Pozdrowienia z Bieszczad albo Bieszczadów - przelom.pl
Zamknij

Pozdrowienia z Bieszczad albo Bieszczadów

15:25, 28.07.2011 red
Skomentuj Maciej Malinowski Maciej Malinowski

Polszczyzna łatwizna (107)

Wakacje i urlopy w pełni. Być może przebywają Państwo na wypoczynku gdzieś w kraju i zamierzają wysłać komuś stamtąd pocztówkę. Ale mają Państwo kłopot, nie wiedzą, jak napisać: pozdrowienia z Bieszczad czy z Bieszczadów?; z Tarnobrzegu czy z Tarnobrzega?; z Kostrzyna czy z Kostrzynia?; z Kwidzynia czy z Kwidzyna?; z Gołdapi czy z Gołdapy?; z Supraśla czy z Supraśli?
Najpierw trochę o Bieszczadach.

Według Wielkiego słownika ortograficznego PWN pod red. prof. Edwarda Polańskiego można mówić i pisać z Bieszczad albo z Bieszczadów. Obydwu form używa się równie często, raz pod wpływem takich nazw łańcuchów górskich jak Tatry, Alpy, Pieniny, Karpaty, które w dopełniaczu l. mn. mają tzw. dopełniacz bezkońcówkowy Tatr, Alp, Pienin, Karpat, a raz przywołując wiele określeń przybierających w II przypadku l. mn. końcówkę -ów: Andy - Andów, Apeniny - Apeninów, Bałkany - Bałkanów, Gorce - Gorców, Kordyliery - Kordylierów, Pireneje -Pirenejów, Sudety - Sudetów.

Skąd się bierze owa oboczność w odmianie słowa Bieszczady?
Otóż w średniowieczu nazwa Bieszczady występowała w dwóch postaciach: jako (ten) Bieszczad i jako (te) Bieszczady. Od (tego) Bieszczada, czyli wyrazu rodzaju męskiego l. poj., powstała forma l. mn. (te) Bieszczady, która w dopełniaczu l. mn. przyjmuje postać z końcówką -ów - (tych) Bieszczadów; od mianownika (te) Bieszczady z kolei tworzy się formę II przypadka (tych) Bieszczad.
Ludzie mieszkający w Bieszczadach mówią jednak Bieszczadów,
a nie: Bieszczad. Może dlatego, że leżą one w zachodniej części Beskidów (a nie: Beskid) Wschodnich.

Teraz Tarnobrzeg.
Słowniki języka polskiego i poprawnej polszczyzny podają, że jeździ się do Tarnobrzega, a nie: do Tarnobrzegu. Ale nie wszyscy się z tym zgadzają. Przecież mówi się i pisze brzeg (kogo? czego?) brzegu, Kołobrzeg - Kołobrzegu - pada argument. Po co komplikować sprawę i różnicować konstrukcje (do) Tarnobrzega, ale:(do) Kołobrzegu?
Co roku w lecie odbywa się Przystanek Woodstock. No właśnie - gdzie się on odbywa: w Kostrzynie nad Odrą czy w Kostrzyniu?
W Kostrzynie, gdyż nazwa miasta brzmi Kostrzyn (-n jest twarde; do 1945 r. niemiecka nazwa brzmiała Küstrin). Dlatego ewentualne pozdrowienia uczestnicy powinni przesyłać z Kostrzyna, a nie: z Kostrzynia.

Tak samo "twardo" należy mówić i pisać: do Kwidzyna, z Kwidzynem, o Kwidzynie (a nie: do Kwidzynia, z Kwidzyniem, o Kwidzyniu).W tej nazwie końcowe -n jest także twarde (staropolskie Quedzyn, z niem. Quedin).
Załóżmy, że pojechali Państwo w tym roku na urlop (albo pojadą) do miejscowości o nazwie Gołdap i Supraśl. Ze względu na walory krajobrazowe i uzdrowiskowe pierwszą okrzyknięto już dawno "zimową stolicą Mazur", drugą - "czarem Podlasia".
Jak nietrudno zauważyć, omawiane nazwy są rzeczownikami zakończonymi spółgłoskami (p, l) i z tego powodu trudno w pierwszej chwili wywnioskować, o jaki rodzaj gramatyczny chodzi. Gołdap i Supraśl różnią się pod tym względem - jedno jest nazwą żeńską, drugie męską; mówi się i pisze (ta) Gołdap, ale (ten) Supraśl.

To jednak nie wszystko. Przez Gołdap przepływa rzeka Gołdapa, jest tam też jezioro Gołdap. W związku z tym mamy jedno żeńskie określenie na nazwę miasta i jeziora (Gołdap) oraz żeńskie słowo Gołdapa (o zakończeniu -apa) na nazwę rzeki.
Gołdap odmienia się następująco: (tej) Gołdapi, z (tą) Gołdapią, o (tej) Gołdapi;
Gołdapa: (ta) Gołdapa,(tej) Gołdapy, (tej) Gołdapie, z (tą) Gołdapą, o (tej) Gołdapie.
Gdyby więc chcieli Państwo stamtąd wysłać pocztówkę bądź list, powinni Państwo napisać tak: Najlepsze pozdrowienia z Gołdapi (czyli z miasta) przesyłają Nowakowie, Kowalscy, Piotrowscy itd. Pogoda znakomita, często kąpiemy się w Gołdapi (czyli `w jeziorze`) albo w Gołdapie (tzn. `w rzece`).

Z kolei w (tym) Supraślu (jak w tym Przemyślu) jest rzeka o żeńskiej nazwie (ta) Supraśl. W liście do kogoś musieliby zatem Państwo napisać: Dziś niebo nad Supraślem (czyli `miastem`) było zachmurzone, więc poszliśmy na wycieczkę wzdłuż Supraśli (`rzeki`).

Maciej Malinowski
Autor jest mistrzem ortografii polskiej (katowickie "Dyktando"), autorem książek "(...) boby było lepiej", "Obcy język polski" i  "Co z tą polszczyzną?"

Przełom nr 29 (999) 20.7.2011

(red)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%