Nie masz konta? Zarejestruj się

Chrzanów

21.04.2019 15:30 | 11 komentarzy | 8 065 odsłon | Marek Oratowski

Nie wszyscy mogą świętować w gronie rodziny. Są tacy, którzy w Wielkanoc musieli przyjść do pracy. To m.in. strażacy, policjanci, kierowcy komunikacji miejskiej oraz pracownicy pogotowia. W pierwszy dzień świąt odwiedziliśmy tych ostatnich.

11
Oni pracują w święta
Dyżurujący w Wielkanoc pracownicy chrzanowskiego pogotowia. Od lewej Przemysław Gancarczyk, Paulina Sęk, lek. med. Marcin Malicki i Bartosz Fundament
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas


- Z poranną zmianą złożyliśmy sobie życzenia. Mamy też świąteczny akcent w postaci ciasta przyniesionego przez koleżankę. Była chwila, by podzielić się jajkiem. Na szczęście Poniedziałek Wielkanocny będzie wolny, więc mogę odpocząć. Zresztą zwykle święta mam tak poszatkowane, ale żona się już do tego przyzwyczaiła - zapewniał Przemysław Gancarczyk. Szósty rok pracuje w chrzanowskim pogotowiu. Wcześniej był zatrudniony na SOR-ach.

Przez pierwszych pięć godzin dyżuru, który rozpoczął razem ze swoją zmianą o godzinie 7, karetka ze szpitala wyjeżdżała dwa razy. W tym do kobiety, która zasłabła w kościele w Luszowicach w trakcie mszy. Takie interwencje to właśnie specyfika świąt.

Duża część ratowników zrezygnowała z kontraktów, więc mają teraz 12-godzinne dyżury. Wcześniej zdarzały się też takie 24-godzinne.

Życzymy wszystkim dbającym o nasze bezpieczeństwo i zdrowie oraz pozostałym pracującym w święta spokoju i zadowolenia z wykonywanego zajęcia.