Nie masz konta? Zarejestruj się

Porady

Mała rana, duży problem

01.08.2018 14:07 | 0 komentarzy | 3 193 odsłony | red

Nie ma dziecka, które nie stłukłoby sobie kolana, skaleczyło się, oparzyło. Szczególnie w wakacje drobne rany to codzienność. Jak pomóc wtedy maluchowi?

0
Mała rana, duży problem
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Skaleczenie to najczęstszy uraz u małych dzieci. Choć z reguły nie zagraża zdrowiu, skutecznie potrafi uprzykrzyć życie. Często zostawia po sobie brzydkie blizny.

Gdy maluch się skaleczy, ranę należy przemyć wodą i zdezynfekować wodą utlenioną lub innym preparatem do stosowania na otwarte rany. Apteki oferują ich naprawdę sporo. I nie wszystkie przy kontakcie z raną szczypią. Następnie zranione miejsce osuszamy jałowym gazikiem (nie watą!) i zakładamy plaster. Wiele osób wciąż myśli, że rana goi się lepiej bez plastra. To nieprawda. Współczesne plastry przepuszczają powietrze i chronią ranę przed zabrudzeniem, a tym samym niepożądanymi bakteriami.

Co więcej, ściągają skórę, dzięki czemu ryzyko powstania blizny jest mniejsze.
Jeśli dziecko nie chce dać sobie nalepić plastra, warto kupić w aptece te z wizerunkiem bajkowych postaci. Spodobają mu się dużo bardziej.

Gdy powstanie strupek, pod żadnym pozorem nie wolno go zdrapywać, bo wtedy na ciele może zostać brzydka blizna.
Z lekarzem należy się skontaktować, jeśli rana jest rozległa i mocno krwawi, bo może się okazać, że konieczne będzie założenie szwów. Jeśli dziecko zraniło się ostrym, metalowym przedmiotem albo wbiło gwoździa, istnieje ryzyko zakażenie tężcem i w takich przypadkach konieczny jest zastrzyk.

Dzieci regularnie, bawiąc się patykami czy chodząc po drzewach, wbijają sobie drzazgi. Wtedy zranione miejsce należy przemyć wodą a drzazgę wyciągnąć za pomocą pęsety. Ranę trzeba odkazić.
Gdy dziecko przewróci się i stłucze, warto jak najszybciej przyłożyć do bolącego miejsca zimny kompres. Można kupić gotowe, żelowe kompresy w aptece. Ale jeśli ich nie mamy
- sprawdza się także lód, przyłożony do bolącego miejsca przez gazik lub czysty kawałek materiału, a nawet schłodzona w zamrażalce łyżka. Obrzęk złagodzą dostępne w aptece żele. Można też spróbować przyłożyć do skóry zsiadłe mleko. Sprawdziłam, pomaga.
Dziecko należy obserwować. Jeśli zacznie wymiotować, kręci mu się w głowie, robi się senne, należy jak najszybciej skontaktować się z lekarzem.

W przypadku oparzeń najlepiej schłodzić zranione miejsce choćby pod zimną, bieżącą wodą. Dziecku można podać środek przeciwbólowy, a ranę posmarować specjalną maścią na oparzenia. W żadnym wypadku nie wolno przekłuwać tworzącego się na skórze bąbla. Mowa jednak o drobnych oparzeniach. W przypadku poważniejszych lepiej od razu podjechać na pogotowie. Anna Jarguz
Przełom nr 29 (1354) 25.7.2018