Nie masz konta? Zarejestruj się

Trzebinia

Sensacja była blisko. Motor ostatnim zrywem wyrwał punkty Trzebini (WIDEO, ZDJĘCIA)

28.04.2018 10:41 | 19 komentarzy | 10 125 odsłon | Michał Koryczan
Ostatnia aktualizacja: 28.04.2018 19:21

Piłkarze trzecioligowego MKS Trzebinia przegrali na swoim stadionie z Motorem Lublin, mimo że jeszcze do 90. minuty prowadzili z jednym z głównych kandydatów do awansu.

19
Sensacja była blisko. Motor ostatnim zrywem wyrwał punkty Trzebini (WIDEO, ZDJĘCIA)
Piłkarze Motoru Lublin cieszą się po strzeleniu gola na 2-1
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Materiał wideo:

PIŁKA NOŻNA

III liga - grupa czwarta

MKS Trzebinia - Motor Lublin 1-2 (1-0)

1-0 Mateusz Stanek (19), 1-1 Artur Gieraga (90), 1-2 Dmytro Kozban (90+7)

MKS: Wróbel - Stokłosa (78. Michalec), Ochman, Górka, Jagła (64. Sawczuk), M. Kowalik (76. Sochacki), Kalinowski, Majcherczyk, Świętek (78. Rogóż), Porębski (90. Jarosz), Stanek

Motor: Socha - Tymosiak (63. Zgarda), Majkowski (46. Dzięgielewski), Słotwiński, Kaczmarek, Oziemczuk (63. Kozban), Nowak, Tadrowski, Michota, Kamiński (70. Buczek), Gieraga

Spotkanie walczącego o utrzymanie MKS z jednym z głównych kandydatów do awansu przyniosło mnóstwo emocji. Gospodarze i debiutujący na ławce trenerskiej Trzebini Mariusz Wójcik schodzili z murawy mocno rozczarowani. Trudno się im dziwić, bo jakąkolwiek zdobycz w starciu z lublinianami, stracili w samej końcówce. Na porażkę na pewno nie zasłużyli, zostawiając na boisku mnóstwo zdrowia.
Mecz obejrzało około pół tysiąca osób, w tym spora grupa fanów Motoru, wspierana przez sympatyków Śląska Wrocław.
Chyba żaden kibic klubu z Lublina, który dotarł do Trzebini pod koniec pierwszej połowy, nie spodziewał się, że to zawodnicy Motoru muszą gonić wynik.
Po 45. minutach to miejscowi prowadzili po trafieniu Mateusza Stanka. Napastnik MKS w sytuacji sam na sam z bramkarzem minął go i wpakował piłkę do siatki.
W 25. minucie kolejny wypad trzebinian mógł im przynieśc bramkę. Uderzenie Michała Kowalika z dystansu, podobnie jak dobitkę Mateusza Stanka obronił jednak Paweł Socha.
Goście też mieli swoje szanse. Jeszcze przy wyniku 0-0 Kamil Majkowski trafił z ostrego kąta w poprzeczkę. Potem Patryk Słotwiński minimalnie spudłował z rzutu wolnego.
Od początku drugiej odsłony przyjezdni coraz częściej zaczęli gościć po bramką strzeżoną przez Tomasza Wróbla. Zbyt wiele zz tego jednak nie wynikało. Ataki Motoru przypominały nieco bicie głową w mur. Duza w tym zasługa mądrze broniacych się "żólto-czarnych", którzy próbowali kąsać rywali groźnymi kontratakami. Niestety dla nich, w większości wypadków brakowało decydującego podania.
W 90. minucie przyjezdni wreszcie sforsowali szeregi obronne MKS. Dawid Dzięgielewski podał w pole karne do Artura Gieragi, a ten strzałem z siedmiu metrów doprowadził do wyrównania.
Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem, lublinianie zadali decydujący cios. W siódmej minucie doliczonego czasu gry. PawełKaczmarek dośrodkował z prawej strony. Artur Gierag przedłużył podanie i zamykajacy akcję Dmytro Kozban pokonał Tomasza Wróbla, dajac swojej drużynie komplet punktów.