Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

Niespodzianka w Kamieniu. Lider przegrał pierwszy raz w sezonie

03.05.2021 19:30 | 1 komentarz | 4 431 odsłony | Michał Koryczan
Ostatnia aktualizacja: 04.05.2021 12:30

AKTUALIZACJA

W chrzanowskiej A-klasie nie ma już niepokonanej drużyny. Takie miano stracił w poniedziałek Start Kamień.
1
Niespodzianka w Kamieniu. Lider przegrał pierwszy raz w sezonie
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas
PIŁKA NOŻNA

KEEZA Klasa A - Chrzanów

  • Ciężkowianka Jaworzno - Wisełka Rozkochów 4-0
  • Start Kamień - Wolanka Wola Filipowska 1-3
  • Błyskawica Myślachowice - Tęcza Tenczynek 0-2
  • MKS Alwernia - Victoria Zalas 0-0
  • MKS Fablok Chrzanów - Wisła Jankowice 2-1
  • Promyk Bolęcin - Unia Kwaczała 0-4
  • SPRiN Regulice - UKS Dulowa 2-1

Na szesnastu meczach bez porażki zakończyła się znakomita passa drużyny Startu. W poprzednich pojedynkach ligowych Kamień tylko raz w tym sezonie nie zainkasował pełnej puli. 7 listopada ubiegłego roku Start zremisował u siebie z Błyskawicą Myślachowice.
Dopiero w poniedziałek, 3 maja drużyna z Kamienia znalazła w obecnych rozgrywkach pogromcę. Okazał się nim zespół Wolanki Wola Filipowska.
Ekipa prowadzona od tej rundy przez Jarosława Sandeckiego potwierdziła bardzo dobrą formę w tym roku, notując trzecie zwycięstwo z rzędu. Bramki dla Wolanki zdobyli Piotr Żbik (dwie) i Sebastian Kocot (jedną).
Porażkę lidera wykorzystał drugi w tabeli MKS Fablok Chrzanów, który nie bez problemu pokonał u siebie Wisłę Jankowice. Do przerwy to goście prowadzili 1-0, ale po zmianie stron gospodarze zadali rywalom dwa ciosy (obie bramki zdobył grający trener Fabloku Łukasz Kadłuczka) i zainkasowali komplet punktów. Dzięki wygranej chrzanowianie tracą do Startu już tylko pięć „oczek".
Pierwszy punkt w sezonie wywalczyła Victoria Zalas, remisując na wyjeździe z MKS Alwernia. Goście przerwali tym samym serię szesnastu porażek z rzędu.

- Mecz był wyrównany. W drugiej połowie graliśmy głównie z kontrataku. W końcówce, przy naszym dwubramkowym prowadzeniu, gdy Kamień nie miał już nic do stracenia, troszkę nas przycisnął. Dopiero w doliczonym czasie gry udało nam się wbić gwoźdź do trumny rywali. Potwierdziliśmy, że w lidze możemy wygrać z każdym. Chcemy się piąć w górę tabeli, ale nie koncentrujemy się na niej jakoś szczególnie - mówi Jarosław Sandecki, trener Wolanki.


Przeczytaj również

Kierowcy znowu będą sprzedawać bilety na autobus

Kierowca miał dwa promile i zakaz prowadzenia pojazdów

3 maja w wydaniu piłkarskim. Zobacz, kto z kim zagra

Józef Cichoń nadal będzie rządził podokręgiem piłkarskim

W Andrychowie byli w szoku. Trzebinia wygrała w dziesiątkę

Nie żyje Bronisław Cieślak. Aktor kilkakrotnie odwiedził ziemię chrzanowską