Trzebinia
Najlepszy klub piłkarski ziemi chrzanowskiej ma problemy finansowe. Prezes szuka ratunku
W Miejskim Klubie Sportowym Trzebinia brakuje pieniędzy. Klub ma zaległości wobec piłkarzy.
Na ten roku klub zaplanował budżet 600-620 tys. zł. Wydawało się, że działacze nie będą mieli problemu, żeby go zrealizować. Szczególnie, że zarząd pozyskał we wrześniu sponsora strategicznego - Orlen Południe SA.
Niedawno okazało się, że klub boryka się z problemami finansowymi. Prezes MKS Jacek Pająk pojawił się na sesji Rady Miasta Trzebini, gdzie zwrócił się do samorządowców o dołożenie pieniędzy.
- Aby domknąć tegoroczny budżet i spłacić wszystkie zobowiązania, potrzebujemy około 90 tysięcy złotych. Niestety, w tym roku stypendia gminne zostały obcięte. Mamy zaległości wobec zawodników - mówi prezes Pająk.
Jak całą sytuację oceniają trzebińscy radni, na jakie finansowe wsparcie w ostatnich latach mógł liczyć MKS oraz ile pieniędzy z samorządu dostają inne kluby grające w IV lidze piłkarskiej i jakie mają budżety, przeczytacie w najnowszym numerze „Przełomu". Jest on dostępny w wersji papierowej i elektronicznej.
Komentarze
15 komentarzy
Pajakowi brakuje 90tys do zamkniecia budzetu MKSu , Potockiemu brakuje 220tys do zamkniecia budzetu TCK. Czy to wina nieudolnych rzadow "opiekunow" tych organow czy efekt tzw. dojnej zmiany w naszym panstwie "opiekuna" Jaroslawa ?
Prosze bardzo: "Moim zdaniem, przy tak dużym wsparciu miasta, jakiego nie ma chyba nigdzie indziej na tym poziomie rozgrywek w Małopolsce, naszym obowiązkiem powinno być, przynajmniej w określonej perspektywie czasu walka o najwyższe cele." I to powiedzial trener. Radni, dolozcie sie z pieniedzy nas wszystkich!!! Zarzad do wywalenia! Ani grosza!
to jest 5 liga!!!! i tyle kasy
MKS...... na tym poziomie rozgrywek to powinno być czysto amatorsko.Nie róbmy jaj ze na 4 ligę będziemy dawać tyle kasy.To zakrawa na kpiny.
Warto dodać w jakich warunkach drużyny trenują na co dzień. Młodzież na boisku bocznym, które jest w fatalnym stanie i nie ma jakiegokolwiek oświetlenia. Ustawione bramki to czysta prowizorka. Mimo to chłopcy w ostatnich latach robili wyniki ponad stan, w głównej mierze dzięki wzorowej pracy trenerów, zresztą wychowanków klubu. MKS-owi należy się pełnowymiarowe boisko jak psu buda. Wcale nie jest tak kolorowo jak niektórym się wydaję. Seniorzy też mają ciężko. Szczególnie jesienią kiedy o godz. 16 robi się ciemno i trzeba jeździć po Orlikach, czy innych Chełmkach, by w ogóle mieć jakiś kontakt z piłką. To jest wielki problem, na którego mało samorządowców zwraca uwagę. Zresztą po co wchodzić w dyskusję z osobami, które w d***e były i g***o widziały?
Tybylec to sobie wsadz ręce do kieszeni i myrdnij sobie z prawa do lewa w ramach hobby
Jeśli zawodnicy normalnie pracują , to niech normalnie sobie dorabiają. Natomiast gra w piłkę , to zabawa z dzieciństwa , a teraz to hobby dla tych dorosłych dzieci. Za hobby płaci się z własnej kieszeni , a nie z podatnika.