Rozkochów
W Libiążu znowu się paliło
W poniedziałek i wtorek strażacy dwukrotnie wyjeżdżali gasić ogień w tym rejonie. Podejrzewają, że ktoś celowo go podłożył.
Kolejne zgłoszenie dotyczyło Rozkochowa w gminie Babice. W każdym z trzech przypadków paliły się trawy na obszarze 20 arów.
- Zimą pożary traw zdarzają się rzadko. Podejrzewamy, że i tym razem mamy do czynienia z podpaleniami - mówi kpt. Piotr Bębenek, rzecznik prasowy chrzanowskiej straży pożarnej.
Komenda Powiatowa PSP w Chrzanowie nie odnotowała natomiast wielu zgłoszeń związanych z silnym wiatrem. W Podłężu zerwał się kawałek eternitu z dachu. Z kolei na ul. Lipowieckiej w Płazie wiatr powalił jedno z drzew.
- Spadło tuż przed wejściem do domu. Nikomu nic się nie stało - informuje kpt. Bębenek.
Komentarze
2 komentarzy
Tytuł artykułu mocno naciągany, pełen podtekstów i bardziej intrygujący niż sam artykuł, z którego kompletnie nic nie wynika.
kpt. Bębenek, ile pan widział naturalnych pożarów traw?