Trzebinia
Kładka w połowie ucięta
Dojdziemy nią tylko do peronu drugiego na trzebińskim dworcu. Dalej już nie. I osoby mieszkające po drugiej stronie torów mają problem, bo teraz muszą nadrabiać drogi przez remontowany wiadukt.
Wcześniej wielu mieszkańców, chcąc dojść na dworzec lub idąc w kierunku centrum, korzystało z kładki. Od tego tygodnia nie mogą. Liczyli, że kolej wyznaczy alternatywne dojście. Ale nie. Kładka służy bowiem do obsługi dworca.
- Na razie została częściowo zdemontowana. Wciąż można się nią dostać na peron, przy którym zatrzymują się pociągi - mówi Piotr Hamarnik z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe SA.
Wkrótce nie będzie jej w ogóle. Zastąpi ją przejście podziemnie, jakie powstanie po zachodniej stronie dworca. Na czas jego budowy kolej zapewni tymczasowe dojścia, ale tylko do peronów.
Komentarze
15 komentarzy
Kładka wyklęta, w połowie ucięta :D
takie przejście nie będzie zalane wodą bo są robione przepompownie w takim przejściu
Szkoda waszych wywodów. Klamka zapadła i basta. Czekamy na efekty modernizacji E30 by znów jak dawniej móc dojechać do Krakowa w 35 minut. Taki czas potrzebował zwykły pośpieszny na przełomie lat 80 i 90 tych, który zatrzymywał się dopiero na dworcu w Krakowie.
Bezpieczeństwo to pojęcie subiektywne. Niektórzy obawiają się porażenia prądem, a był chyba tylko 1 taki przypadek przez 100 lat. Tunel bywa zalany wodą, zabawa zaczyna się jak przyjdzie mróz. Na widoku trudniej też dostać po mordzie.
Bardziej bezpieczne jest przejście podziemne
Dobrze że się likwiduje takie kładki bo można zostać porażonym prądem
Dwie literówki
Wochu, czyli wg Twojej teorii upadek z 6 m jest gorszy niż z 3m? To ja Ci powiem, że każdy upadek jest groźny. Ten z 3 może być nawet bardziej.. A co do sieci trakcyjnej to już lekka przesada.
Dzień dobry Podziemne przejście (tunel) będzie prowadziło na drugą stronę torów. Pozdrawiam
Przejścia podziemne są bezpieczniejsze. Nawet jeśli się poślizgniesz na schodach to na kładce lecisz 6m w dół, w przejściu podziemnym tylko 3m. Kładka jest także niebezpiecznie blisko sieci trakcyjnej. Niestety przejście podziemne w dwa tygodnie po otwarciu trzeba będzie pokonywać na wdechu, taki już urok tuneli.
Jozio, wystarczy się przejść przez stary nieczynny dworzec, tam gdzie kiedyś były kasy, obecnie nieczynne. Latem może tego jest mniej, ale zimą jest okropnie. Podejrzewam, że nowe przejście podziemne będzie nowe tylko chwilę.. Zanim nie zacznie "pachnieć" moczem...
A tunel będzie na Salwator, czy tylko do peronów?
@cherubin85: "Dworzec jest na obrzeżach, kręci się tam pełno dziwnych ludz". Ci dziwni ludzie to, uwaga, podróżni! :D. Sorki, nie mogłem się powstrzymać. Masz nieco racji. Nie chcę być złym prorokiem, ale mam nadzieję, że sytuacji z filmu "Nieodwracalne" się tam nie doczekamy. Ma być monitoring i powinno się przwrócić postrerunek policji na dworcu PKP Trzebinia!! A tak już ogólnie - pewnie, że nie ma sensu: kładka była tam odkąd pamiętam i wszystko fungowało jak trzeba, no ale od kiedy PKP to 1500 różnych spółek i wszystko powoli podupada - czas na zmiany!
Czy ktos się zastanowił czy przejście podziemne ma tam sens? Czy będzie bezpieczne? Dworzec jest na obrzeżach, kręci się tam pełno dziwnych ludzi. Nie mówiąc już o tym, że ciężko będzie zauważyc czy ktoś z przesiadki zdążył się przesiąść czy jeszcze nie. Nie każdy ma 20 lat i może biegać jak szalony z peronu na peron.