Nie masz konta? Zarejestruj się

Libiąż

Ulica Czecha - potrzebna mieszkańcom, niechciana przez gminy, zamknięta przez nadleśnictwo

16.01.2023 18:00 | 1 komentarz | 3 084 odsłony | Grażyna Kaim

Znowu kierowcy byli zatrzymywani na ul. Czecha, a miał być nieblokowany ten przejazd - interweniował na sesji Rady Miejskiej w Libiążu radny Bartłomiej Szyjka.

1
Ulica Czecha - potrzebna mieszkańcom, niechciana przez gminy, zamknięta przez nadleśnictwo
Zamknięta dla ruchu ul. Czecha
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Ulica Czecha to leśna, choć wyasfaltowana przecznica drogi wojewódzkiej nr 933 leżąca na granicy dwóch gmin - Libiąża i Chełmka.

Od dawna jest z nią problem, bo znajduje się na gruncie leśnym (Nadleśnictwa Chrzanów), terytorialnie leży w Chełmku, a służy głównie mieszkańcom Libiąża. I to oni mają największy problem z tym, że ruch na niej jest zakazy.

Jak zaznaczył radny Szyjka skrót wiodący właśnie ul. Czecha znacznie ułatwia poruszanie się po południowej części gminy.

Kłopot w tym, że żaden z samorządów nie pali się do jej przejęcia. Z kolei chrzanowskie nadleśnictwo nie chce płacić odszkodowań, gdyby cokolwiek się na tej drodze stało. Bo to ono - jako zarządca, jest za nią odpowiedzialne. Dlatego też został wprowadzony zakaz poruszania się po niej.

Nadleśnictwo deklaruje, że jest zainteresowane uregulowaniem spraw związanych z ul. Czecha, choćby tych dotyczących remontów czy zimowego utrzymania, ale - jak twierdzi - partnerzy samorządowi w tej sprawie milczą.

Tekst o ul. Czecha także w najbliższym numerze „Przełomu", który ukaże się 18 stycznia.