- Decyzja zapadła w poniedziałek. Od wtorku prowadzone są w naszej szkole zajęcia dydaktyczne - potwierdza Piotr Brzózka, dyrektor ZSTU w Trzebini.

W Zespole Szkół Ogólnokształcących dla Dorosłych podjęcie decyzji nie przyszło łatwo. Stało się to wczoraj.

- Proszę pamiętać jednak o specyfice naszej szkoły. Nasi uczniowie to osoby dorosłe, uczęszczają na zajęcia 3 razy tygodniowo. By zostały sklasyfikowane, muszą osiągnąć próg 50 procent frekwencji. Podczas strajku nie mają obecności. To z myślą o nich i w trosce o szkole zapadła taka decyzja - tłumaczy Anna Kulczyk, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących dla Dorosłych w Chrzanowie.

- Niedobrze, że zrezygnowali. Myślę, że przyczynił się do tego także wszechobecny hejt - mówi "Przełomowi" jeden z nauczycieli. Nie chce podawać nazwiska.

Ale nie u wszystkich determinacja osłabła.

- Owszem, dwie szkoły zrezygnowały, ale wiem też, że trzy inne trzymają się bardzo mocno i nie zaprzestają strajku - podkreśla Roma Rusek z Zespołu Szkół Ekonomiczno-Chemicznych w Trzebini.
W tej szkole, podobnie jak w chrzanowskim "Staszicu" i II LO w Chrzanowie determinacja wśród nauczycieli jest największa. Tak wynika ze statystyk, które codziennie spływają do organu prowadzącego szkoły średnie w powiecie, czyli starostwa.

- Na dziewięć placówek edukacyjnych, które nam podlegają i podjęły strajk, siedem nadal go kontynuuje. Ale w niektórych liczba strajkujących się zmniejsza. Na przykład w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym już niewielu nauczycieli decyduje się na strajk - dowiadujemy się od wicestarosty chrzanowskiego Bartłomieja Gębali.