Nie masz konta? Zarejestruj się

Trzebinia

Ostatnie felicjanki z Krystynowa. Kiedy dom zakonny zostanie zamknięty?

26.12.2020 14:27 | 7 komentarzy | 11 738 odsłon | Agnieszka Filipowicz
Dom zakonny felicjanek w Krystynowie przetrwał ponad dwie dekady zaborów, dwie wojny światowe i trudne czasy PRL-u. W wolnej Polsce zostanie zamknięty.
7
Ostatnie felicjanki z Krystynowa. Kiedy dom zakonny zostanie zamknięty?
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Obecnie mieszkają w nim trzy siostry. Prócz siostry przełożonej Elwiry - siostra Ezechiela i siostra Rachela. Zbyt mało, aby tak duży dom zakonny mógł samodzielnie funkcjonować. W tym roku przestała działać opłatkarnia. Siostry opuszczą mury zakonne w Trzebini latem 2021 roku.

Zamknie się pewien etap w historii Krystynowa. Dom zakonny felicjanek istnieje tu aż od 126 lat. W 1894 roku do Krystynowa przyjeżdżają trzy pierwsze felicjanki - siostra Klementyna, siostra Junipera i siostra Daniela. Od razu zajmują się prowadzeniem szkoły, a także - opieką nad chorymi. Wyznaczają salę na udzielanie porad medycznych. Świadczy je jedna z sióstr wyedukowana w kierunku pielęgniarstwa. Już w następnym roku do Krystynowa przybywa więcej sióstr i zaczyna działać ochronka dla dzieci w wieku przedszkolnym. Prężnie działa też szkoła.

Klasztor ufundowała rodzina Potockich.
- Krystyna i Andrzej Potoccy bardzo pragnęli mieć syna. Ustanowienie przez nich fundacji było prośbą kierowaną do Pana Boga - opowiada siostra Elwira.
Modlitwy zostały wysłuchane. Dwa lata po przybyciu do Krystynowa felicjanek, Potockim urodził się pierwszy syn, potem kolejny. Małżeństwo doczekało się w sumie trzech synów - Adama, Artura i Andrzeja.

Cały artykuł dostępny w aktualnym numerze „Przełomu". E-wydanie tygodnika możesz kupić TUTAJ