Powiat chrzanowski
Dyrektor szpitala: za wierzycielami nie zamykają się drzwi
Chrzanowski szpital walczy o odzyskanie płynności finansowej. Jednym z warunków jest powodzenie trwających rozmów z wierzycielami.
Już wiadomo, że czarny scenariusz dopłaty przez powiat do straty szpitala się nie spełni. Tak byłoby, gdyby strata za ubiegły rok (4,5 miliona złotych) była większa od amortyzacji. Na szczęście tak się nie stało, głównie z powodu zapłaty przez NFZ za tzw. nadwykonania (1,7 miliona złotych).
- Teraz chcemy odzyskać płynność finansową, bo kwota niezapłaconych faktur sięga 6,3 miliona złotych. Dużo czasu poświęcam na spotkania z wierzycielami. Nie zamykają się za nimi drzwi. Chodzi o to, by nie doszło do sytuacji, że zostanie wstrzymana dostawa towaru lub świadczenia usługi, która jest nam niezbędna. Do tej pory żaden z wierzycieli nie odmówił podpisania ugody i rezygnacji z odsetek. Bo po zawarciu ugody, do siedmiu dni spłacamy całe zadłużenie. Na ten cel wyodrębniliśmy pewną pulę pieniędzy - poinformował dyrektor szpitala Artur Baranowski na środowym posiedzeniu komisji budżetu rady powiatu.
Komentarze
1 komentarz
Spłacamy spłacamy ale poziom leczenia praktycznie nie istnieje, pacjenci muszą przynosić swoje leki...itp itd. ...