TRZEBINIA. W kłóceniu najlepsze jest godzenie się (ZDJĘCIA)
Mało brakowało, aby pan młody nie dojechał na ślub i przysięgę musiałby złożyć za niego brat. Janusz Wądrzyk dotarł jednak przed ołtarz na czas. We wtorek razem z żoną Marią świętował Złote Gody.