnego pomysłu, wizji, perspektywy co dalej po ewentualnym odwołaniu Szczurka, pomysł na jego usunięcie dla samego usunięcia jest dla mnie bezsensowny.

Dokładnie amster, (niech rozliczy burmistrza prokuratura za murek, bo to jedyny poważny jak widać zarzut), ale dywagując dalej, dajmy na to burmistrz wtapia w referendum . I gwarantuje Wam moi drodzy następnym kandydatem będzie ktoś już nam znany,( obstawiam dwie osoby), ten ktoś załatwi prywatne potrzeby tych ludzi i po bajce, a nie tego nam trzeba, z innymi sprawami (gospodarka, miejsca pracy) ze starej gwardii nikt sobie nie poradzi, tu trzeba świeżej ,mądrej krwi,a jak narazie niech rządzi obecny burmisztrz , najwyżej nie dostanie mojego poparcia w następnych wyborach, a przynajmniej niech coś działa z tymi potencjalnymi inwestorami, strefami itd, jak już coś zaczął.

Pirce czy jesteś aż tak naiwny i wierzysz w te wszystkie bajki jakie opowiada p.Szczurek.Ja nie wierzę w kopalnię ani inne inwestycje a do końca kadencji przekręci ustawę śmieciową i ustawi PO finansowo i swoich POpleczników z rady miasta i MZGK.

Dlaczego nie odpowiadacie na moje pytanie? Sepet, to przede wszystkim dotyczy Ciebie i osób organizujących. Jaki macie plan? Jeśli nie odpowiesz, będzie to ewidentnie oznaczać, że żaden plan nie istnieje i chcecie odwołać burmistrza dla samego odwołania, ze złośliwości. Coś jak zemsta, dlatego, że nie załatwił Waszej prywatnej sprawy. Dawajcie argumenty! Te zagadnienia na wstępie to bełkot! Dlaczego nie widzę do tej pory wypowiedzi trzebinian, że to buńczuczny człowiek osiadły na stołku liczący się tylko ze sobą, tylko Wasze wypowiedzi?

HDMI, Nie znoszę rządzących oszustów PO! Jednak trzeba rozróżnić wybory parlamentarne od samorządowych. W samorządach w Polsce (na ogół) nie ma waśni między partiami! Chyba, że takie bezpośrednie, indywidualne jak Tusk-Kaczyński. Ugrupowanie nie ma takiego znaczenia, jak w wyborach do parlamentu.

Coś tam w wywiadzie powiedział, że "ma czas na upublicznianie nazwisk" i mają swojego kandydata ze spójnym i realnym programem, dlatego raczej amster niczego się nie dowiesz teraz.

Nie przekonuje mnie to, wszyscy zawsze mają najlepszych kandydatów, najlepsze racje i są ogólnie we wszystkim najlepsi, jak proszek do prania, nie ma złych, tylko później w praniu okazuje się jaka była prawda.

"nie dostaliśmy co chcieliśmy to ci dowalimy Burmistrzu" - póki co, to jest jedynym argumentem jaki klaruje mi się w głowie z tej sprawy po przemyśleniu. Nie traktuję poważnie tego.

Oczywiście, że plan istnieje, niemniej trzeba go realizować etapami. Rozliczenie, zmiana, propozycje nowych kandydatów, nowe wybory. Inicjatorzy referendum nie są partią polityczną ani też nie mają własnych ambicji wyborczych, nikt spośród nich nie ma zamiaru kandydować na stanowisko burmistrza. To raczej sposobność dla tych, którzy mają taką ambicję i w dodatku plan na jego realizację.
Referendum ma za zadanie oczyścić przedpole, jeśli wybory mają być wyborami - musi się do nich zgłosić kilku kandydatów z przejrzystym programem naprawczym i programem pracy na całą kadencję albo i więcej.
Ja też nie jestem zwolennikiem PO, ale akurat na tym poziomie to najmniej ważne, może prócz cichej satysfakcji, że p. Szczurek kompromituje również formację która go wystawiła do wyborów, czyli swoich POpleczników.
To jest zadanie dla osób, które mogą i chcą wziąć los regionu w swoje ręce. Referendum nie ma nic wspólnego z popieraniem nowego kandydata, jest mechanizmem publicznego wotum nieufności wobec aktualnie sprawującego urząd Burmistrza.
Tak w kwestii formalnej - dzisiaj przyszło pismo z Prokuratury w którym jest napisane, że zostało wszczęte śledztwo przeciwko Stanisławowi Szczurkowi, Burmistrzowi Miasta Trzebinia, podejrzanego o przekroczenie uprawnień, niegospodarność itd. Przy najbliższej okazji opublikujemy treść tego dokumentu.
Tak więc śledztwo nie toczy się już "w sprawie" ale przeciwko konkretnej osobie.
Argumentów jest tam, amster, dość.
Bulwers, nikt nie ma zamiaru "dowalić Burmistrzowi" dla zasady - jeśli uważasz że wywiązuje się dobrze ze swoich powinności i godnie sprawuje swój urząd, po prostu nie głosuj za jego odwołaniem i finito. Takie są prawa demokracji.
To, co powiedziałem w wywiadzie nie kłóci się z moją wypowiedzią w tym poście - kuluarowe rozważania typu "a może ty byś kandydował" nie dają podstaw do żadnych wiążących deklaracji. Odnośnie własnej osoby myślę że jednoznacznie przeciąłem dywagacje - nie mam i nie będę miał ambicji politycznych.

Możesz mi wierzyć, że ja nie mam żadnego prywatnego interesu w tym żeby wojować z p. Szczurkiem - nie znam go osobiście i niewiele na dzisiaj zależy w moim życiu od jego osoby. Po prostu, podobnie jak wielu innych - dość mam arogancji i niekompetencji we władzach. Wpływu na to kto jest premierem nie mamy, ale kto jest Burmistrzem - już tak. Tyle w temacie

Dobrze sepet że nie masz ambicjii politycznych, właśnie na szczeblu lokalnym potrzeba takich apolitycznych kandydatów (tu mniejsze znaczenie ma przynależność partyjna).Więc napisz proszę jaki macie program, jakiego kandydata, do przejęcia władzy trzeba być przygotowanym!!!

No dobra. Wiadomo, że idzie o czyszczenie przedpola, wywalenie człowieka z zarzutami (w Trzebini jeszcze takiego nie ma, śledztwo-to nie zarzuty, prawomocny wyrok etc., tu nie Starachowice, a nawet tam nie było odpowiedniej frekwencji). Nawiązałem do Starachowic, bo tam nie odwołali totalnego oszusta, a u nas społeczność lokalna ma się opierać na przypuszczeniach? Czekam na publikację dokumentu. Właśnie w Starachowicach trzeba było odwołać złodzieja dla samego odwołania! Dla zasady, że nie będziemy płacić złodziejowi. A u nas jest zgoła inna sytuacja i dlatego sądzę, że jest jakiś podtekst. Czyjeś ambicje polityczne. Czyjaś złośliwość. Dlaczego nie robiliście tego przy Adamczyku? Bo był z Bolęcina "wójcina" jeden?

Dokładnie amster łun był z Bolęcina, i wszystko nam załatwił, co chcieliśmy, konie mogły z ludżmi kąpać się w glinioku.........he,he, dobre, pamiętacie?

Sepet,
podaj, proszę, nazwisko człowieka, który Twoim (Waszym) zdaniem byłby odpowiedni na stanowisku burmistrza. Rozjaśnisz całą sytuację

I tutaj też do niczego nie dojdzie bo zarzuty są zbyt słabe aby to mogło odnieść sukces.