Powiat chrzanowski
Łączenie szpitalnych oddziałów jest celowe
Ponad cztery godziny trwała w czwartek dyskusja nad audytem chrzanowskiego szpitala. Potwierdziła najważniejsze założenia programu naprawczego, przygotowanego przez dyrektora.
Audyt trwał trzy miesiące. Miał wskazać możliwości pozyskania dodatkowych przychodów oraz zmniejszenia kosztów.
- Proponujemy łączenie oddziałów chorób wewnętrznych i chirurgicznych. A w to miejsce dobrze byłoby rozszerzyć działalność o geriatrię i medycynę paliatywną - sugerowała audytor Mirosława Trojnacka z Firmy Doradczo-Szkoleniowej Ekspertus z Mikołowa, specjalistka rachunkowości zarządczej.
W kuluarach padały jednak pytania, czy znajdą się lekarze tych specjalności. Ordynatorzy kolejny raz przekonywali, że po połączeniu pacjenci po prostu nie zmieszczą się na jednym oddziale.
Audytorka oceniła, że z 510 szpitalnych łożek efektywnie wykorzystywanych jest 374. Zasugerowała, by lekarzy zamiast na umowy o pracę zatrudniać na kontraktach. Jej zdaniem duże rezerwy tkwią w poprawności rozliczeń z NFZ. Zasugerowała, że za niektórych pacjentów lecznica mogłaby dostać większe pieniądze jedynie inaczej kwalifikując niektóre schorzenia, zwłaszcza przy kilku chorobach współistniejących.
Za ubiegły rok szpital przyniósł 3,9 miliona złotych straty. Po utworzeniu tzw. sieci szpitali zmieniły się zasady finansowania. To prowadzi niekiedy do podejmowania trudnych decyzji.
- Za pacjentów ponad ustalony ryczałt NFZ nam nie płaci. Dlatego ze względów czysto finansowych oddziały chirurgii będą musiały przyjmować o 30-40 procent mniej pacjentów - tłumaczył dyrektor lecznicy Waldemar Stylo.
Ostateczną decyzję o zmianach w szpitalu podejmie zarząd powiatu, kierując się wynikami 300-stronicowego audytu. Szerzej o jego wynikach napiszemy w papierowym wydaniu "Przełomu".
Komentarze
5 komentarzy
Widzę., że szpital budowany wspólnie z mieszkańcami dziś chyli się mu upadkowi. Pamiętam, że kilka lat temu należał bodajże do pierwszej dziesiątki szpitali niezadluzonych i dobrze zarządzanych. Pytanie. Czemu po odejściu poprzedniej jak dobrze pamiętam pani dyrektor dziś szpital jest na skraju bankructwa?
Gdyby pan redaktor przed ukazaniem się artykułu w wersji papierowej, chciał zapoznać się z konkretnymi zarzutami dotyczącymi błędów w wykonanym audycie, proszę o kontakt.
Co do artykułu, to chyba byliśmy z panem redaktorem na dwóch różnych spotkaniach. Zapomniał pan napisać, że audyt wywołał oburzenie wśród pracowników szpitala obecnych na jego prezentacji. Na wytknięte ewidentne błędy w obliczeniach, przemilczane niektóre dane, namawianie do fałszowania dokumentacji celem uzyskania lepszych wyników i płatności z NFZ., itd.. Dla pani audytor statystyka i praktyka pracy w szpitalu kryje jeszcze wiele tajemnic, a na zarzuty ordynatorów odpowiadała jedynie że za tak niewielkie pieniądze , powinniśmy się cieszyć z tak dobrego audytu, a ominięcie szerokim łukiem drażliwych tematów dla dyrekcji wynika tylko z braku czasu. . Żenująco niski poziom audytu wynikał albo z niekompetencji pani audytor , chociaż sam pan starosta zapewniał o tym że jest najwyższej klasy ekspertem albo miał po prostu stanowić potwierdzenie tez pana dyrektora dotyczących jego pseudoreform w szpitalu i trzeba było tak zrobić audyt, tak pomanewrować danymi, żeby wszystko się zgadzało. Ciekawe, czy takich rzeczy pani Mirosława Trojnacka wraz z panem dyrektorem Stylo uczą swoich studentów na UE w Krakowie jako wykładowcy.
Najekonomiczniej to będzie zaprzestać przyjmowania pacjentów, kłopot sprawiają, brudzą, ciągle narzekają,
Spotkanie odbyło się w czwartek 19 kwietnia, a nie w piątek jak napisano. No chyba, że pan Marek Oratowski jest jasnowidzem i przewidział dzień wcześniej efekty owego spotkania...;-)