Powiat chrzanowski
Andrzej Uryga zostanie starostą chrzanowskim?
Czy władzę w powiecie chrzanowskim utrzyma PiS, czy wróci do niej PO, która w wyborach startowała pod szyldem Koalicji Obywatelskiej? Pytania się mnożą.
Decyzją wyborców 10 mandatów będzie mieć w nowej radzie Koalicja Obywatelska. Natomiast PiS w powiecie wywalczyło 9 mandatów. W grze są trzy inne ugrupowania. Wspólny Powiat Chrzanowski, Wspólnota Gmin Powiatu Chrzanowskiego oraz Towarzystwo Przyjaciół Ziem Chrzanowskiej mają w radzie po dwóch przedstawicieli. Większość bezwzględna w 25-osobowej radzie wynosi 13. To oznacza, że chcąc ją uzyskać, każde z ugrupowań musi pozyskać minimum dwóch mniejszych sojuszników.
Wspólnota Gmin Powiatu Chrzanowskiego jest obecnie w kolacji z PiS-em. A to oznacza, że będzie jej raczej bliżej tego ugrupowania. Bój toczy się zatem o przychylność dwóch pozostałych.
- Wszystko powinno być jasne w drugiej połowie listopada - ucina krótko Andrzej Uryga, lider Wspólnego Powiatu Chrzanowskiego. Notabene jest on wymieniany jako kandydat na jedno z najwyższych stanowisk w powiecie, choć nie uzyskał mandatu radnego.
Nowy szef Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Chrzanowskiej Stanisław Mikrut, który podobnie jak Uryga mandatu nie zdobył, mówi, że decyzja jego ugrupowania może być znana w przyszłym tygodniu, po drugiej turze wyborów na burmistrza Chrzanowa.
Z wypowiedzi jednego z działaczy TPZCH z którym rozmawialiśmy, wynika, że ugrupowanie może postawić na PO. Między innymi w związku z tym, co dzieje się w chrzanowskim szpitalu. W tej sytuacji języczkiem u wagi może być Wspólny Powiat Chrzanowski.
Adam Potocki, były starosta, który wywalczył reelekcję do rady z najlepszym wynikiem w powiecie, konsekwentnie nie chce rozmawiać na temat toczących się rozmów oraz tego, jakim wynikiem mogą się skończyć. Jednak scenariusz, że PO znów będzie rządziła powiatem, jest realny. Jeden z działaczy PO, którego o to zapytaliśmy, szacuje to na 60 procent.
Co na to przedstawiciele PiS-u? Twierdzą, że rozmowy są trudne, bo potencjalni koalicjanci mają swoje żądania. Działacze tego ugrupowania nie ukrywają, że w rozmowach pomogłaby im wygrana Krzysztofa Kasperka w wyborach na burmistrza Chrzanowa.
Komentarze
18 komentarzy
Ale numer
Oczywiste jest, że A. Uryga nie będzie starostą. Jaki interes miałaby KO czy tymbardziej PiS obsadzając jego osobę na tym stanowisku. Na ich listach ludzie dostawali po 2000 głosów, a miałby zostać ktoś kto nie uzyskał poparcia społecznego do mandatu radnego? Bezsensowny tytuł.
Nie ma to nic dziwnego. Natomiast do dyskusji warto mieć trochę podstawowej wiedzy. Ani starosta ani wicestarosta nie są wybierani w wyborach powszechnych. Są wybierani przez radę powiatu (radnych) i zgodnie z ustawą, nie muszą to być osoby spośród wybranych radnych.
W sumie to po co te wybory, skoro stołki już zostały rozdane niezależnie od wyników? Skoro Uryga nie uzyskał poparcia społeczeństwa i nie wszedł do Rady to jak może zostać Starostą? To już nie ma mam odpowiednich ludzi , ktorzy mogliby reprezentować wolę obywateli? Skoro na kogoś głosuję i uzyskuje on największa ilość głosów to chyba logiczne że on zostaje Starostą? Ale to dziwne co tu się dzieje
Nie ma jak wpuścić chamstwo na salony.
A może by tak Dziada zrobić starostą. W końcu przestałby być Dziadem.
Mikrut ma taki sam syf u siebie