Trzebinia
Serca się przepełniły. Czy fajny pomysł utonie w reklamówkach?

Estetyczne punkty zbierania nakrętek szybko się u nas przyjęły. Najpierw pojawiły się w Libiążu, potem w Krzeszowicach, Alwerni, Trzebini i Chrzanowie. Ich zbieranie kojarzy się z akcjami charytatywnymi, a pieniądze ze sprzedaży dużych ilości tego estetycznego w gruncie rzeczy odpadu finansują np. zakupy wózków inwalidzkich.
Kilogram nakrętek kosztował jeszcze niedawno ok. 0,70 zł. Teraz mniej, ale więcej niż kosztują butelki PET. Nakrętki są wykonane z czystego polietylenu zamienianego po odzysku w granulat przydatny do wytwarzania rur PCV, opakowań, obudów urządzeń elektronicznych.
Tak naprawdę jest to forma segregacji odpadów prowadzonej w szlachetnym celu i tego się trzymajmy, choć na razie nie wiemy, gdzie dokładnie trafiają miejskie nakrętki.
Obserwujmy na razie, czy fundatorzy bardzo estetycznych pojemników na te odpady (gminy), radzą sobie z ich opróżnianiem, czy nie podzielą one losu kontenetów na śmieci. Próba noworoczna nie wypadła pomyślnie. Pojemnik chrzanowski się przepełnił, trzebiński przy urzędzie miasta również. Przy "sercu Trzebini" i sercu Chrzanowa w sobotę i niedzielę wieczorem leżały prozaiczne reklamówki z nakrętkami, bo ktoś przyniósł po prostu ich dużo i się nie zmieściły.
Na pewno nie o takie efekty w tym działaniu chodzi, bo miało być estetycznie. Prawda?
Może więcej takich pojemnków trzeba postawić?
Komentarze
27 komentarzy
Tak to wygląda w Libiążu: https://nadzieja.home.pl/serce-nakretek/ i z tego co mnie wiadomo, to Fundacja "Nadzieja" odbiera te nakrętki. Nie tylko z "serca" na Flagówce, ale np. z przychodni rehabilitacji FOZ "Janina" przy ul. Górniczej 5 - tam też nakrętki są zbierane (pacjenci korzystający z rehabilitacji przynoszą nakrętki). Owe nakrętki są sprzedawana, a przed sprzedaniem nawet segregowane na kolory - wtedy stawka za kg jest wyższa.
To nie tak do końca, jak to sobie Pani wykoncypowała. W równej mierze jest odpowiedzialny administrator danego portalu, jak i komentator w tymże portalu - mam na myśli obraźliwe czy też nienawistne posty. A takie były na tym forum. I zapewne jeszcze będą. Cytat: "Orzecznictwo dość jednoznacznie wskazuje, że odpowiedzialność za negatywne komentarze nie może być ograniczona wyłącznie do bezpośredniego sprawcy naruszenia (tj. autora komentarza), a podstawą odpowiedzialności administratora jest w takim wypadku ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną w szczególności art. 14 oraz 15". Link: http://kompendiumprawne.pl/2019/05/27/odpowiedzialnosc-administratora-portalu-internetowego-za-negatywne-komentarze/...A ta postmoderacja w internetowym forum Przełomu to skrajna nieodpowiedzialność. Aż się prosi o pociągnięcia administratora za cztery litery - w przypadkach "zapalnych".
jendrek: jeszcze raz panu tłumaczę, że regulamin naszego portalu przewiduje postmoderację. Procedura ta przewiduje zgłaszanie naruszeń. Po zgłoszeniu decydujemy o usuwaniu lub nieusuwaniu wpisu. Komentarze nie są materiałem prasowym, więc to nie administrator, a ich autor ponosi odpowiedzialność za słowo. W tą stronę idzie orzecznictwo sądowe. Zatem, pisząc coś naprawdę trzeba się dobrze zastanowić.
Pani Alicjo: przecież ma Pani odpowiednie procedury czy tez mechanizmy odnośnie internetowych komentarzy na forum Przełomu. Oczywiście tych, które mogą być czynnikiem zapalnym i ewentualnie skutkującym pozwem cywilnym wobec administratora portalu - w tym przypadku wobec Pani jako Wydawcy. Od razu wyciąć taki komentarz i komentującego ostrzec, a potem zbanować. Jak widać, raczej Państwo nie panujecie nad takimi treściami. To tak ad vocem. W temacie "serc" - Stary Zgred ma 100% racji. Wyjął mi to z pod pióra, lepiej bym nie napisał. Zawsze zastanawiał mnie ten idiotyczny bezsens zbierania nakrętek z PET-ów. Panie nauczycielki w szkołach to promowały, a dzieciaczki grzecznie to przynosiły. A potem to lądowało w kontenerach na odpady zmieszane. Dobrze, że te dzieci o tym nie wiedziały.
jendrek: niczego nie zapomniałam. Tamta sprawa, o ile dobrze pamiętam, skończyła się w prokuraturze. Ta nowa trafiła do sądu i wróciła do prokuratury. Czekamy na finał.
stary zgredzie: bardzo ciekawe uwagi.
Pani Nadredaktor; przepraszam, ale to "działanie promocyjne", w sytuacji gdy od lat się słyszy, że ta cała zbiórka nakrętek ekonomicznego sensu nie ma, jest przejawem dziecinady pomysłodawców i traktowania przez nich mieszkańców jak przedszkolaków, a to jest dla ludzi w*******ące. Zresztą rosnąca ilość śmieci po lasach i rowach, pokazuje że coś słaba ta promocja i może należy pomyśleć o bardziej finezyjnych metodach. Na przykład pokazać publicznie do czego te posegregowane odpady wykorzystano, co z nich wyprodukowano. Ja w szkole zbierałem makulaturę, a na okładkach zeszytów miałem drukowanymi literami napisane "wyprodukowano z makulatury". Wychodzi, że ponad 50 lat temu i to za głębokiej "komuny", byli lepsi spece od marketingu niż dziś. A nawet słowa marketing nie znano.
Otóż to, Pani Alicjo - jeżeli chodzi o te burmistrzowskie serca z blachy i z drutu. Natomiast z tym wadowickim wyrokiem odnośnie karania komentujących nie ma Pani racji. W Wadowicach różne cyrki procedują, ostatnio chcieli trumnę z Zebrzydowskim (tego od Kalwarii) otworzyć i ogłosić go świętym, a szczątki pewnie jako relikwie. Nie mówiąc o tym, że radni w Wadowicach nie dopuścili do uchwalenia uchwały antyprzemocowej wobec kobiet - czyli w Wadowicach i na Podhalu "kobitki" można nadal tłuc w zaciszu domowym. Wracając do Pani "pogróżek": w krajach anglosaskich, i to nie we wszystkich, faktycznie obowiązuje prawo precedensowe. A takim precedensem jest ten wyrok SR w Wadowicach. Co, jak co - w naszym kraju prawo precedensowe nie ma racji bytu. Może sobie ktoś obrażony na dany komentarz w jakimś portalu złożyć zawiadomienie do prokuratury. Przeważnie jest to umarzane. Czyli wrzucane do kosza. Zapomniała Pani o b.komendancie powiatowym policji Tomaszu Zającu? Było w Przełomie....
Przepraszam za brak odpowiedzi na pytanie o koszt. Po prostu w czasie świątecznym nam umknęło. Sprawdzimy. Bez względu na koszt, te serca są teraz bardziej działaniem promocyjnym, niż charytatywnym. Proszę zwrócić uwagę, że nagle pojawiły się w każdej gminie! Gdyby udało się połączyć promocję z konkretną akcją charytatywną, byłoby świetnie. Kosze na nakrętki zostały "obrendowane", trzeba więc o nie dbać wyjątkowo. Komentatorom dziękuję za wszystkie uwagi techniczne, ale też proszę wszystkich o kulturę dyskusji. MarcinKajkowski: nie planujemy zamykania tego zakątka portalu. Od kilku lat, co do zasady, portal jest postmoderowany, czyli reagujemy na "zgłoś nadużycie". Każde inne nasze działanie, czytelnicy kwalifikują jako "cenzurę", co nie oznacza jednak, że nie interweniujemy. Jest to jednak powinność przykra i, niestety, nie przynosi żadnych efektów. Niewielkie jest też wsparcie ze strony innych userów. Dodam przy okazji, że najnowszy wyrok sądu z Wadowic, dotyczący komentarzy, całkowitą odpowiedzialność za ewentualne naruszenia prawa w komentarzu, przenosi na autora komentarza i obliguje administratora do ujawniania jego danych. Od takiego wyroku nie ma odwołania.
"Koszt jednego serca to 2090 złotych. Ze zbiórki wpłynęło 3323 zł. Różnicę pokryła radna. Pieniądze ze sprzedaży nakrętek zostaną przeznaczone na rehabilitację niepełnosprawnych" - to cytat z pierwszego artykułu na ten temat, Pana Redaktora autorstwa. Mnie natomiast interesuje co innego, a mianowicie: jak nazywa się ta fundacja, która te nakrętki opróżni(a) z tych sercowatych pojemników i dostarczy do firmy recyklingowej za wynagrodzeniem. Bo ja np. zamiast tych xxx nakrętek, chętnie bym przekazał, powiedzmy 100 zł dla tejże fundacji z uwagi na tak szczytny cel. Tylko uprzednio chciałbym wiedzieć, czy np.prezes tej fundacji za jej pieniądze przypadkiem się nie wczasuje pod palmami w Egipcie. Ze swoją żoną/dziewczyną/ kochanką etc. Bo akceptuję tylko uczciwe sytuacje, jeżeli chodzi o moje pieniądze. https://www.dziennikwschodni.pl/lublin/kilka-krokow-od-marzen,n,1000236089.html , https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/jakub-spiewak-wydal-pieniadze-fundacji-na-ciuchy-skandal-w-fundacji-pomocy-dzieciom/j2n8ytq
Do MarcinKajkowski: Orientacyjny koszt takiego serca to ponad 2 tysiące złotych. Dokładną kwotę podamy, jak dostaniemy odpowiedź z gminy.
Tak bez emocji i pomijając estetykę, istota problemu sprowadza się do tego, czy przychód ze sprzedaży nakrętek pokryje koszty zbiórki. Istnieje bowiem obawa, że nie i ja też do tej grupy (obawiających się, że nie), należę.
Gocyk, głupcze jeden - weź sobie na wstrzymanie, bo z niezdrowych emocji jeszcze zdefekujesz do portek. Przeciw tej inicjatywie nic nie mam. Natomiast organizacyjnie więcej, niż fatalnie. Zobaczymy, jak te druciane serca będą wyglądały po najbliższych opadach deszczu ze śniegiem, a potem śniegu przy ujemnych temperaturach. Pewnie tę drucianą siatkę trzeba będzie ciąć flexem. Proponuję to sercowe ustrojstwo rychło przenieść np. do holu w MOKSiR-u, bo inaczej będzie z tego wątpliwy pożytek.
Pytałem w artykule z 28 grudnia w komentarzach https://przelom.pl/przelom-online/34133-serce-na-nakretki-stanelo-w-chrzanowie.html odpowiedzi nie otrzymałem czyli tajemnica?
@Grzegorz Gocyk ludzie tutaj zapytali jaki koszt poniósł zamawiający za zakup i montaż tych serduszek i jak wygląda recykling - kto wywozi i gdzie, to tak ciężko to napisać tylko odpowiedź wyzwiskami? Czy na ulicy też się Pan tak zachowuje?
Gocyk chamem jestes -ludzi obrazasz.Pozatym szanujmy spoleczne pieniadze ta szybko odchodza !
Jendrek i tojoko...jesteście obydwoje tak puści, że powinniście razem stanąć obok tego serca...może ktoś zechciałby zapełnić te dwa pustostany...nie byłoby problemu wtedy z reklamówkami obok...Strasznie żałuję i jest mi przykro, że w moim mieście (mam nadzieje że się mylę) mieszkają takie kretyny jak wy...
Ciekaw jestem, kto i gdzie te nakrętki zabrał? Czy faktycznie do recyklingu, czy też zostaną dyskretnie upłynnione w jakimś dole lub w kontenerze firmy AVR/MIKI. Zapewne burmistrz zadziałał i polecił to szybko opróżnić - bo wstyd na całe miasto, z okolicami włącznie. Moim zdaniem, i nie tylko - wcześniej powinna być zawarta umowa pomiędzy danym UM a firmą recyklingową. Czyli z kimś, kto będzie systematycznie odbierał te nakrętki z tych pajacowatych serc. Jak na razie, wygląda to na jakiś teatrzyk z tymi sercami. Pod publiczkę. Obym nie miał racji.
Dzisiaj, tj. 04.01.2021 serca opróżniono, można wrzucać następne.
@jendrek w punkt! 28.12.2020 był artykuł "Serce na nakrętki stanęło w Chrzanowie" https://przelom.pl/przelom-online/34133-serce-na-nakretki-stanelo-w-chrzanowie.html pod artykułem pytania o koszty, ale Redakcja widać woli teksty promocyjne niż podawanie faktów, takie totalne zlewanie tego o co proszę i o czym piszą czytelnicy lub klasyk "odpowiedź znajdziecie w papierowym wydaniu"
Chyba prawda, tojoko. Także byłem ciekawy, co to za geszeft z tymi nakrętkami. Wygląda na to, że jest to przelew pieniążków z budżetu danej Gminy do "wybranego" wykonawcy tych drucianych serc. Już nie jestem ciekawy...https://przelom.pl/32837-wielkie-serce-na-nakretki-stanelo-w-gromcu.html. Na moje pytanie pod tym artykułem - w komentarzu, nikt nie udzielił odpowiedzi. Jednakże redakcja Przełomu powinna na ten temat coś więcej rzeknąć. A nie promować radosną t(f)órczość swoich milusińskich na burmistrzowskich stołkach.
Nakretki kosztowaly 0.70 zl.teraz mniej ale wiecej......to w koncu ile? Gdzie trafiaja tez nie wiecie.Ile kosztuje taki pojemnik? ile potrzeba pojemnikow nakretek na wozek inwalidzki a ile na pensje Prezesa Fundacji-pytania mozna mnozyc.Prawda?
Serca na skarbony pozamieniać, zniknie problem z opróżnianiem.
Dlaczego tyle błędów językowych w artykule? Nikt tego nie sprawdza? Pomogę: Zawartość wygląda imponująca duzych segrgacji dokłądnie 9gminy) kontenetó
Szanowna Pani @Alicja Molenda czy zechciałaby Pani jako Admin wejść na forum i zlecić Moderatorowi usunięcie zalewającego spamu? Mam nadzieję że ten brak aktywności Moderatorów nie jest związany z rychłym zamknięciem tego zakątka portalu.
To jest po prostu smutne. Każdy kolejny postawiony nieopróżniany regularnie kosz na śmieci jest zalążkiem dzikiego wysypiska śmieci, co wiedziałem od dawna. Natomiast nadal nie wiedzą radni i samorządowcy. Ale że podobnie skończą serduszka....
Tak trzeba postawic wiecej pojemnikow najlepiej tyle ile kul na Alei Henryka aby zarobil znajomy "krolika"