Powiat chrzanowski
Halo, przyjedźcie, bo grasują dziki!
Już co trzecia interwencja zgłaszana dyżurnym z Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Chrzanowie dotyczy zwierząt. Liczba takich sygnałów lawinowo rośnie.
Temat podjęli na poniedziałkowym posiedzeniu członkowie powiatowej komisji bezpieczeństwa, w skład której wchodzą przedstawiciele wszystkich gmin oraz służb.
- O ile w ubiegłym roku w powiecie mieliśmy 705 zgłoszeń o zwierzętach, to do końca listopada ta liczba wzrosła do 856. Najczęściej sygnały od mieszkańców dotyczą padłej zwierzyny przy drogach oraz pojawiających się coraz częściej dzików. Ministerstwo zarządziło ich odstrzał redukcyjny w związku z afrykańskim pomorem świń (ASF), co może poprawić sytuację - stwierdził prowadzący obrady komisji Przemysław Jaśko, dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego i spraw obronnych chrzanowskiego starostwa.
Komentarze
10 komentarzy
simoncit-szatan lewactwa rzucił ci się na mózg i ryje ci dyńkę,nie masz brachu pojęcia o temacie a się plujesz,pogadaj z dowolnym leśniczym przez kwadrans to zmienisz zdanie i nie traktuj tego co usłyszysz w swojej tv za prawdę objawioną.Aha,skąd wiesz że osoba z karpiem w worku itd.chodzi do kościoła,skoro sam do niego nie chodzisz,więc nie widzisz
Sprostuję Twoją wypowiedź, Stary Zgredzie, kłusownicy wymarli, dlatego problem się zrodził. Młodzi wolą w marketach się zaopatrywać, do lasu im nie po drodze, Internet czas kradnie, praca od rana do wieczora, opieka społeczna marnie sytuowanych wspomaga. Osobiście uważam, że nadwyżka zwierzyny na nasze talerze winna trafić, nie tylko do brzuchów myśliwych.
Sprostuję Twoją wypowiedź, Stary Zgredzie, kłusownicy wymarli, dlatego problem się zrodził. Młodzi wolą w marketach się zaopatrywać, do lasu im nie po drodze, Internet czas kradnie, praca od rana do wieczora, opieka społeczna marnie sytuowanych wspomaga. Osobiście uważam, że nadwyżka zwierzyny na nasze talerze winna trafić, nie tylko do brzuchów myśliwych.
na marginesie wystarczy wejść do sklepu z karpiami, i zobaczyć jak sie ma humanitaryzm, polaka- patrioty, katolika, karp w męczarniach umiera bez wody w plastikowej reklamówce, a niesie go ta sama osoba która w niedzielę żarliwie uczestniczy we mszy. to jest wasz obraz, prawdziwy, bez retuszu.
W lesie sezon łowiecki; myśliwi strzelają, nagonki las przeczesują, kłusownicy grasują to, jak co roku, bydlęta szukają spokojniejszych miejsc. A jak im jeszcze tam jeść dają wyrzucając całe gary resztek byle gdzie, byle "za płot", to co się dziwić, że tu bazują.
Ludzie! Dzisiaj wszystko na opak. Baba z babą, chłop z chłopem. Dawno temu biały podbił czarnego i ssał jego krwawicę. Teraz czarny wchodzi do białego i chce ssać jego cycek, socjal, oddaj draniu coś mi ukradł. Najgorsze to to, że on chce płodzić! Tak samo jest ze zwierzątkiem, które powinno siedzieć w lesie, zgodnie z naturą. Tam jest jego miejsce, ale tam jest mu ciasno, o żer trzeba walczyć. Tutaj mu lepiej, tutaj ma socjal, żer na tacy! Pytam co należy zrobić? Ja wiem, a Wy wiecie?
wolę muzłumanów w Europie niż myśliwych w lasach, to oczywiste. gospodarka łowiecka, odezwał się chyba, oczywiście samorzutnie z własnej inicjatywy zwolennik szkodnika szyki. brawo tak trzymać towarzysze!
Simoncit jak Ci dziki wlezą na posesję i rozp.. dolą cały ogródek to zaraz będziesz wołał żeby strzelać.
nie wolno zabijać-simoncit jezdeś słodki-to co zamykać do więzienia,tłumaczyć że nieładnie robią,czy rozdawać prezerwatywy,żeby się nie rozmnażały??? żyjemy w kraju w którym minister środowiska jest myśliwym-I bardzo dobrze bo dzięki temu rozumie co to gospodarka łowiecka,czego gawiedź jak ty nie rozumie! Zwierzynę wszelaką należy regulować tj odstrzeliwać bo nie ma drapieżników,które by to regulowały i nas wyprze niczym muzułmanie europejczyków.Howgh!
nie wolno zabijać, żyjemy w kraju w którym minister środowiska jest myśliwym, wycinane sa drzewa w puszczy białowieskiej, a gawiedź nie zna innego sposobu jak odstrzał. stosunek ludzi do zwierząt można zobaczyć obecnie w sklepach, gdzie karpie wrzucane są do worków foliowych bez wody i taki jeden i drugi niesie je przez pół miasteczka z uśmiechem na gębie nie wiedząc, że jest to przestępstwo.