Chełmek
Opary marihuany wydobywały się z auta
16, 18 i 19 lat mają trzej mieszkańcy Chełmka, którzy wybrali się nocą nad rzekę, by w spokoju zapalić marihuanę. „Zabawę" przerwali policjanci.
Młodzi ludzie wsiedli w samochód i pojechali do sąsiedniej gminy, zatrzymali się nad Sołą w Broszkowicach.
Tymczasem w pobliżu przejeżdżał patrol policji. Mundurowych zainteresowało co samochód w środku nocy robi nad rzeką.
- Kiedy podeszli bliżej zauważyli, że w aucie znajduje się trzech mężczyzn, a z pojazdu wydobywa się woń charakterystyczna dla marihuany - relacjonuje Małgorzata Jurecka, rzeczniczka oświęcimskiej policji.
Podczas przeszukania mundurowi znaleźli skręta marihuany, fajkę wodną oraz młynek, w środku którego znajdował się susz roślinny. Badanie zabezpieczonego suszu potwierdziło, że jest to marihuana.
Komentarze
9 komentarzy
WidzeIslysze po twoim komentarzu odrazu widać widać , że w życiu nie paliles marichuanen a masz dużo do powiedzenia co po niej jest?! Przez takich jak ty zacofanych i oglądających TVPiS mam w kraju taki burdel i dzieciaki umierające po dopalaczach( zwykla chemia w opakowaniu).
Ale co ma wspólnego palenie jointów z piciem wódki, weź sobie zapal dżointa z polówki i spróbuj pojeździć autem. Jestem przekonany że jak zapalisz silnik to się przestraszysz zgasisz i pójdziesz na nogach albo poczekasz jak faza minie. A po alko, zapewne drugi Hołek lewo prawo drzewo:) Oto chodzi że Marihuana to 180 stopni inna faza niż %. I nikt po dżointach nie ma zamiaru przejeżdżać ludzi tylko wyczuty trzyma kurczowo kierownice i wypatruje ijoijo.
jak taki najarany szczeniaczek potrąci kogoś z Twojej najbliższej rodziny i to śmiertelnie to będziesz "takim sztywniakiem jak ja". życzę Ci tego z całego serduszka. jednemu i drugiemu. tak jak nie potrafimy spożywać alkoholu, tak nie potrafimy jarać maryhy. Do tych spożywających się sadzicie a to tylko wykroczenie, a jak ktoś popełnia przęstępstwo to bojecie brawo. c a p y
Popieram przedmówców. Nastoletni szczawik będzie mieć nasr..ne w papierach do końca życia bo zapalił blanta. A policjanty odtrąbią wielki sukces bo ujaranego synka dopadli. I jeszcze łatwo było, bo łebki siedziały pewnie ciężko wystraszone, zamiast się rzucać z pięściami jak to często bywa po alkoholu. A gdyby nawalili się tam wódą, a potem powpadaliby do wody i się potopili to by było wszystko legalnie i zgodnie z literą prawa. Prawo mamy jakie mamy, ale taki milicjant też mógłby się wykazać jakimkolwiek zrozumieniem - np wywalić gówniarzom marychę do Wisły, a ich samych odprowadzić za ucho do starych - tak po ludzku. Ale to bez sensu, bo za dużo zachodu, a statystyki od tego nie urosną i pochwały nie będzie. Lepiej zapakować, zawieźć dzieciaki na komendę, spisać protokoły że się wykryło poważne przestępstwo narkotykowe, a małolatami niech się zajmie machina sądownicza, niech sądy mają co robić i się nie nudzą, bo przecież mogłyby wtedy zacząć szybciej orzekać, a to niedopuszczalne.
W redakcji nikt nie pali?
Jeszcze otwarte. Po rewolucji je zamkniemy i wyłapiemy wszystkich policjantów i będziemy zamykać w obozach z komorami haszyszowymi. Wiesz co to jest? Już nigdy nie będziesz takim sztywniakiem
Maryjan, nie podoba się to wypad z kraju, granice otwarte. czekam aż admin wyrzuci Twój komentarz, który bezsensownie opisuje Twoje doznania z ciupy.