Zgodnie z informacją Przełomu z 11 stycznia b.r. Pan burmistrz Kosowski wystartuje po raz kolejny w wyborach samorządowych, tym razem z listy Platformy Obywatelskiej. Proponuję utworzyć przegląd pozytywnych i negatywnych skutków działań naszej lokalnej administracji pod jego dotychczasowymi rządami. Myślę, że warto uwzględnić też ewidentne zaniechania władzy, pomimo realnych możliwości działania w danym okresie. Mam nadzieję, że odświeżenie pamięci wszystkim wyjdzie na dobre i ułatwi podjęcie decyzji przy wyborach. Pozdrawiam wszystkich.

I warto pamiętać sąsiedni temat "Leśne dziadki"; dyskusje tam dotyczą nie tylko Trzebini, ale Chrzanowa i jeszcze innych w sąsiedztwie, a także - samorządu powiatowego.
Pyclik
PS.A pomysł utworzenia np. dla każdego pewnego kandydata listy jego dokonań - pozytywnych i negatywnych - a także istotnych informacji o osobie, wydaje mi się bardzo potrzebny!

lista dla takich burmistrzów i radnych jak najbardziej wskazana, przyda się przy wyborach, co zrobili dobrze a co zepsuli maksymalnie, kto się podejmie? a może puścimy i każdy coś dopisze

To może zacznę od dwóch urzędujących burmistrzów bardzo bliskich mi gmin.

Burmistrz Kosowski:
pozytywy:
- strumień pieniędzy z Unii
- przebudowa ronda 4. Czerwca
- BUDOWA OBWODNICY
- nowa biblioteka
- nowy Plac Tysiąclecia
- telebim, który zarobi więcej niż kino w pół roku

negatywy:
- likwidacja szkół w Pogorzycach i Stelli
- nierozwiązanie problemu komunikacji, w tym zgoda na niektóre absurdalne pomysły Grubera, jak odebranie dotychczasowej stawki ulg dla licealistów


Burmistrz Adamczyk:
pozytywy:
nic mi nie przychodzi do głowy.

negatywy:
- zastój od dwunastu lat
- nieprzyzwoite zatrudnienie w magistracie
- utrzymywanie Grubera w ZK"KM" - ie
- brak inwestycji
- dopuszczenie do sytuacji stworzenia swoistych "gett biedy" w gminie

Dziwna sprawa, wydawało mi się, że o promowaniu "leśnych dziadków" wyrażałes się dotychczas niezbyt pochlebnie!
W Twojej ocenie, niezależnie od wymienianych wątpliwych czy dyskusyjnych cech pozytywnych jakoś w negatywach obu panów nie widzę zaawansowanego wieku.
Czy oni są zdolni działać zgodnie perspektywą ludzi o wiele młodszych?
Eksperyment myślowy: spróbuj postawić w takiej roli swego dziadka, ojca czy wujka, kogoś kogo dobrze znasz.
Czy mógłby, czy umiałby działać w interesie większości tj. ludzi młodszych?
Czy umiałby ten interes rozpoznać, zdefiniować?
Nie tylko dziś, ale także za kilka lat?
Pyclik

pyclik:
Wiek nie jest i nie może być podstawowym kryterium!
Zwalczam leśne dziadki, szczególnie z Trzebini, nie dlatego, że mają jakąś liczbę lat, ale z powodu lenistwa, niekompetencji i braku rozsądku, inwencji, działania itd. Młodszy nie znaczy lepszy - tylko dlatego, że jest młodszy!
A z tą większością to już mocno podkoloryzowałeś... Więcej jest ludzi starszych...

Do Ateńczyka:
Napisałeś:
A z tą większością to już mocno podkoloryzowałeś... Więcej jest ludzi starszych...

Cóż Ci mogę powiedzieć? Jest to wynik mojego liczenia, z konieczności zgrubnego i przybliżonego, z danych dostępnych w Internecie dla całej Polski.
Jeśli dysponujesz Ty ( może też ktoś inny) wynikami jakiegoś innego rachunku, może przy innych założeniach, to chętnie przyjmę do wiadomości inne dane.

Napisałeś:
Wiek nie jest i nie może być podstawowym kryterium!
Młodszy nie znaczy lepszy - tylko dlatego, że jest młodszy!

Zgadzam się, to sprawa oczywista, niech tych swoich kryteriów każdy wyborca ma jak najwięcej, ale też proponuję, aby każdy – uwzględniając swe doświadczenie życiowe i obserwacje ludzi ze swego otoczenia - przyjął kryterium granicznego wieku dla kandydatów, na których będzie głosował.
Ja nie muszę się kierować względami politycznej poprawności, ja jestem z pokolenia, które na pewno do „leśnych dziadków” prawie każdy by zaliczył ( pisałem o tym chyba kilka razy na forum), stąd wiem, co mówię: bardzo trudno jest "wejść w buty" człowieka o 1 czy 2 pokolenia młodszego, a taka jest właśnie dla nich większość wyborców.
Nie mam zamiaru dalej rozwijać i uzasadniać, aby bardziej przeczulonych nie obrazić, namawiam jednak do rozważenia, do myślowego eksperymentu, o którym w poprzednim poście mówiłem.
Mogę dodać, że ja osobiście będę głosował na samorządowców w wieku nie wyższym niż 50 lat, mających jakiś wyższy niż średni dorobek życiowy, nie skażonych partyjniactwem, kumoterstwem, nepotyzmem, wykorzystywaniem samorządu dla działań na rzecz jakichś grup lub organizacji w dziedzinach do samorządu nie należących, ale najważniejsze – dotychczas znanych z aktywności i dobrych pomysłów.
Oczywiście, jeśli takie informacje zdołam zdobyć.
Pyclik

Zatem głosować będziemy podobnie, pycklik. O ile znajdziemy takich kandydatów...

Niektórzy twierdzą, że "karty już rozdano" i głosowanie nic nie zmieni. A mówiąc poważnie - trudno będzie wypromować w tak krótkim czasie sensownego kandydata (a co dopiero kandydatów). Wybory samorządowej będą stanowić nic innego, jak wybór pomiędzy mniejszym złem, z zamkniętego kręgu "jedynie słusznych" (zwalnych również "leśnymi dziadkami" - piękne określenie) pretendentów do foteli i ciepłych posadek. Mam tylko nadzieję, że nie ułatwimy im osiągnięcia tego celu.

No i niestety - przynajmniej dla mnie - jakość przeprowadzanej "rewitalizacji" miasta. Zwłaszcza przez MZZK, ale przez prywatnych tak samo. Wyburzenia całych kamienic (29 Listopada), wypruwanie innych do cna od środka plus skuwanie elewacji pod przylepienie styropianu - i to wszystko za zgodą urzędników UM. Wojna niewiele w Chrzanowie zniszczyła, to musieli wyręczyć Niemców komuniści (plac Tysiąclecia) i bezmyślność urzędników wolnej Polski, którym się zdaje, że przedwojenne (i nie tylko) budynki w mieście tylko przypadkiem stoją w pierzei a tak naprawdę to zbiór małych bloczków do ocieplenia elewacją w kolorze majtkowego różu.

I druga rzecz. Zupełna bezradność w stosunku do bezhołowia kierowców. Nikt nie szanuje zakazów wjazdu do ścisłego śródmieścia, na Alei w dzień roboczy wszystkie wolne przestrzenie między zieleńcami dla drzew zajęte przez samochody - gdzie nie wolno stawać w żadnym wypadku, na końcowym odcinku dwukierunkowej przecież ul. Kadłubek jeden pas jezdni robi za parking. Nikt tego nie kontroluje, nikt mandatów nie daje. Policja ma to w głębokim poważaniu. Likwidacja SM to był ewidentny błąd.

Grove - postrzegając same negatywy u Adamczyka - myslę, że mijasz się z prawdą. Na pewno dużą i widoczna zmianą jest otoczenie dworca PKP w Trzebini. Juz ktoś napisał na forum w jakim kierunku idzietez jego pomoc - OSP, Koła Gospodyń, Wiejskie Domy Kultury a to pokaźny elektorat. Oni chodzą do wyborów w porównaniu do młodych gniewnych buntowników

Krzysio, Grove jest opłacany przez PO, więc MUSI pisać pozytywnie tylko o kandydatach PO, a krytykować wszystkich innych. Taki ma przykaz od mocodawców

Ojjj Tom, Tom, bronisz się rozpaczliwie kłamstwem i plugastwami, kiedy tak łatwo Cię zdemaskowałem. Zainteresowanych odsyłam do rozmowy pod blogiem posła Arkita. I tyle w tym temacie, bo wiem, że Tom i tak mnie zakrzyczy, walczac o wysoką pensje;)

Mam nadzieje, że Tom nie zakrzyczy jednak głównego wątku dyskusji, a więc drogi Krzysio: Cóż, z tego co wiem, to otoczenie dworca (lącznie z hotelem) jest w rękach prywatnych i gmina raczej średnio może tym zarzadzać, więc za dzisiejszy kształt odpowiada raczej właściciel terenu. A że wujek Adam słynie z wsparcia Kół Gospodyń Wiejskich to oczywiste - pytanie tylko, czy Trzebinianie znowu zdadzą się tylko na ich wybór:)

... - skasowałem treść, bo się pomyliłem. Przepraszam Toma - myślałem, że piszesz o Krzysiu.

Absolutnie nie utoższamiam zdrowego rozsądku z PO. Przeczytaj dyskusję pod blogiem POsła Arkita, to zrozumiesz, dlaczego napisałem, że Grove jest opłacany przez PO.
Czemu twierdzisz, że nie mam zdrowego rozsądku? Czy to, że nie lubię oszustów i złodziei z PO, świadczy o braku zdrowego rozsądku? A może Ty lubisz Oszustów?