Alwernia
Mieszkaniec Alwerni stracił mnóstwo pieniędzy

Z jego relacji wynika, że 10 listopada zgłosił się na Komisariat Policji w Alwerni mieszkaniec tego miasta w wieku 43 lat. Zawiadomił, że na jego telefon komórkowy zadzwoniła nieznana mu osoba przedstawiająca się jako pracownik banku.
- Poinformowała, że z jego konta bankowego zostały pobrane pieniądze. Poleciła mu, aby pozostała kwotę, którą posiada na koncie, zabezpieczył w ten ten sposób, żeby przesłał ja w dwóch transzach na wskazane numery kont bankowych. Ten pan przelał oszustowi 90 tys. zł - kontynuuje podinspektor Kowalski.
***
28-letni mieszkaniec Chrzanowa zgłosił, że ktoś ukradł katalizator z jego samochodu marki renault scenic, stojącego na niestrzeżonym parkingu osiedlowym przy Trzebińskiej w Chrzanowie. Starty oszacował na 2 tys. zł.
Komentarze
4 komentarzy
@Antoninka - oszuści bazują na naiwności, grają na ich uczuciach. Metody wykorzystywane przez oszustów często wpływają na nasze emocje, a te nie są dobrym doradcą, zwłaszcza kiedy trzeba działać szybko i zdecydowanie. Stąd też i zapewne takie działanie okradzionego mężczyzny. @po pa pa - czasem wystarczy zwykła niefrasobliwość. Sporo osób nadal uważa, że na telefon nie jest potrzebny antywirus. Czy to posiadacze Androida, czy iOSa. A jeśli korzysta się z bankowości poprzez aplikację telefonie - antywirus jest niezbędny. Może komputer był źle zabezpieczony i doszło do włamania i wycieku danych? Czasem też sami ludzie narażają się na kłopotu podając bez zastanowienia się swój numer telefonu bądź maila. Wyrażają zgody na podawanie tych danych chociażby np. w przypadku obniżenia jakieś faktury o 5 zł i jednocześnie zgadzają się na przekazanie innym firmom współpracującym swojego numeru. Czasem może być to kwestia przypadku - dzwonią na wymyśloną przez siebie sekwencję cyfr - a nuż się uda?
Zdawać by się mogło, że najłatwiej wykorzystać naiwność seniorów. Niestety, dorosłe osoby pozwalają sobą manipulować, nie zadźwięczy im się w głowie sygnał ostrzegawczy, gdy podejmowany jest temat ich ciężko zgromadzonych oszczędności, jak marionetka realizują zamierzenia oszustów. Może czasem warto sprawdzić informacje o znacznej wadze, mamy przecież rodzinę, przyjaciół, znajomych, rozpytać, przemyśleć, podzwonić a potem dopiero spokojnie działać, wykonując np. telefon na policję.
Pytanie brzmi,skąd naciągacze wiedzą,do kogo dzwonić,znaczy się skąd wiedzą kto ma pieniądze na koncie?I skąd to tego kogoś znają numer telefonu?
HAHAHAHAHA