Trzebinia
Trener drużyny piłkarskiej MKS Trzebinia zrezygnował z dalszej pracy w klubie
Mariusz Wójcik, szkoleniowiec trzebińskiego zespołu czwartoligowego złożył rezygnację. Dlaczego?
Sonda
Jak w skali szkolnych stopni oceniasz pracę Mariusza Wójcika w MKS Trzebinia?
Trener Wójcik zaczął pracę w MKS w kwietniu 2018 r. Zastąpił wówczas zwolnionego Jerzego Kowalika. Drużyna „żółto-czarnych" rywalizowała wówczas jeszcze w trzeciej lidze, ale nie udało jej się utrzymać na tym poziomie rozgrywkowym.
W poprzednim sezonie MKS zakończył zmagania na piątym miejscu w czwartej lidze. To przede wszystkim efekt bardzo dobrej rundy wiosennej, w której zespół zdobył 31 punktów (dla porównania w pierwszej części rozgrywek wywalczył 14 „oczek").
W rundzie jesiennej obecnego sezonu trzebinianie zdobyli 24 punkty, notując sześć zwycięstw, sześć remisów i pięć porażek.
Po zakończeniu jesiennej batalii ligowej trener Mariusz Wójcik złożył rezygnację. Jak mówi prezes MKS Jacek Pająk, zarząd klubu przyjął to do wiadomości, ale dalsze decyzje w tej kwestii ma podjąć pod koniec listopada.
- Przychodziłem do Trzebini, gdy drużyna grała jeszcze w trzeciej lidze. Była wtedy w kryzysie. Niestety, zadania nie wykonałem, bo spadliśmy do czwartej ligi. Nastąpiła zmiana zarządu i strategii budowania zespołu. Doszło do rewolucji kadrowej. Wiemy jak zakończyła się runda jesienna poprzedniego sezonu. Po zimowych transferach na wiosnę było dużo lepiej.
Po tej rundzie doszedłem do wniosku, że przy obecnych uwarunkowaniach, ze sportowego punktu widzenia doszliśmy do ściany. Moim zdaniem, przy tak dużym wsparciu miasta, jakiego nie ma chyba nigdzie indziej na tym poziomie rozgrywek w Małopolsce, naszym obowiązkiem powinno być, przynajmniej w określonej perspektywie czasu walka o najwyższe cele.
Przy tym sposobie budowania kadry zawodniczej nie jesteśmy w stanie tego zrobić. Czas na zmiany. Jako trener więcej już z zespołu wycisnąć nie mogę. Być może mój następca to zrobi, bo ja nie mówię, że jestem człowiekiem nieomylnym i wszechwiedzącym.
Wydaje mi się, że nie zostawiłem po sobie spalonej ziemi i wróciliśmy na co najmniej solidne czwartoligowe tory. Każdy z Trzebinią musi się liczyć, a nie jak w rundzie jesiennej poprzedniego sezonu, gdy MKS był chłopcem do bicia i dostarczycielem punktów.
Chciałbym, żeby w zespole grało sto procent wychowanków. Natomiast, żeby wychowanek był w kadrze, to musi spełniać warunki sportowe i mentalne do określonej ligi. Musi też sobie wszystkie sprawy zawodowe i uczelniane tak poukładać, aby mógł pracować tak, jak w takiej lidze się pracuje. Nie może być tak, że liderzy mają sto procent frekwencji na treningach, a inni 50, 60 czy 70 procent.
Wypada mi podziękować wszystkim piłkarzom, z którymi miałem tutaj niesamowitą przyjemność pracować, mojemu współpracownikowi Maćkowi Budce oraz kierownikowi drużyny Alfredowi Godyniowi, obecnym władzom klubu za daną mi szansę, ale i poprzedniemu prezesowi Jackowi Augustynkowi, który pierwszy zatrudnił mnie jako trenera w MKS - mówi Mariusz Wójcik.
Komentarze
37 komentarzy
Panie Michale a czy zawodnicy z trenerem Wójcikiem po ostatnim meczu mieli roztrenowanie?
Witam serdecznie.Jeszcze dzisiaj pojawi się na portalu informacja na ten temat. Pozdrawiam
Panie Michale czy zarzad przyjal wczoraj rezygnacje trenera? Bedzie jakas informacja na temat tego co dzieje sie obecnie w klubie?
To jest skandal zeby miec na poziomie IV ligi budżet 650 tyś i brak kasy w październiku. Na co te pieniądze idą, miesięcznie 40 tyś na wynagrodzenie to po ile oni zarabiają w IV lidze?
Moze skonczmy juz z tymi trenerami powiazanymi z Krakowem. Znowu przyjdzie taki trener ktory nasprowadza swoich grajkow z Krakowa i zamiast sie tego pozbywac to bedziemy wracac do blednego kola
Jeśli mamy patrzeć szerzej to proponuję się przyjrzeć Mateuszowi Staniec. Bardzo młody trener, ale mający już rozeznanie w seniorach. Prowadził Hutnik w III lidze, a ostatnio przez dwa lata Drwinię, z którą odnosił największe sukcesy w historii klubu. Ma dobre podejście do młodzieży. W każdym zespole robił fajne wyniki. Myślę, że nie inaczej było by w Trzebini.
Liczę, że Wójcik zmieni zdanie i wciąż będziemy mieć duet Wójcik-Budka :) W tym tygodniu wiele się wyjaśni...