Szymon Kania z Libiąża i jego mama ostatnie kilka tygodni spędzili na porządkowaniu mieszkania, które doszczętnie spłonęło 3 sierpnia tego roku. Powrót do normalnego życia jest bardzo trudny, choć pogorzelców wspiera wielu ludzi.
Zdjęcie 1 z 12
Zdjęcie 2 z 12
Zdjęcie 3 z 12
Zdjęcie 4 z 12
Zdjęcie 5 z 12
Zdjęcie 6 z 12
Zdjęcie 7 z 12
Zdjęcie 8 z 12
Zdjęcie 9 z 12
Zdjęcie 10 z 12
Zdjęcie 11 z 12
Zdjęcie 12 z 12