Nie masz konta? Zarejestruj się

Porady

Butonierka, brustasza, poszetka

17.02.2010 12:18 | 0 komentarzy | 25 075 odsłon | red
Polszczyzna łatwizna (31)
0
Butonierka, brustasza, poszetka
Maciej Malinowski
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Kiedy pytam losowo wybrane osoby, jak rozumieją znaczenie słowa butonierka, prawie zawsze otrzymuję odpowiedź, że jest to `mała kieszeń po lewej stronie marynarki bądź żakietu`. Tymczasem to nieprawda. Butonierka to... `dziurka, zamarkowana lub przecięta, umieszczona w klapie marynarki, w którą to dziurkę wkłada się kwiat, miniaturkę orderu itp.`. Ów termin pochodzi z języka francuskiego (od: boutonniere [czytaj: butonier]`dziurka od guzika, pętelka`; od bouton `guzik`).

Początkowo (jeszcze w XVIII w.) nasi przodkowie nie mówili butonierka, tylko butoniera. Włączając ów żeński galicyzm do polszczyzny w postaci fonetycznej, dodaliśmy mu zakończenie -a, a ze względu na miniaturowość marynarkowego szczegółu przyrostek zdrabniający -ka.

Kto o tym nie wiedział, niech raz na zawsze zapamięta, że butonierka jest więc `dziurką w klapie męskiej marynarki`. O tym, że nie może to być `mała kieszeń`, przekonuje pewien fakt z projektowania męskich garniturów. Dawno temu marynarki miały inny fason niż dzisiaj - zapinano je wysoko pod szyję. Wraz z upływem czasu i zmieniającą się modą zaczęto odpinać najwyższy guzik i odchylać górną część marynarki, tworząc klapy. W końcu zniknął i sam guzik, jednak dziurka po lewej stronie klapy pozostała. Początkowo owej dziurki nie rozcinano, aż w końcu rozcięto, żeby znalazła jakieś sensowne zastosowanie. I znalazła.

Koniecznie muszę jednak w tym miejscu dodać, że wyraz butonierka miał jeszcze drugie znaczenie. Mówiono tak na `maleńki flakonik na kwiaty, przypinany przez kobiety do sukni balowej w XVIII i XIX w.`. Może dlatego także obecnie nazywa się potocznie butonierką `ozdobę w klapie marynarki pana młodego`, czyli `kwiatek ze wstążeczką i z długą szpilką służącą jako przypinka`...
A co z tą nieszczęsną górną kieszonką marynarki, mylnie nazywaną butonierką?

Okazuje się, że i ona ma swoją nazwę. Jest to tzw. brustasza. Wyraz ten wywodzi się z języka niemieckiego, w których die Brusttasche [czytaj: brustasze] znaczy `kieszonka na piersi; kieszeń wewnętrzna marynarki (od Brust `pierś` i Tasche `kieszeń`). Adaptując germanizm Brusttasche, zrezygnowaliśmy z jednego t i zmieniliśmy -e na -a, tworząc formę brustasza.

Dlaczego przyrostkiem -ka nie powstało zdrobnienie, czyli forma brustaszka? Niewykluczone, że nie chciano, żeby była i Staszka (zdrobnienie od imienia Stanisława), i brustaszka...

Koniecznie trzeba jeszcze wspomnieć o poszetce, czyli `chustce złożonej na różne sposoby, którą wkłada się do brustaszy marynarki. Zwykle poszetka ozdabia smoking lub frak (musi być jedwabna), ale można ją także nosić do marynarki na co dzień. Słowo poszetka tak jak butonierka zapożyczyliśmy (były to pożyczki fonetyczne, a nie graficzne) od Francuzów (od: pochette [czyt. poszet] `chusteczka do kieszonki`; od poche `kieszeń`, w odróżnieniu od mouchoir [wym. muszuar], czyli `chustki do nosa lub na głowę`), dodając mu przyrostek zdrabniający -ka.

Ale o brustaszy i poszetce mało kto z Polaków słyszał (z wyjątkiem krawców starszej daty), wyrazów tych nie notowały dawne słowniki języka polskiego i... nie podają ich nowe. Trudno się więc dziwić, że rodacy ciągle mówią mylnie na brustaszę butonierka, a na poszetkę po prostu chusteczka...

Przełom nr 6 (925) 10.02.2010