Trzebinia
Ktoś to powinien posprzątać
Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych przy ul. Piłsudskiego w Trzebini zamknięto. Ludzie podrzucają worki z odpadami przed bramą. I od tygodni nie ma komu tego posprzątać.
Na pytanie, kto powinien to zrobić Natalia Szostek ze Związku Międzygminnego Gospodarka Komunalna w Chrzanowie odpowiada, że telefonicznie nie udziela informacji.
Zadzwoniliśmy więc do Urzędu Miasta w Trzebini. Tam poinformowano nas, że za uprzątnięcie terenu odpowiada jego właściciel, czyli Miejski Zarząd Nieruchomości w Trzebini.
Prezes MZN pytanie w tej sprawie otrzymał.
- Śmieci zostaną usunięte. Jednakże trudno zrozumieć postępowanie osób, które je przywiozły, skoro brama jest zamknięta, a punkt PSZOK zlikwidowany. Jest to teren prywatny. To tak jakby ktoś podrzucił komuś na prywatną posesję odpady. To budzi mój głęboki sprzeciw i naraża spółkę na nieuzasadnione wydatki. Jest to również elementarny brak kultury. W związku z powyższym będzie tam założona kamera, a takie zdarzenia zgłaszane do organów ścigania - zapowiada Wiesław Pałubski.
Komentarze
28 komentarzy
Do wymiany cały ten zarząd..
Osoby "decyzyjne" to jest pusty slogan. Pięć lat temu przed wzniesieniem między Trzebinia a Myslachowicami i między Lgota a Niesulowicami miały zostać postawione znaki ostrzegawcze kierujące tzw TIR-y na objazdy w przypadku oblodzeń tak jak to miało miejsce dziś. PIĘĆ LAT minęło, a znaków jak nie było tak nie ma. Jakie osoby decyzyjne?? Banda darmozjadów utrzymywanych z naszych pieniędzy.
Dyskutować to trzeba potrafić.
Dyskutować faktycznie nie ma o czym. Zapytamy w gminie, czy i kiedy uruchomi w mieście PSZOKA. W Libiążu jest, w Krzeszowicach jest. Można go zobaczyć na naszym portalu na wideo podlinkowanym przez użytkownika Semi. A tak naprawdę powinni na to pytanie odpowiedzieć Państwu trzej obecni przedstawiciele gminy w śmieciowym związku i burmistrz. To są osoby decyzyjne w tej sprawie. Zapytamy.
A o czym tu dyskutować Szanowna Pani Nadredaktor? Ideą "ustawy śmieciowej" której zresztą, o ile się orientuję, nie ma, było poprawienie (podkreślam; poprawienie) sytuacji w "temacie" wywozu śmieci. Wywóz był, tylko nie wszyscy mieli umowy lub, aby mniej płacić, bo płacono "od kubła". nie wszystko wystawiali, więc ktoś (nie tylko nasz Tadeusz) wpadł na pomysł, aby sprawę wzięły w swoje ręce gminy poprzez nałożenie na wszystkich mieszkańców jednolitej zryczałtowanej opłaty. Skoro tak, skoro wszyscy mają obowiązkowo płacić, to "wszystkie śmieci są nasze" (czyli "nasze" i gminy), a gminy, więc niech wyrzucają gdzie chcą, byle do kubła, a nie obok lub do lasu, a gmina powinna się skoncentrować na ściąganiu opłaty i egzekwowaniu wywozu od wynajętej firmy, a nie na lataniu po stanowiskach i ustalaniu kto i co wrzucił, bo i tak wszystko (teoretycznie) powinno być zapłacone. Na dodatek ryczałtem i z góry. A stanowiska powinny być ogólnodostępne, a nie grodzone, no bo przed kim; przed innym płatnikiem? A z tymi worami z artykułu? No pewnie, że ludzie nie powinni tego robić, ale co mają robić w sytuacji jaka się wytworzyła? W końcu wyrzucają nie pod Dworkiem Zieleniewskich ani pod Szanowną Redakcją, tylko pod zamkniętym przedwcześnie, nie do końca wypełnionym, wysypiskiem śmieci. Powtarzam; w powstałej sytuacji zrozumiałe, chociaż osobiście polecam bardziej odpowiednie miejsce; parking przed Urzędem Miejskim. Może wtedy zarządcy się zastanowią co robić, a nie będą tylko straszyć.
"Zadaję pytania. Polecam" tylko pytam po co skoro na większość brak odpowiedzi więc jak tu dyskutować?
Niczego nie ma w tej czerwonawej Trzebini... a jest burmistrz w czerwonawych spodniach.... co milczy jak zaklęty...